BIAŁY OWCZAREK

michalina&Valar · Wysłany: Pią 22:48, 19 Mar 2010 Temat postu:

pojawiły się kleszcze, pies mojego sąsiada jest po przebytej babeszjozie.. a suczka jego brata jest już piąty dzień na dializie nerek stan właściwie agonalny, niestety ale te paskudztwa nawet mróz nie wybił. W mojej okolicy podobno w ostatnim czasie juz cztery psy z oznakami babeszi. Ja swojemu zrobiłam przerwę na okres zimowy, ale zaraz jutro jadę po krople. A więc: Uwaaga (już) na kleszcze!!

czarna · Wysłany: Sob 8:40, 20 Mar 2010 Temat postu:

Kilka dni ciepła i powyłaziły nie wiadomo skąd Evil or Very Mad

Od miejscowego lekarza wiem, że w naszych okolicach babeszjoza nie jest problemem. Ubiegłego lata przekonałam się, że kleszczy tu jest mało. Niemniej jednak dmucham na zimne i zabezpieczam... ale już bez takiego nawału chemii jak w Warszawie - póki co sam Preventic, ale przejdę na Kiltix ze względu na pchły, które też lada moment się pojawią.

aniamniam

Bosman zaatakowany przez to paskudztwo!!!
Wczoraj nie zjadł miski rano i wieczorem. Oczywiście po tym mi nawet do głowy nic przyszło, bo on niejadek i nie raz takie akcje miewał. Troszkę "wolniej" wykonywał komendy na spacerze. Dzisiaj wróciłam do domu o 15 i zobaczyłam, że ma strasznie zaropiałe oczy. Był taki lekko osowiały i pierwszy pokazywał Tigrze zęby jak ta podchodziła do niego za blisko (nigdy wcześniej się tak nie zdarzało), na próbę apetytu rzuciłam mu kawałek kurczaka - wziął do pyska i wypluł.
Od razu do weta. Przed wejściem do kliniki się wysikał moczem w kolorze coca coli Shocked

W próbce krwi pod mikroskopem były widoczne już te, te..... Podobno dość sporo Sad

Bosman jest teraz w domu po kroplówce, leku sterydowym i antybiotyku. Wyniki z analizy krwi mają być około 20.

Trzymajcie kciuki

liski_dwa@tlen.pl

to ile tego musiało być? wystarczy jeden kleszcz??
to u Was są jakieś szczególnie wredne, ja ostatnio na głowie Szejka znalazłam już opitego( ?), usunęłam, na następny dzień do weta po krople i nic się Bogu dzięki nie dzieje
trzymamy kciuki za Bosmanka

czarna

Będzie dobrze, trzymamy kciuki!

Liski... niestety wystarczy jeden kleszcz by zaraził psa babeszją Sad

Dlatego ważne jest by obserwować psa nawet po zauważeniu tylko jednego kleszcza, a nawet wówczas gdy się kleszcza nie znajdzie (czasem umiejscawia się w takim miejscu, że ciężko go zauważyć, zwłaszcza u psów długowłosych)

Boski, zdrowiej nam szybciutko!

Sues

Bosman to silny psiak, da radę. Trzymam kciuki za zdrowie Białaska.

jovi

Ja też trzymam kciuki ! Będzie dobrze , musi być !

lewka

Trzymam kciuki za zdrowie Bosmana.

aniamniam

Mam wyniki:

leukocyty 5.8
erytrocyty 5.87
hemoglobina 8.82
hematokryt 0.41
MCV 69
MCHC 21.8
płytki krwi 43
segmenty 82
limfocyty 18
ASPAT 190
ALAT 96
ALP 59
glukoza 84
kreatynina 1.2
mocznik 49.7
białko całkowite 70
obraz krwinek baz zmian

Czy ktoś się na tym zna i może mi coś powiedzieć na temat tych wyników?

czarna

leukocyty 5.8 - L
erytrocyty 5.87 - N
hemoglobina 8.82 - N
hematokryt 0.41 - N
MCV 69 - N
MCHC 21.8 - N
płytki krwi 43 - L
segmenty 82 - H
limfocyty 18 - N
ASPAT 190 - H
ALAT 96 - H
ALP 59 - ?
glukoza 84 - ?
kreatynina 1.2 - ?
mocznik 49.7 - H?
białko całkowite 70 - H
obraz krwinek baz zmian

z norm, którymi dysponuję wynika co dopisałam do wyników Smile

czyli "H" - za dużo, "L" - za mało, "N" - w normie. Tam gdzie napisałam "?" chyba inne jednostki mam w swoich normach niż Ty na wynikach Smile

Moim zdaniem nie jest źle, wyniki mogą wskazywać na uszkodzenie wątroby - za wysoki ALAT i ASPAT, ale to, że obraz krwinek jest bez zmian moim zdaniem świadczy o tym, że tragedii nie ma. No i ilość erytrocytów, hemoglobiny wskazuje na to, że anemii nie ma, MCV i MCHC w normie wskazuje na normalne wysycenie hemoglobiną erytrocytów, z tego co pamiętam... Zresztą, lekarz zapewne jutro zinterpretuje Ci te wyniki Smile

A jak się Bosman teraz czuje?

Kuruj BOSkiego Very Happy

michalina&Valar

Również trzymam kciuki za zdrowie Bosmana.

aniamniam

Dzięki czarna Smile

Wiesz człowiek chciałby wiedzieć wszystko już Evil or Very Mad

Dzięki wszystkim za kciukasy Very Happy

Bosman leży sobie na kanapie w moich nogach, jest narazie bardzo osłabiony. Oczka ma takie biedne, w których widać, że coś jest nie tak Crying or Very sad

Bonus:
Tak się potrafimy do Panci przytulić

Myślimy, że jesteśmy maaaluutkim pieskiem
[link widoczny dla zalogowanych]

michalina&Valar

Biedny Bosmanek !
Ania, czy Bosman był zabezpieczony przeciw kleszczom, bo zastanawiam się czy zakroplenie preparatu przeciw kleszczowego daje 100% pewność, że pies nie zachoruje ? W mojej okolicy kleszcze są zarażone, a po każdym spacerze w takim okresie jak teraz (wiosna) z Valdemara zdejmuję co najmniej trzy kleszcze i jeszcze ze dwa w trakcie spaceru.

aniamniam

Nie był zabezpieczony. Evil or Very Mad

Wszystko co potrzebne leży w szufladzie i nie wiem na co czeka Rolling Eyes

michalina&Valar

Rozumiem, bardzo dziękuję. Ja ze dwa dni temu wyjęłam z Valara kleszcza, dzisiaj jakiś taki przymulony chodzi, więc... ja juz przewrażliwiona jestem. U mnie tego paskudztwa od zatrzęsienia, a kilka psów z sąsiedztwa już po przebytej babeszjozie.

Jeszcze raz życzę powrotu do zdrowia Bosmankowi!!!