Forum BIAŁY OWCZAREK  Strona Główna BIAŁY OWCZAREK
Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Duży psiak, wielki problem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BIAŁY OWCZAREK Strona Główna -> Zdrowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
liski_dwa@tlen.pl




Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 12:52, 27 Paź 2012    Temat postu:

nawiązując do tytułu postu :duży psiak duży problem...
to boję się tego, jak sobie poradzę jeśli mój Szejkuś zachoruje? mieszkamy na 4p w bloku ( mieliśmy mieszkać na wsi Sad , ale nie udało się)
małego bierzesz na ręce i już
ja bardzo Wam współczuję Sad , pamiętam Szejka biegunki i nocne wybieganie z domu( żeby zdążył) i lecąca z Niego woda ( przeważnie były to jakieś głupie zatrucia, ale też wiem ,że karmy nie mogę Mu zmieniać-pasuje Mu Happy Dog i kupy po niej są ok)
pamiętam jak tego rocznego psa wpychałam do Taxi ( akurat nikt inny nie mógł mnie zawieźć) był bardzo cierpiący i kulejący ( dodam po porządnym upadku podczas skoku- trochę forsowałam psa, myślałam że jak skacze i dużo biega to ok Sad ), no i u tego b. znanego weta w P-u
okazało się, zdiagnozował dysplazję, straszył operacjami Sad
płacząca wydzwaniałam do hodowcy Jovi, przesłałam zdjęcie i co? student źle ułożył sobie psa ( kręgosłup był jakiś wygięty?) , ja źle przekręciłam nogi ( w tym stresie)
wiem,że Szejk jest zdrowy żadnych badań Mu nie będę robić
ale do półtora roku , miałam z Nim różne jazdy( jak to się mówi teraz)
czasami z mojej niewiedzy i przedobrzenia
jakiś pech Was dosięgnąłSad , ale Marie i Czarna potrafią dobrze doradzać
i z pewnością są Wam życzliwe
pozdrawiam życzę Wszystkiego Dobrego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorza Polarna




Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Finlandia

PostWysłany: Sob 12:53, 27 Paź 2012    Temat postu:

Coyote napisał:
Z tego co wiem to brat Kryptona miał już dużo wcześniej kłopoty z układem pokarmowym, gdyby to ujawniono to wcześniej byśmy się tym zajęli.

Ale nikt nie wiedzial, z Iza na czele, ze to niewydolnosc. A zapalenie trzustki to troche jak zapalenie krtani. To, ze ja mam zapalenie krtani to nie znaczy ze moj brat ja ma.

Cytat:
Czy ktoś z tego miotu chodził z próbką kupy do badania? Tego nie wiem.

Glock mial badana kupe i mocz i nie zaobserwowano niczego niepokojacego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coyote




Dołączył: 26 Lip 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 13:00, 27 Paź 2012    Temat postu:

No i super, osobiście uważam że po to ludzie się zrzeszają na forach by wymieniać się informacjami... a jak wiadomo wszystko jest ważne.

Co do hodowli i rozmnażania Kryptona to sam Garncarz nam odradził i to on powiedział żeby poważnie przemyśleć temat kastracji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorza Polarna




Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Finlandia

PostWysłany: Sob 13:16, 27 Paź 2012    Temat postu:

Coyote napisał:
Co do hodowli i rozmnażania Kryptona to sam Garncarz nam odradził i to on powiedział żeby poważnie przemyśleć temat kastracji.


Oczywiscie, to rozumiem.

Silvernight jednak oczekuje od Izy deklaracji na temat rozmnazania Zory, Iry i Finna, a to juz delikatnie mowiac nie jej para kaloszy. Iza jest swiadomym i odpowiedzialnym Hodowca i takie decyzje podejmuje sama, tak Jak Silvernight sama decyduje o kotach w jej hodowli.

Wracajac do informacji. Glock jeszcze nie dotarl na badania, ale zrobimy to przed koncem roku. Na oko, jego oczy sa "czyste". Problemow ruchowych tez nie zaobserwowalismy, ale on mial robione badania pod katem wczesnego wykrywania dysplazji jeszcze w Warszawie przez Ize i stawy mial idealne (zdjecie jest bodajze w temacie miotu "Z"), wiec nie mamy podstaw by podejrzewac cos innego. Zoladkowo, tak jak juz kiedys pisalam, jemu najlepiej sluzy bezzbozowy TOTW,Taste of the Wild, losos bez kurczaka (Taste of the Wild Pacific Stream) i dzikie ptactwo (Taste of the Wild Wetlands), w ktorym jest kurczak ale Glockowi kurczak nic nie robi.

Zeby ma w porzadku, co mozecie zobaczyc na zdjeciach w tym watku na wczesniejszych stronach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marie
ADMINISTRATOR



Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

PostWysłany: Sob 14:18, 27 Paź 2012    Temat postu:

Zorza Polarna napisał:
Na poczatek mam pytanie do Marie- co to takiego ten fortakehl, ktory stosujesz? Nic madrego nie znalazlam a brzmi rozsadnie Smile.
Do odrobaczania my stosyjemy Drontal forte, o ktorym wyczytalam ze dziala na lamblie, ktore trudno wykryc a moga powodowac szereg problemow dotyczacych roznych organow. Za pierwszym razem gdy wlasnie nic nie wykryto dostal 3 dawki w krotkim odstepie czasu (juz nie pamietam wzorca).


Zorza, Fortakehl D5 lek homeopatyczny ułatwiający i przyśpieszający pozbywanie się z organizmu efektów wojny z formami pasożytniczymi. Z tego co mi mówiła pani parazytolog nie tylko robale, ale i grzyby dzięki temu się łatwiej wykrywa w kale. Po prostu więcej jest wydalane, więc i łatwiej znajdowalne. Produkują to Niemcy, firma Sanum może i u Was jest dostępne.

U nas ostatnie odrobaczanie było łączone najpierw nie pamiętam co potem druga seria milbemax - podobny zakres jak drontal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silvernight




Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 14:21, 27 Paź 2012    Temat postu:

Zorza Polarna napisał:


Silvernight jednak oczekuje od Izy deklaracji na temat rozmnazania Zory, Iry i Finna, a to juz delikatnie mowiac nie jej para kaloszy. Iza jest swiadomym i odpowiedzialnym Hodowca i takie decyzje podejmuje sama, tak Jak Silvernight sama decyduje o kotach w jej hodowli.



Nie, nie podejmuje sama, o krycie zewnętrze zapytałam się mino że nie mam w umowie że muszę się pytać o to hodowcy, Rozmawiałam z hodowcą, obejrzał rodowód i zgodził się z moim zdaniem że to połączenie powinno być dobre.
Nie kryje ani kocurem ani kotek bez jednoznacznej zgody lekarza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorza Polarna




Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Finlandia

PostWysłany: Sob 14:37, 27 Paź 2012    Temat postu:

Przepraszam, ale nie zrozumialam pierwszej czesci:
Cytat:
Nie, nie podejmuje sama, o krycie zewnętrze zapytałam się mino że nie mam w umowie że muszę się pytać o to hodowcy, Rozmawiałam z hodowcą, obejrzał rodowód i zgodził się z moim zdaniem że to połączenie powinno być dobre.
Nie wiem co to krycie zewnetrzne i o rozmowie z jakim hodowca piszesz.

Ja nie bede sie wypowiadac na temat tego jak Iza podejmuje decyzje (sama, w porozumieniu z hodowcami innymi, z wlascicielem reproduktora czy lekarzami)- bo o tym wie Iza i robi to na pewno odpowiedzialnie i majac na wzgledzie wiele czynnikow, szczegolnie, ze posiada stosowne wyksztalcenie w tym kierunku, ktorego ja nie posiadam. Mowie tylko, ze Iza podejmuje decyzje dotyczaca jej suk, nie Ty cz ja czy jeszcze ktos inny. Nie mowie, ze nie bierze roznych czynnikow i opinii pod uwage. Podobnie nie twierdze, ze Ty tego nie robisz w kwestii kotow. Jestem przekonana ze rowniez starasz sie podjac ostateczna decyzje biorac rozne wiadomosci pod uwage, ale ostatecznie to Ty decydujesz.

Ja mam w umowie, ze przed uzyciem psa do dalszej hodowli mam OBOWIAZEK, przeprowadzic badania oczu, serca i pod katem dysplazji i w wypadku wykrycia chorob oczu, serca czy dysplazji nie moze byc rozmnazany, wiec Iza wyklucza chore osobniki. Zora, Ira i Finn nie sa chore! Iza uzyskala informacje o chorobie oczu Kryptona i podejrzeniu choroby trzustki czy problemow ze stawem Kryptona i do niej naleza dalsze decyzje hodowlane. Nie wymagaj od niej deklaracji, ktore sa jej decyzja, nie Twoja. Nie wchodzmy prosze w jej buty i skupmy sie na problemach a nie atakach.

EDIT: kosmetyka


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zorza Polarna dnia Sob 14:40, 27 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silvernight




Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 14:40, 27 Paź 2012    Temat postu:

Przepraszam wyniki wstawię, w poniedziałek.
Bo nie mogę sobie z nimi dać rade, a druga połówka wraca dopiero w niedziele wieczorem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
ADMINISTRATOR



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Sob 15:40, 27 Paź 2012    Temat postu:

Coyote napisał:

Co do hodowli i rozmnażania Kryptona to sam Garncarz nam odradził i to on powiedział żeby poważnie przemyśleć temat kastracji.


Dziedziczenie tej choroby nie jest kwestią jasną i jednoznaczną. Sprawą dyskusyjną jest również to czy jest to choroba genetyczna, zdania na ten temat są podzielone, ale to juz zagadka do rozwiązania przez naukowców. To czy psy obciążone dystrofią powinny być używane do hodowli, rozpatrywane jest też dla poszczególnych ras osobno. Nie znaczy to, rzecz jasna, że zachęcam Was do rozmnażania Kryptona, ale stwierdzenie, że cały miot jest niehodowlany uważam za mocno przesadzone.

EDIT: Przypomnę również, że temat poruszany był już przez Izę kilka miesięcy temu, nikt więc nie twierdzi, ze kłamiecie, nikt nie podważa wystąpienia u Kryptona dystrofii rogówki jak również problemu z biegunkami / luźnymi kupami. Proszę jednak byście nie wyrokowali o słuszności lub jej braku podejmowanych przez hodowczynię wyborów lub o użyciu przez nią do hodowli chorych psów a także nie starali się udowodnić złej woli hodowczyni. Myślę, że post znajdujący się pod poniższym linkiem dowodzi, ze Iza niczego zatajać nie chciała.

http://www.bialyowczarek.fora.pl/zdrowie,9/dystrofia-rogowki-corneal-dystrophy,1957.html


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez czarna dnia Sob 16:26, 27 Paź 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zora
Hodowla DZIKA BANDA



Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 17:00, 27 Paź 2012    Temat postu:

Po tym co wcześniej miało miejsce na tym wątku miałam się już nie odzywać. Nie bardzo wiem co jeszcze miałabym dodać, zwłaszcza po tym, jak wkłada mi się w usta absurdalne stwierdzenia. Jak już wspominałam, przytaczanie wszystkich nieprawdziwych sformułowań nie prowadzi do niczego, poza kolejną przepychanką pt „moje słowa kontra twoje”.
Póki co: na FB na pytanie jakie Krypton miał objawy niewydolności Agata odpowiada „ŻADNE”!
Może zatem, skoro chcecie być traktowani poważnie, ustalcie najpierw jedną obowiązującą wersję, bo nie tylko w moich oczach tracicie wiarygodność.

Zora napisał:
Wyniki badań moich psów są dostępne do wglądu w hodowli. Celowo nie będą zamieszczane tutaj, niektórzy mają taką frajdę ze snucia domysłów i przypuszczeń, że nie będę im tej zabawy odbierać.

Co więcej, mój Współspacz-Sponsor wyraźnie powiedział „Dość!”, zakazał wstawiania kolejnych skanów i ponownego płacenia komukolwiek. Zatem wybacz, siła wyższa Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorza Polarna




Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Finlandia

PostWysłany: Sob 18:01, 27 Paź 2012    Temat postu:

marie napisał:
Piszą o mięsie każdym gotowanym i surowym: surowy drób to potencjalna salmoneloza, a wieprzowina robale więc z rozsądku te tylko gotowane.


Mala dygresja, w celu uzupelnienia luk w wiedzy. Moich luk w mojej wiedzy

Marie, czy paleczki Salmonella sa patogenne dla psow i kotow? Pytam bo nie wiem Smile Pamietam z mikrobiologii, ze powiedziano nam, ze dla czlowieka sa ale nie dla wszystkich ssakow. Wtedy jakos nie przyszlo mi do glowy zeby dopytac... Podobnie chyba z Babeshia, kotowate sa bezpieczne, czy sie myle?
A jesli sa to czy objawy infekcji sa podobne jak u ludzia (wymioty, gorzaczka, biegunka)?
Tak mi to przyszlo do glowy w kontekscie jajek- wiem, ze niektorzy podaja zdaje sie surowe zoltko i ma to poprawiac siersc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
ADMINISTRATOR



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Sob 18:09, 27 Paź 2012    Temat postu:

Pozwolę sobie wyręczyć marie Cool

Bakterie salmonelli są niebezpieczne zarówno dla psów jak i kotów. U psów mogą powodować m.in. zapalenie żołądka i jelit, poronienia, posocznicę. Jajka potencjalnie mogą być skażone salmonellą, ale to ryzyko bardziej dotyczy jaj drobiu wodnego.

Babeszjoza dotyczy psów, koty są bezpieczne. Pierwotniak powodujący tę chorobę nazywa się Babesia canis (canis = pies), atakuje psowate.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marie
ADMINISTRATOR



Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

PostWysłany: Sob 18:20, 27 Paź 2012    Temat postu:

Marta już napisała o salmonelli więc edycja i nie powtarzam Very Happy

Ja na sierść wolę piec ciacha z wątróbki, tuńczyka, siemienia, oliwy i co mi tam jeszcze "urodowego" w ręce wpadnie, a od czasu jak cała moja rodzina poległa po niedopieczonych bezach ciotuni surowych jaj unikam jak ognia Very Happy

Tutaj się z Martą nie zgodzę, choć jeszcze niedawno nawet dobra wetka potwierdzała opinię:
Babesia, o której zazwyczaj mówimy to Canis, ale ponieważ kleszcze przenoszą co najmniej 2 inne paskudztwa atakujące już wszystko co się rusza, to zakraplam zarówno psa jak i nowego kota. Z tego co czytałam i to w wiarygodnych źródłach istnieje coś takiego jak babesia felis również i od kilku lat stwierdzane są przypadki u kotów. No ale od kotów to ja jestem specjalista jak z koziej życi trąba - mam pierwszego w życiu, od paru tygodni i tylko dlatego, że sam przylazł i powiedział, że będzie z nami mieszkał Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez marie dnia Sob 18:22, 27 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorza Polarna




Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Finlandia

PostWysłany: Sob 18:28, 27 Paź 2012    Temat postu:

czarna napisał:
Pozwolę sobie wyręczyć marie Cool

Hehe, liczylam sie z tym Smile wlasciwie mialam zaadresowac do Was obu i wszystkich innych obeznanych z tematem Very Happy

Cytat:
Jajka potencjalnie mogą być skażone salmonellą, ale to ryzyko bardziej dotyczy jaj drobiu wodnego.

Nie mialam o tym pojecia, dobrze wiedziec Smile A czy wiesz rowniez, czy Salmonella jest jakos ograniczona terytorialnie? Tzn. czy wystepuje na wielu szerokosciach geograficznych na przyklad? Pytam, poniewaz moj byly szef, Anglik, nie mial pojecia o Salmonelli i ktos mu powiedzial ze to czesto na jajkach przenoszone i bardzo go to rozbawilo i jako takie przekazal mnie. Zdziwilo go, ze to nie jest zart. W Finlandii rowniez chyba nie jest to popularny problem, bo wiem ze w zywieniu zbiorowym wykorzystuja swieze jajka, a o ile sie orientuje w Polsce to niedopuszczalne. I tak sie zastanawiam czy to ma zwiazek ze swiadomoscia spoleczenstwa czy z bytowaniem bakterii.
Podobnie, o babeszjozie tutaj psiarze nie wiedza. Ale wyczytalam, ze na polnocy raczej nie bywa skubaniec.
Tak sie uczepilam tej bakterii Salmonelli i pierwotniaka Bebeshji, ale akurat mi do glowy przypelzly Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorza Polarna




Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Finlandia

PostWysłany: Sob 18:35, 27 Paź 2012    Temat postu:

Ja o babeszjozie dowiedzialam sie od Izy, przy zakupie Bandyty. Wczesniej nie slyszalam i ze smutkiem stwierdzam, ze nie slyszal rowniez weterynarz, ktory leczyl psice mojej kuzynki. Psica przeszla za teczowy most niestety, a objawy byly modelowe. Lekarz stwierdzil ze pewnie sie zatrula, albo ze starosci... Od kiedy wiadomo o babeszji?
Ja bardzo przepraszam za off topic, tak mnie wciagnal watek mikrobiologiczny Smile Moze powinnam sie z tymi pytaniami przeniesc w inny watek...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BIAŁY OWCZAREK Strona Główna -> Zdrowie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następny
Strona 14 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin