Forum BIAŁY OWCZAREK  Strona Główna BIAŁY OWCZAREK
Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Agresja wobec innych psów.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BIAŁY OWCZAREK Strona Główna -> Posłuszeństwo
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasia i michał




Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 7:06, 21 Kwi 2009    Temat postu:

Socjalizujcie szczeniola jak najwięcej i jak najszybciej. Będzie z tego tylko pożytek Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lilu_
Hodowla BIAŁA FURIA



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1392
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 9:39, 21 Kwi 2009    Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=zorlcKTAQhQ
link do filmiku z moim 'agresywnym' Wink psem

Pomyślcie może o szkoleniu dla was i małego. W Poznaniu, z tego co się orientuję, poleca się szkoły: "Cywil", "Paweł Zieliński" i... coś jeszcze o przyjemnie brzmiącej nazwie, której nie mogę sobie przypomnieć Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aniamniam




Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź-Warszawa

PostWysłany: Wto 12:03, 21 Kwi 2009    Temat postu:

Mnie w Twoich wypowiedziach zdziwił i zaniepokoił pewien fakt.
Mianowicie:
liski_dwa@tlen.pl napisał:

Dzisiaj pierwszy raz na spacerze ( a biega bez smyczy)

Cytat:
Na spacerze , na osiedlu gdzie dużo psów i ludzi, Szejk biega bez smyczy, chodzi już ładnie przy nodze, umie siadać i wraca na moje : " do mnie " O !! taki jest mądry !!


Cytat:
na co powinnam zwrócić szczególnie uwagę ??


Odpowiedź napisałam specjalnie małą czcionką, ponieważ bardziej pasuje ona TU:
http://www.bialyowczarek.fora.pl/posluszenstwo,5/wychowanie,451-25.html
Jak najwcześniej zacząć przyzwyczajać psa do spokojnego chodzenia na smyczy w różnych sytuacjach, a spuszczać go w miejscach gdzie będzie bezpieczny. Gdy będziesz mieć go pod kontrolą (na smyczy) będziesz mogła nagradzać go za spokojne mijanie, siedzenie, leżenie przy innych ludziach. Kiedy jest spuszczony takiej kontroli nie masz, a Szejk to traktuje jako dobrą zabawę co z czasem może się nasilić. Musisz wziąć też pod uwagę, że teraz to słodki 3 i pół miesięczny szczeniaczek, a już za pół roku on taki nie będzie i znajdą się ludzie którzy będą się go bać. Wtedy już nie będzie mógł sobie tak bezkarnie biegać po osiedlu...

I jeszcze jedno on teraz jest w okresie kiedy chodzi za Tobą krok w krok, Ty jesteś dla niego najważniejsza! Ale za jakiś czas to się może zmienić i jest to nawet bardzo prawdopodobne. Wtedy zacznie się bardziej od Ciebie oddalać, zaczną go bardziej interesować inne psy, zapachy nowe miejsca! Na osiedlu jest wiele takich pokus, z którymi za jakiś czas możesz "przegrać".


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez aniamniam dnia Wto 12:08, 21 Kwi 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
michalina&Valar




Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszków/Warszawa

PostWysłany: Śro 18:35, 07 Paź 2009    Temat postu:

Czy tak zachowuje sę psiak przejawiający agresje lękową? Co myślicie na temat takiego zcahowania ówczesnego ok. 10 miesięcznego psa. Jak można scharakteryzować psa, który tak reaguje na innego psa ?

http://www.youtube.com/watch?v=BEgNbHYHS7k&feature=channel

(a teraz działa?)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez michalina&Valar dnia Śro 19:49, 07 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasia i michał




Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 19:04, 07 Paź 2009    Temat postu:

chyba link nie działa Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
ADMINISTRATOR



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Śro 21:38, 07 Paź 2009    Temat postu:

Teraz działa Very Happy

Wg mnie nie jest to agresja lękowa, a zwykłe bronienie zasobów. Valar odgania Diego, gdy ten zbliża się do patyków, którymi bawi się młody. Wg mnie te 10 m-cy to wiek, w którym młody pies wchodząc powoli w dorosłe życie nabiera pewności siebie i próbuje swoich sił z rówieśnikami lub starszymi psami. Postawa ciała Valara (ciężar ciała oparty na tylnych łapach) mówi jednak, że tak do końca pewny siebie nie jest, czuje respekt przed starszym i większym psem, co potwierdza się, gdy Diego przejmuje jeden z patyków... Valar nie jest na tyle zdeterminowany, by patyka odebrać. To taka moja analiza filmu, nie wiem czy do końca słuszna, natomiast jestem pewna, że jest to bronienie zasobów, nie lęk Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 7:44, 08 Paź 2009    Temat postu:

Ja to widzę tak: Młody samiec ma zabawkę, broni więc zasobów, pokazując zachowanie agresywne, ale najważniejszą rolę w tym teatrze gra dorosły samiec, który cały czas pokazuje młodemu, że nie chce konfliktu. Młody zna psi język i stopuje swoje zachowanie, ale cały czas grozi, ogon zadarty, sztywne łapy, sposób podchodzenia. Dorosły samiec powoli i systematycznie, ciągle unikając konfliktu, choć ma przekonanie o swojej sile dociera do celu – zdobywa zabawkę. Swoim zachowaniem dorosłym samiec zachęca podrostka do zabawy, ten jednak w pewnym momencie przekracza granice – używa zębów – odpowiedź dorosłego samca jest błyskawiczna, młody natychmiast się wycofuje – kita w dół, uszy po sobie i staje bokiem – czyli pokazuje, że nie stanowi zagrożenia, że on nie chciał. Dorosły samiec odpuszcza młodego. Moim zdaniem w całym tym przedstawieniu widać dorosłego, socjalnego i pewnego siebie samca, oraz podrostka, który sprawdza na ile może sobie pozwolić. Czuje się dość silny by odganiać dorosłego od swoich zasobów, ale nie dość by walczyć o przywóctwo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
michalina&Valar




Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszków/Warszawa

PostWysłany: Wto 7:51, 13 Paź 2009    Temat postu:

W porównaniu do tamtego okresu jego pewność siebie wzrosła o 100%. Zastanawiam się czy można byłoby w jakiś sposób obniżyć jego "ego" ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
ADMINISTRATOR



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Wto 10:13, 13 Paź 2009    Temat postu:

Kastracja, gdyby była przeprowadzona w nieco wcześniejszym wieku, mogłaby rozwiązać problem. Teraz poza hormonami dochodzą nawyki, a te ciężko zmienić u zwierzęcia czy człowieka, który ma już ukształtowane poglądy na świat.
Ego można nieco zmniejszyć w stosunku do ludzi - KONSEKWENTNYM postępowaniem. Pies musi mieć jasno przedstawione zasady życia z ludzkim stadem i musi się ich trzymać. Każda niekonsekwencja ze strony człowieka daje psu sygnał pt. "raz się udało, trzeba próbować dalej"... stąd bierze się u psów kombinatorstwo, próbowanie siły, "głuchnięcie" na komendy. Kiedy dajmy na to mówisz psu "siad" a pies stoi, patrzy na Ciebie, mówi wtedy "nie usiądę i co mi zrobisz?", bo wie, że już raz czy dwa się odpuściło. Wtedy człowiek zaczyna się irytować, wkurzać na psa, pies doskonale wyczuwa te emocje, wszak wówczas wydzielamy hormon stresu. Dla psa to jest sygnał "ha, jesteś słaby... zaraz odpuścisz". To jest właśnie próba sił, nawet gdy w grę nie wchodzi siła fizyczna, a im mniej właściciel jest konsekwentny względem swego psa, im częściej pies "obstawia przy swoim", tym wzrasta jego pewność siebie. Ale każdy kij ma dwa końce, bo często bywa tak, że psy, którym nie wpojono pewnych zasad, ktore są "rozpieszczone", roszczeniowe, bo często właściciel im ulega, stają się niepewne w nowym otoczeniu, gdy właściciel znika. Takie psy bowiem mają problem z przystosowaniem się, co szczególnie dobrze widać po niektórych psach hotelowych. Po tym jak pies zachowuje się w hotelu, bardzo łatwo odgadnąć jak jest prowadzony przez właściciela i jakie ma prawa w domu Wink
Jeśli chodzi o pewność wobec innych psów, tu problem jest nieco bardziej złożony, trudno o ogólną, gotową receptę. Metodę postępowania mógłby ustalić behawiorysta lub dobry szkoleniowiec na podstawie obserwacji zachowań i relacji Valara na spacerze z innymi psami. Ja bym jednak przemyślała również kastrację. Jasne, ona nie załatwi sprawy, ale ułatwi dalsze postępowanie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
michalina&Valar




Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszków/Warszawa

PostWysłany: Wto 11:36, 13 Paź 2009    Temat postu:

Szkoleniowcy z "Pomocnej Łapy" powiedzieli, że Valar jest najlepiej z socjalizowanym białasem z tych, które do tej pory widzieli Smile względem ludzi. Najbardziej Valar kojarzył im się z Brego. Więc raczej z ludźmi nie ma problemów.

Co do kastracji, no cóż pies miał być rodowodowy, więc i być może wystawowy itd.. A potem to już było za późno. Hormony męskie mają również wpływ na wygląd psa. A ja chciałam psa dużego. A nie kurdupla Wink. To teraz mam, że jak się zagapię to muszę piętami hamować Sad. Co do behawiorystów.. sorry.. widziałaś filmik. W tym czasie widziała go jedna behawiorystka, która stwierdziła, że pies ma agresje lękową i kazała mi unikać spotkań z innymi psami i nie pozwalać na konflikty. Stwierdziła: "przecież psy wcale nie muszą się ze sobą kontaktować". A wydaje mi się, ze jakby dostał baty w wieku młodzieńczym od starszego psa - to może nauczyłby się, że nie należy fikać do "starszych i mocniejszych". Ale ja ślepo stosowałam się do poleceń behawiorystki - to teraz mam co mam. Znam psy z którymi nie robi się zbyt wiele ceregieli i wcale nie startują do żadnych psów, a i słuchają się lepiej niż niejeden pies po szkoleniu (patrz pierwsza napotkana na osiedlu babcia plus jej kundelek).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
ADMINISTRATOR



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Wto 12:03, 13 Paź 2009    Temat postu:

Ja absolutnie jestem przeciwna by pies był pozbawiany kontaktu z innymi psami, zwłaszcza w młodym wieku. No bo kto, jak nie drugi pies ma nauczyć szczeniaka zasad panujących w psim świecie? Kto ma go nauczyć psiego języka ciała? Potem taki izolowany pies wchodzi między inne psy i jest dramat, bo nie wie jak się zachować. A o ile szczeniakowi inne psy pobłażają, tak dorosłemu już pobłażać nie będą, bo już swoje powinien wiedzieć. I tak wywiązują się bójki, tak rodzą się awersje i lęki przed innymi psami. Przykładem takiego psa jest dla mnie wspomniany w wątku o karmach fila brazylijska imieniem Fado. Fado przyjechał do nas jako killer. Pan z przerażeniem patrzył, że nie stosujemy bezdotykowej obsługi psa, a karmy nie wrzucamy przez ogrodzenie z drutu kolczastego, bo przecież ten pies nas pożre żywcem. Szybko okazało się, że Fado to największy słodziak jaki był u nas w hotelu. Wiedziałyśmy jednak od właściciela, ze nie miał on kontaktu ani z obcymi ludźmi ani z psami. Gdy po dłuższym przyglądaniu się zachowaniu Fado stwierdziłyśmy, że nie ma w nim cienia agresji do psów, przeszłyśmy do kolejnego etapu "socjalizowania" psa (dodam, że Fado ma 5 lat, jest kastratem) i zapoznania go z innymi psami bez udziału ogrodzenia Smile Zapoznałyśmy go więc z wesołą foczą labradorką Ateną. Eksperyment okazał się nader udany, jednak ja z ogromnym zdziwieniem patrzyłam na zachowanie Fado. Niesamowite było przyglądać się jak 5-cio letni pies w kontakcie z drugim dorosłym psem zachowuje się JAK SZCZENIAK! Ruchy, mowa ciała, zabawa... jak u szczeniaka. Nikt nie nauczył go dorosłych zachowań, nie miał kiedy się tego nauczyć. I gdyby zaczął w ten sposób zachowywać się przy dorosłym samcu, zapewne wywiązała się bójka. Raz zdarzyło się, że Brego wymsknął się z domy w czasie gdy Fado chodził po podwórku. Fado podleciał do Brego rozmerdany... jak szczeniak. Było spokojnie, ale uprzedzajac rozwój wydarzeń, schowałam Bregulca do domu Wink
Tak więc uważam, że absolutnie nie powinno się unikać kontaktu psa z innymi psami, tym bardziej, że nie mieszkamy na odludziu, dużo psów w około i nie da się uniknąć z nimi konfrontacji. Kazde szczenię powinno być jednak socjalizowane z głową... nie jestem za tym by zabierać szczeniaka od razu na Pola Mokotowskie np, czy w inne duże skupisko nieznanych psów. Pierwsze kontakty z psami powinny odbywać się z udziałem mądrego, dobrze zsocjalizowanego, dorosłego psa stosującego wyraźny język ciała, cierpliwego, z wielopoziomowym ostrzeganiem. Polecam mojego Brego, mógłby pracować jako psia przedszkolanka, ma anielską cierpliwość do szczylków Wink Więc szczeniaczki - zapraszam

Jest jeden wyjątek gdzie psy są pozbawiane kontaktu z współplemieńcami... to psy asystujące, które mają być maksymalnie skupione na człowieku i inne psy mają ich nie interesować.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez czarna dnia Wto 12:09, 13 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
michalina&Valar




Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszków/Warszawa

PostWysłany: Wto 12:42, 13 Paź 2009    Temat postu:

He he he... wydawało mi się, że Diego, to też materiał na nauczyciela (widywali się co dziennie z Valarem) - ale on za miękki był dla Valara Wink. O dziwo Valdek też bardzo fajnie pracuje ze szczeniakami, nawet je zagania, ale już z juniorami - najlepiej niech nie próbują mu się stawiać i włazić na niego - czeka je leżenie na plecach i to przez cały czas spotkania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
ADMINISTRATOR



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Śro 9:16, 14 Paź 2009    Temat postu:

Diego wcale nie musiał być za miękki dla Valara. Nie chodzi o to by dorosły pies spuścił młodemu łomot. Z filmu wynikało raczej, że Diego bardzo rozsądnie obchodzi się z podrostkiem. Wg mnie jedną z najważniejszych rzeczy jakiej szczeniak powinien się nauczyć od dorosłego psa jest panowanie nad emocjami. Jeśli pies to potrafi znacznie łatwiej nauczyć mu się innych zasad i łatwiej mu funkcjonować w psim i ludzkim stadzie.
Mieliśmy u nas przez 2 miesiące młodego, 10-miesięcznego bullteriera Julka (znanego niektórym z wątku zdjęciowego jako BULLONG Wink). Gdy przyjechał do nas był wulkanem energii... jak każdy normalny szczeniak. Problem jednak polegał na tym, że nie potrafił nad sobą panować. Nie przejawiało się to agresją z jego strony, Julek z charakteru był super psiakiem. Jednak przy jego sile i subtelności ruskiego czołgu, te pokłady energii były bardzo uciążliwe. Bardzo szybko więc Julek został zapoznany z Brego. Pierwsze kontakty chłopaków sprowadzały się głównie do prób "gwałcenia" Brego przez Julka. Wyraźnie jedynym celem młodego było wleźć na Bregulca. Nakręcał się tym strasznie. Brego nigdy mu za to lania nie spuścił, choć należało się gówniarzowi nie raz Wink Julkowa nauka zasad i opanowywania emocji ograniczała się do sprowadzenia psa do parteru. I nie z warkotem, nie były to demonstracje dominacji... Brego brał np Julka za łeb, uniemożliwiając mu dalsze ruchy. Postali tak trochę, z Julka zeszły emocje, bawili się dalej. Gdy Julek znów zbytnio się nakręcił, Brego powtarzał zabieg Wink
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Gdy Julek wyjeżdżał od nas kilka dni temu był znacznie spokojniejszym psem, co zauważyła również jego właścicielka Very Happy
Nie każde więc włażenie jednego psa na drugiego jest okazywaniem dominacji, choć o ile pamiętam zachowanie Valara z Pól Mokotowskich, w jego przypadku jest to akurat wyraz pewności siebie i próby pokazania kto tu rządzi Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez czarna dnia Śro 9:32, 14 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koliber




Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 13:48, 29 Paź 2009    Temat postu:

Z ilości wypowiedzi wynika, że Valar to jakiś odmieniec Confused bo jako jedyny z białych średnio toleruje inne psy. Widocznie inni nie mają problemów pod takim kątem.[/quote]

Oj chyba jednak nie odmieniec...ja tylko ze strachem czytam, że będzie jeszcze gorzej, bo Shogun ma zaledwie 8 miesięcy, a już ma problem, żeby bawić się z innymi psami. Jedyne psy z którymi może się zaprzyjaźnić to duże kobitki Smile, które najpierw muszą go przestraszyć, by później się za nimi uganiać...małych psów nie lubi chyba za sam fakt ich małego rozmiaru, a samców obcych się panicznie boi...My jednak nie chodzimy bez smyczy, bo w Poznaniu to zaraz się straż miejska znajdzie Twisted Evil i mandaciki wypisują....nie skomentuję tego...Shogun, żeby się wybiegać idzie wieczorkiem na bardzo odległy kawał łąki i biega za kijami do upadłego, tylko, że po ciemku Laughing szczerze to sądzę, że gdyby trafił mu się jakiś facet na drodze, a on miałby luz, to pióra by poleciały


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
liski_dwa@tlen.pl




Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 18:07, 29 Paź 2009    Temat postu:

mój Szejk uwielbia wszystkie psy, nie ma żadnych wrogów
, z wszystkimi sąsiadującymi : sztafordami , alaskanami, bokserami , kundelkami wita się, do Wszystkich biegnie z merdającym ogonem( pozycja przyczajona, leży na ziemi i czeka), prędzej sam się połozy na grzbiet, ulegnie niż zaatakuje
jeśli widzę nieznanego nam psa wolę ominąć ,bo boję się tej łatwowierności mojego Szejka
jak na razie jest potulny jak baranek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BIAŁY OWCZAREK Strona Główna -> Posłuszeństwo Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin