Forum BIAŁY OWCZAREK  Strona Główna BIAŁY OWCZAREK
Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Duży psiak, wielki problem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BIAŁY OWCZAREK Strona Główna -> Zdrowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aniamniam




Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź-Warszawa

PostWysłany: Pon 22:30, 05 Lis 2012    Temat postu:

Silvernight, ja kilkakrotnie proponowałam spotkanie - ale jakoś nie dałaś się namówić. Ja bardzo szybko przypadkiem dowiedziałam się o tym, że macie problemy wychowawcze z Kryptonem. Potem skorzystaliście z usług poleconej przez Izę szkoły, ale nie trwało to długo - potem znowu próbowałam się spotkać i zobaczyć Kryptona. Z tego co wiem nie bardzo chcieliście się zgodzić z tym że pies już jako 5 miesięczny szczeniak był bardzo pobudzony i wymagał dużo waszej pracy w wyciszaniu.

Gdybyś może zmieniła zdanie nadal jestem chętna na spotkanie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuta




Dołączył: 28 Wrz 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:12, 06 Lis 2012    Temat postu:

Tak w temacie:

1. Rzuca się na dzieci.

Ad.1. Sama mam dwoje dzieci, jedno ma 3 drugie 4 lata i u mnie priorytetem było nauczenie psa żeby nie skakał, nie zaczepiał, nie podgryzał a nawet nie lizał dzieci. Nauczyłam dzieci jak mają się zachowywać jak pies ich zaczepia i jak Nuta podbiega do Moniki to mimo to, że córka nie mówi jeszcze zbyt wyraźnie to paluszkiem mu grozi i mówi "źle nuta! leżeć" i jak się pies położy to idzie mu po nagrodę. Po dwóch tygodniach pies na widok dzieci się kładzie (niestety na dworze też np. w kałuży Smile )

2. Gryzie włosy.

Ad2. Takiego problemu nie miałam ale moim zdaniem powinno wystarczyć zwykła AŁA.

3. Potwornie ciągnie na spacerze - ale to rozwiązaliśmy kantarem

Ad3. Ja zdecydowałam się na szelki, zwykłe najzwyklejsze szelki i pies chodzi o niebo spokojniej. Jak miał obrożę to ciągnęła niemiłosiernie. Mogła się dusić ale nie dało się jej utrzymać jak widziała innego psa. Od kiedy nie ma obroży po prostu przestała. Nie wiem czemu ale zadziałało.

4. nie umie usiedzieć w miejscu 2 sekundy

Ad4. To jest już max dziwne. Przed przejściem Nuta musi usiąść inaczej będziemy stać choćby 3 zmiany świateł a się nie ruszę. Pierwszy tydzień był fatalny teraz zatrzymuje się nawet na uliczkach osiedlowych. Usiąść też musi przed drzwiami które ja muszę otworzyć, przed spuszczeniem ze smyczy, przed wyjściem z domu żebym zapięła jej szelki. Początki były fatalne ale w tych psach między innymi piękne jest to, że ekstremalnie szybko i chętnie się uczą.
Co do prac przy samym psie to 5-6 razy dziennie wychodzę z psem na spacer i tuż po przyjściu wskakuje do brodzika, żeby umyć łapki. Potem na komendę wyskakuje na jej ręcznik i wycieramy łapki, oglądam przy okazji pazurki, zaglądam w uszka i oglądamy ząbki i tak jak z wszystkim, na początku myślałam, że mnie zje ale rutyna sprawiła, że zabiegi przy niej nie są uciążliwe. Nawet przy ostatniej chorobie i wizycie u weterynarza mogłam z nią zrobić co chcę i nie dlatego, że pies lubi tylko, że sobie tą współpracę wypracowałam.

5. szczeka jak szalony kiedy bawi się z innymi psami..........ja sama mam tego dość a, co dopiero właściciel innego psa

Ad5. Oj szczeka i to jak ! Usłyszałam, że to urok owczarków, może to i prawda ale mnie się to nie podoba i jak przegina to każe jej usiąść (bo to ma opanowane do perfekcji) i mówię "Spokój!". Jak się uspokoi to chwalę ją i daję nagrodę. I ostatnio udało się jej przejść obok malamuta bez odgłosu co uważam za spory sukces bo zazwyczaj im większy "przeciwnik" tym Nuta głośniej szczeka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silvernight




Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 16:33, 06 Lis 2012    Temat postu:

Zorza Polarna napisał:
silvernight napisał:
To znaczy że tresek którego poleciła nam Iza nie jest dobry Sad


Ujelabym to inaczej Smile I znowu, powiem wylacznie z wlasnej perspektywy, bo nie jestem ekspertem, a wrecz przeciwnie Cool a poza tym nigdy nie widzialam Was i Kryptona. Glock ma cudowny charakter, naprawde najlepszy Smile ale nie jest to charakterek latwy Very Happy wlasciwie jego urok na tym polega. I mimo tego, ze bylismy na kilku kursach ja popelniam tysiace bledow. Nawet jak wydaje mi sie, ze stosuje sie do zalecen na nastepnych zajeciach sie okazuje, ze nie do konca. Pani treserka pokazuje, ja probuje nasladowac, ale robie bledy. Powtarzam komendy, jestem niekonsekwentna, mam zly ton, zla mowe ciala... Nawet mimo zdecydowanie dobrej treserki. Glock ladnie odczytuje jej komunikaty, moje roznie- wiec nie wina tresera. Tak naprawde wg mnie treningi nie sa dla psa tylko dla jego ludzia.
My mamy przerwe teraz bo nie ma chetnych na kurs, i juz sie cofamy w umiejetnosciach.
Iza pomaga bardzo, nawet na odleglosc. Moze sprobujesz sie z nia umowic na spacer? Albo z innym warszawskim wlascicielem BOSa. Ja Wam bardzo tej Warszawy w tym sensie zazdroszcze Twisted Evil Sandra jest skarbnica wiedzy w zakresie szkolenia. Zadawaj tylko wlasciwe pytania i pros o pomoc- na tym forum az roi sie od chetnych do pomocy, tylko reke wyciagnac...


Może z tym racja, warto wrócić do jakiś specjalistów .......

Ale muszę przyznać że jest on mimo swojego nie opanowania nie chce czynić krzywdy ........ jest wyjątkowo łagodny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silvernight




Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 16:37, 06 Lis 2012    Temat postu:

Barak napisał:
Zorza Polarna napisał:
Moze sprobujesz sie z nia umowic na spacer? Albo z innym warszawskim wlascicielem BOSa. Ja Wam bardzo tej Warszawy w tym sensie zazdroszcze Twisted Evil Sandra jest skarbnica wiedzy w zakresie szkolenia. Zadawaj tylko wlasciwe pytania i pros o pomoc- na tym forum az roi sie od chetnych do pomocy, tylko reke wyciagnac...


Jeśli jesteś z Warszawy, to służę pomocą. Żadnym ekspertem nie jestem, ale mam takiego piętro wyżej, do tego należy do rodziny, więc zawsze możesz o coś zapytać, a ja zapytam mojego eksperta i przekażę odpowiedźWink Czasem z forumową Adą umawiamy się na Polach Mokotowskich (dawno nie byłyśmy). Sądzę, że możemy kiedyś umówić się na spotkanie, jeśli będziesz miała ochotę Wink Zobaczymy, czy ten Twój diabeł serio jest taki straszny, jak go malujesz Wink Zresztą w Warszawie jest całe mnóstwo białasów, które mają fajnych właścicieli, więc, jeśli tylko będziesz chciała, znajdzie się ktoś do pomocy Wink


Z ogromną przyjemnością..............my nie chodzimy raczej do parków, ale często jeździmy do lasu, aby go wyszaleć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
ADMINISTRATOR



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Wto 16:44, 06 Lis 2012    Temat postu:

silvernight napisał:

Z ogromną przyjemnością..............my nie chodzimy raczej do parków, ale często jeździmy do lasu, aby go wyszaleć.


Skoro - tak jak pisałaś - Krypton ma zalecone ograniczenie ruchu, to może lepiej zmęczyć go szkoleniem? Dobry szkoleniowiec zaleciłby Wam ćwiczenia, które nie tylko zmęczą psa, ale pomogą mu się wyciszyć. Zajęcia "umysłowe" potrafią w krótszym czasie bardziej zmęczyć psa niż godzina latania. A bezcelowe bieganie, czy bieganie za piłką tylko i wyłącznie, w moim odczuciu bardziej psa nakreca niż męczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silvernight




Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 16:46, 06 Lis 2012    Temat postu:

Tak w temacie:

1. Rzuca się na dzieci.

Ad.1. Sama mam dwoje dzieci, jedno ma 3 drugie 4 lata i u mnie priorytetem było nauczenie psa żeby nie skakał, nie zaczepiał, nie podgryzał a nawet nie lizał dzieci. Nauczyłam dzieci jak mają się zachowywać jak pies ich zaczepia i jak Nuta podbiega do Moniki to mimo to, że córka nie mówi jeszcze zbyt wyraźnie to paluszkiem mu grozi i mówi "źle nuta! leżeć" i jak się pies położy to idzie mu po nagrodę. Po dwóch tygodniach pies na widok dzieci się kładzie (niestety na dworze też np. w kałuży Smile )

-Nie mam dzieci więc ciężko mi jest nauczyć go obcowania z maluchami.

2. Gryzie włosy.

Ad2. Takiego problemu nie miałam ale moim zdaniem powinno wystarczyć zwykła AŁA.

-To nie skutkuje, ale to już winna tego że pozwoliliśmy na ustalenie hierarchii w stadzie. Każda metoda ma swoje plusy i minusy.

3. Potwornie ciągnie na spacerze - ale to rozwiązaliśmy kantarem

Ad3. Ja zdecydowałam się na szelki, zwykłe najzwyklejsze szelki i pies chodzi o niebo spokojniej. Jak miał obrożę to ciągnęła niemiłosiernie. Mogła się dusić ale nie dało się jej utrzymać jak widziała innego psa. Od kiedy nie ma obroży po prostu przestała. Nie wiem czemu ale zadziałało.

4. nie umie usiedzieć w miejscu 2 sekundy

Ad4. To jest już max dziwne. Przed przejściem Nuta musi usiąść inaczej będziemy stać choćby 3 zmiany świateł a się nie ruszę. Pierwszy tydzień był fatalny teraz zatrzymuje się nawet na uliczkach osiedlowych. Usiąść też musi przed drzwiami które ja muszę otworzyć, przed spuszczeniem ze smyczy, przed wyjściem z domu żebym zapięła jej szelki. Początki były fatalne ale w tych psach między innymi piękne jest to, że ekstremalnie szybko i chętnie się uczą.
Co do prac przy samym psie to 5-6 razy dziennie wychodzę z psem na spacer i tuż po przyjściu wskakuje do brodzika, żeby umyć łapki. Potem na komendę wyskakuje na jej ręcznik i wycieramy łapki, oglądam przy okazji pazurki, zaglądam w uszka i oglądamy ząbki i tak jak z wszystkim, na początku myślałam, że mnie zje ale rutyna sprawiła, że zabiegi przy niej nie są uciążliwe. Nawet przy ostatniej chorobie i wizycie u weterynarza mogłam z nią zrobić co chcę i nie dlatego, że pies lubi tylko, że sobie tą współpracę wypracowałam.

5. szczeka jak szalony kiedy bawi się z innymi psami..........ja sama mam tego dość a, co dopiero właściciel innego psa

Ad5. Oj szczeka i to jak ! Usłyszałam, że to urok owczarków, może to i prawda ale mnie się to nie podoba i jak przegina to każe jej usiąść (bo to ma opanowane do perfekcji) i mówię "Spokój!". Jak się uspokoi to chwalę ją i daję nagrodę. I ostatnio udało się jej przejść obok malamuta bez odgłosu co uważam za spory sukces bo zazwyczaj im większy "przeciwnik" tym Nuta głośniej szczeka.

- a mnie już zwrócono kilka razy uwagę że za głośno Twisted Evil
ale to były starsze osoby w parku


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez silvernight dnia Wto 16:52, 06 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silvernight




Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 16:58, 06 Lis 2012    Temat postu:

czarna napisał:
silvernight napisał:

Z ogromną przyjemnością..............my nie chodzimy raczej do parków, ale często jeździmy do lasu, aby go wyszaleć.


Skoro - tak jak pisałaś - Krypton ma zalecone ograniczenie ruchu, to może lepiej zmęczyć go szkoleniem? Dobry szkoleniowiec zaleciłby Wam ćwiczenia, które nie tylko zmęczą psa, ale pomogą mu się wyciszyć. Zajęcia "umysłowe" potrafią w krótszym czasie bardziej zmęczyć psa niż godzina latania. A bezcelowe bieganie, czy bieganie za piłką tylko i wyłącznie, w moim odczuciu bardziej psa nakreca niż męczy.


Bo ja się też nad tym ograniczeniem ruchu zastanawiam. Jeżeli ograniczam mu ruch to "traci" mięśnie i ciężej mu się chodzi. To czy ma to sens ?
Bo ja tak nad tym główkuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maladiem




Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Karczew

PostWysłany: Wto 17:24, 06 Lis 2012    Temat postu:

czarna napisał:
silvernight napisał:

Z ogromną przyjemnością..............my nie chodzimy raczej do parków, ale często jeździmy do lasu, aby go wyszaleć.


Skoro - tak jak pisałaś - Krypton ma zalecone ograniczenie ruchu, to może lepiej zmęczyć go szkoleniem? Dobry szkoleniowiec zaleciłby Wam ćwiczenia, które nie tylko zmęczą psa, ale pomogą mu się wyciszyć. Zajęcia "umysłowe" potrafią w krótszym czasie bardziej zmęczyć psa niż godzina latania. A bezcelowe bieganie, czy bieganie za piłką tylko i wyłącznie, w moim odczuciu bardziej psa nakreca niż męczy.


Zdecydowanie polecam męczenie psa za pomocą szkolenia. Musta jest w stanie przebiec bardzo wiele kilometrów i nie męczy go to tak bardzo jak trening posłuszeństwa czy tropienie. Oczywiście nie musicie od razu nastawiać się na idealne wykonywanie każdego polecenia. Wystarczy, że przy rzucaniu piłki będziecie od niego wymagać wykonywania jakichkolwiek poleceń. A jak po pewnym czasie pies opanuje najczęściej używane polecenia to zawsze można nauczyć go jakiś sztuczek (niektóre z nich mogą być nawet użyteczne np. podawanie przedmiotu który upadł). Uczenie się czegoś nowego bardzo szybko go męczy, więc szczerze polecam.

My też mieliśmy problem z tym, że Musta traktował dzieci raczej niewłaściwie. Zmieniło się to odkąd mamy córkę. Stały kontakt z dzieckiem diametralnie zmienia jego zachowania w obecności dzieci. Jeszcze mu się zdarza ją przewrócić, ale następuje to dużo rzadziej niż kiedyś.
Ponadto dzieci też trzeba nauczyć jak mają się zachowywać w obecności psa. Jest to równie ważne jak nauczenie psa prawidłowego zachowania się przy dziecku.

Życzę Wam wielu miłych chwil spędzonych z Waszym psem i wytrwałości w pracy z nim (jemu zapału i energii na pewno nie zabraknie). Powodzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorza Polarna




Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Finlandia

PostWysłany: Wto 19:07, 06 Lis 2012    Temat postu:

Psu miesnie nie zanikna jesli bedzie mial tylko ograniczony ruch. Zeby doprowadzic do zaniku to musialabys go unieruchomic, a nie o tym tutaj mowimy. W dodatku chodzi chyba o czasowe ograniczenie ruchu, nie dozywotnie, wiec nie ma obawy.

My po raz pierwszy widzielismy Glocka kompletnie "wypompowanego" po wystawie. I bylo to zmeczenie glownie psychiczne- 3000 psow wkolo i tyle zapachow i bodzcow a on musial lezec, siedziec lub stac... (oczywiscie sie wyrywal i w efekcie my tez bylismy zupelnie zdechli Wink). Prawie zerowy ruch a pies doslownie padl i przespal zdecydowana wiekszosc dnia nie zapalajac sie nawet na widok miski czy wizje spaceru. Wiec zdecydowanie zmeczysz psisko zadaniami na myslenie Smile
Polecam rowniez zabawki interaktywne, ale jakis bardzo wysoki poziom na poczatek. Glockowi na wystawie kupilismy najtrudniejsza dostepna- pani zapowiadala ze bedzie na dlugo... uhmm, byla cale 45 minut. Za drugim razem juz w 5 sie zmiescil...

Glock tez jest calkowicie lagodny, on skacze z radosci, ale mozna go tego oduczyc. Na mnie skakal po moim powrocie z pracy wiec przestalam reagowac radoscia na jego widok, mowilam tylko "nie". Jak usiadl to odstawilismy dzika zabawe. Nastepnego dnia usiadl szybciej, teraz okazjonalnie skoczy i na moj brak reakcji siada lub wije sie pod nogami- wtedy sie z nim witam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ada




Dołączył: 24 Wrz 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:02, 06 Lis 2012    Temat postu:

Silvernight dostałaś tu tyle porad, że szok. Czytać i korzystać a nie wymyślać
Ja wiem, że praca nad psem to olbrzymie wyzwanie, Largo nie ma "potulnego" charakteru, w okresie dojrzewania mocno się"samczył" i próbował swych sił. Dzięki Bogu chyba zrozumiał, że nie odpuścimy. Nie odpuścimy konsekwentnie i na spokojnie pokazujemy mu co może a czego nie może. Cierpliwość i konsekwencja. I tak do znudzenia. Do tej pory mamy jeden problem nad którym pracujemy, problem ten ujawnił się w momencie przeprowadzki na wieś, do lasu. Mianowicie zaczął zwiewać. W tym momencie wiem, że nie wystarczająco wypracowałam komendę alarmową odwołania. Niby podstawa, pracowaliśmy nad tym, w szkołach gdzie chodził, był prymusem. Ale...no właśnie popełniliśmy gdzieś błąd i teraz wydurniam się w lesie uciekając mu, z powrotem mam napchane kieszenie smaczków, bawię się z nim w chowanego, on wykonuje komendę zostać w siadzie lub waruj a ja uciekam i się chowam, albo berek między drzewami. Generalnie jestem ruchomym obiektem z kieszeniami pełnymi smaczków. Ale nadal nie jest idealnie.
Ktoś ma może na to jakieś pomysły?
Będę wdzięczna za porady


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maskotus




Dołączył: 02 Gru 2011
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 23:02, 06 Lis 2012    Temat postu:

Ada, my szlifujemy komendę do mnie, oraz jako przywołanie alarmowe gwizdek. Gwizdek się przydaje, gdy pies się zawącha lub nie usłyszy przywołania. Trochę to potrwa zanim Kanti będzie bezwarunkowo wracała na przywołanie, ale warto być cierpliwym i z uporem maniaka ćwiczyć, ćwiczyć, powtarzać ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ada




Dołączył: 24 Wrz 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:28, 07 Lis 2012    Temat postu:

My również mamy normalną komendę "do mnie" oraz gwizdanie moje na palcach jako alarmowe (zawsze takie samo), i szlifujemy, szlifujemy, szlifujemy a mimo to w lesie, gdy nie daj Boże coś mu przemknie, albo poczuje jakiś trop, gdy nie zdążę go na czas zastopować póki nie wpadnie w amok, to rusza jak rakieta i wtedy głuchnie na wszystko. Stoję w miejscu i gwiżdżę, jak do tej pory zawsze wracał, raz po 20 minutach. I dlatego mówię, że gdzieś musiałam popełnić błąd wychowawczy (ja, nie hodowca!), za mało jednak ćwiczyliśmy, za szybko uznałam, że ją umie, dlatego z uporem maniaka pracujemy nad nią na nowo, ciągle, w mega rozproszeniu jakim dla niego jest las. W innych okolicznościach wraca. Tak naprawdę psa w lesie nie powinno się spuszczać (prawo o lasach zakazuje), ale weź tu i nie spuszczaj ))

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maskotus




Dołączył: 02 Gru 2011
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 21:46, 07 Lis 2012    Temat postu:

Ada, a przerobiłaś wszystkie etapy gwizdania? Może załóż nowy temat w dziale "Posłuszeństwo", bo się bałagan robi Wink
Ja mam problem z gwizdaniem, gdy Kanti jest w drugim pokoju, bo ona jest przy mnie 24/dobę a takich powtórzeń trzeba wykonać ok 300 Confused A to dopiero jeden z pierwszych etapów. Prawidłowo "zrobiony" gwizdek sprawia, że pies wraca bezwarunkowo, choćby przed nim biegło 1000 zajęcy Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez maskotus dnia Śro 21:48, 07 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panda993




Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 22:23, 07 Lis 2012    Temat postu:

Kilka drobnych, prostych porad w wychowaniu psa:
[link widoczny dla zalogowanych]
może sie przyda? Wink

Dostaliście wiele dobrych rad. Wykorzystajcie je... Skorzystajcie z propozycji spotkania / spaceru... W Waszym przypadku to są błędy wychowawcze, które można naprawić i poradzić sobie z nimi. Owczarki to inteligentne i bystre bestyjki Smile szybko sie uczą, zapamiętują słowo (dźwięk), gest... doskonale wyczuwają opiekuna, jego siłę i słabości. Właściwie przez pierwsze 2 lata to rozbrykane dzieciaki, potem zbuntowane nastolatki, które ciągle będą próbować na ile mogą sobie pozwolić i czy uda im sie "złamać" Pańcię/Panka Smile Od konsekwencji Opiekuna zależy czy będzie miał w przyszłości dorosłego dobrze wychowanego kompana czy rozwydrzonego psiura z problemami.

Polecam książki Pań Zofii Mrzewińskiej i Turid Rugaas - o psim języku, o sygnałach uspakajających, jak porozumiewać sie z psem... warte przeczytania choćby po to, żeby np. nie złościć sie na psa, bo nam sie wydaje, że nas olewa, podczas gdy on tak naprawdę chce nam powiedzieć "wyluzuj, spokojniej proszę, nie rozumiem czego chcesz i trochę sie boję". itp. itd.

Żaden trener i zajęcia 1-2 razy w tygodniu (lub sporadyczna wizyta w domu) nie rozwiążą problemu... W wychowaniu psa konieczne jest powtarzanie, utrwalanie codziennie, przy każdej okazji w krótkich sesjach. Na początku zabiera to trochę czasu, ale procentuje w przyszłości...
Pies musi znać słowa "dobry", "grzeczny", "kochany pies", ale nie mogą być też obce słowa: "nie", "zostaw", "nie rusz" itp.

A w przypadku "rozszczekanego" psa... no cóż u mnie to jest tak, że Teo jest "szczekacz", Sam jest opanowany... ale jak dochodzimy np. do zakrętu albo mamy mijac innego psa to najpierw "idą" tam moje oczy i wyobraźnia Wink a dopiero potem psy... Wiedząc jaka może być reakcja Teo i poparcie Sama ZAWSZE staram się zawczasu odwrócić uwagę i skupić na sobie - działa! Smile
Do nas też przychodzą znajomi z dziećmi... to nie problem nauczyć psa, żeby leżał spokojnie na swoim miejscu... trudniej nauczyć dzieci, żeby dały mu spokój i nie podchodziły same Wink

Konsekwencja, opanowanie, wytrwałość i mniej emocji - a będzie dobrze Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
ADMINISTRATOR



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Czw 8:46, 08 Lis 2012    Temat postu:

maskotus napisał:
Może załóż nowy temat w dziale "Posłuszeństwo", bo się bałagan robi Wink


Tak, bardzo proszę się przenieść z dyskusją np. tu:
http://www.bialyowczarek.fora.pl/posluszenstwo,5/ucieczki-w-lesie,701.html

Gdybym miała przenosić posty, musiałabym utworzyć nowy wątek i powielać temat, więc proszę byście po prostu kolejne wpisy zamieszczali pod podanym linkiem a tutaj trzymali się pierwotnego tematu Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez czarna dnia Czw 8:46, 08 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BIAŁY OWCZAREK Strona Główna -> Zdrowie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 16, 17, 18  Następny
Strona 17 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin