Forum BIAŁY OWCZAREK  Strona Główna BIAŁY OWCZAREK
Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Duży psiak, wielki problem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BIAŁY OWCZAREK Strona Główna -> Zdrowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inka
Hodowla DOMI PEARL



Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 20:12, 23 Paź 2012    Temat postu:

silvernight napisał:
Teraz może coś co Panie zdziwi Pani Agnieszka nie jest potworem !!!!!!!!!!!

Uwaga nie jest POTWOREM !!!!

Kurcze to bardzo miło kobitka, która wszystko mi wyjaśniła i nie obgaduje nikogo tylko mówi na temat psa !!!!

I podejrzewam że Panie dały bana Pani Agnieszce celowo......blokada kobitki

Dziękuje że niektórzy że rozumieją mój problem a nie go bagatelizują


Zapewniam Cię, że nie tylko ona. Wbrew pozorom jest wielu hodowców, którzy są miłymi, życzliwymi ludźmi kochającymi swoje psy i pozytywnie nastawionymi do świata. Niestety wielu z nich zostało skutecznie zniechęconych do uczestnictwa w dyskusjach na forum.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 20:16, 23 Paź 2012    Temat postu:

Pani Zofio, kosztem zysku …… jakiego zysku ?? Proszę mi wybaczyć, ale ja dopiero spłaciłam długi, po ratowaniu własnej suki… więc, gdzie ten zysk ?? Nie będę się tłumaczyć, ale skoro tyle Pani o mnie wie, to może proszę się dokładniej dopytać koleżanki.
Koleżanka o której Pani wspomniała odzyskała pieniądze za psa – koniec historii.
To co powinien sprzedający i kupujący reguluje KC, a to co my hodowcy robimy dla nabywców naszych szczeniąt, to już nasza sprawa. Zawieramy umowy – które najczęściej łamią kupujący, tylko jak my hodowcy mamy na forum lament podnosić, że pani/pan X nie wywiązuje się z obietnic …. Pomagamy, wspieramy, radzimy …. Ale powtarzam, to sprawa nasza i opiekunów naszych szczeniąt.
Proszę również, by Pani nie pisała co ja zawieram w umowie podpisywanej z nabywcą szczeniaka, chyba, że taką umową Pani dysponuje to poproszę o wstawienie skanu.
Jak łatwo rzucać oskarżenia ….


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zora
Hodowla DZIKA BANDA



Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 20:22, 23 Paź 2012    Temat postu:

Zofja, poczytaj dokładnie cały temat. Pomimo braku takiego zapisu w umowie pisałam o możliwości zwrotu pieniędzy. O innych opcjach też.
Dopiero teraz wyraźnie zostało powiedziane, że chodzi o zwrot pieniędzy. I wyszło również, że słowami dr. Hausa, „wszyscy kłamią” ... Nie mam teraz podstaw ufać słowom rozżalonego właściciela szczeniaka, który powtarza niezgodne z prawdą, wyssane z palca, zawodnej pamięci lub fantazji stwierdzenia. Wiele osób na to zapracowało. Nie mnie rozstrzygać kto komu powiedział nieprawdę, zainteresowane strony przedstawiają skrajnie różne wersje, nie wiedząc w co wierzyć nie wierzę w nic.
Gdy proponuję zwrot pełnej kwoty za psa = zastraszam. Jak zwrócę to będzie, że zamykam usta. Nie ma dobrego rozwiązania.

@Agata
Nie mówię o małej cenie, mówię o obniżonej.

Hodowla to hodowla, skoro wiesz, że bada się koty to nie podejrzewałaś, że psy też się bada?

Nie bez przyczyny wcześniej wspominałam o protokole przeglądu, jednak Agata wciąż pisała o karcie miotu. Czyż nie chodzi o to, bym spełniała jasno wyrażone oczekiwania? Ciężko za Wami nadążyć...

Protokół kontroli miotu:



silvernight napisał:
A I BADANIA ????????????


Proszę jaśniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
ADMINISTRATOR



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Wto 20:27, 23 Paź 2012    Temat postu:

silvernight napisał:
Teraz może coś co Panie zdziwi Pani Agnieszka nie jest potworem !!!!!!!!!!!

Uwaga nie jest POTWOREM !!!!

Kurcze to bardzo miło kobitka, która wszystko mi wyjaśniła i nie obgaduje nikogo tylko mówi na temat psa !!!!

I podejrzewam że Panie dały bana Pani Agnieszce celowo......blokada kobitki

Dziękuje że niektórzy że rozumieją mój problem a nie go bagatelizują


Jako administrator pozwolę sobie wyjaśnić za co pani Agnieszka została zbanowana...

Z Regulaminu Forum:
(...)
3. Na Forum niedopuszczalne sa posty zawierające slowa i wypowiedzi:
- uwazane powszechnie za wulgarne,
- obrazajace innych uzytkownikow Forum a takze osoby trzecie,
- zawierajace same emotikony.

(...)

8. W przypadku notorycznego off-topikowania lub innych naruszen regulaminu mozliwe jest czasowe zawieszenie konta uzytkownika bez ostrzezenia.
Osoby permanentnie lub zlosliwie naruszajace niniejszy regulamin i nie reagujace na uwagi administratora i moderatorow beda usuwane z listy uzytkownikow Forum, a ich konta kasowane.


Pani Agnieszka nie została zbanowana za to, że nas nie lubi lub za to, że jej poglądy różnią się od naszych. Nie usuwamy bez powodu "niewygodnych" użytkowników, forum jest publiczne i każdy może na nim wyrazić swoją opinię. Jeśli jednak przy okazji obraża innych użytkowników stwierdzeniami typu "patologia" lub wyrażając dosłownie pogardę, jeśli bezpodstawnie oskarża kogoś o działanie na szkodę zwierząt (i tutaj trafiła w marie wyjątkowo niecelnie, bo jako wolontariuszka Emira marie psiakom pomagała jak mogła), jeśli bezpodstawnie podważa czyjeś wykształcenie lub kompetencje, w dodatku robi to nie pierwszy raz ale notorycznie, nie będziemy pobłażać takiej osobie. Dodam, że pani Agnieszka została zbanowana uprzednio otrzymując cztery ostrzeżenia. Piąte ostrzeżenie które otrzymała było jednoznaczne z banem.

EDIT: wstawienie cytatu


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez czarna dnia Wto 20:34, 23 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zofja




Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:54, 23 Paź 2012    Temat postu:

Sandro,bardzo przepraszam ,że poczyła się ani urażona moją wypowiedzią,ale proszę mi wierzyć nie była ona skierowana konkretnie do Pani.O tym że jest ma Pani wykształcenie prawnicze ,napisała Pani jakiś czas temu na forum(nie pamiętam już przy jakiej okazji Embarassed )żadnej koleżanki ,która jest w konflikcie z Panią nie znam,a przykład jaki przytoczyłam dotyczy psa sprowadzanego z zagranicznej hodowli.Co do umów i ich zawartości ,to czytałam ich kilka i w żadnej nie spotkałam zapisów o zwrocie pieniędzy ,jeśli pies ma wady dyskwalifikujące go z hodowli a za takiego był kupiony. Prosiłam także ,abyś zwyczajnie postawiła się w sytuacji hodowcy-nabywcy wadliwego szczeniaka.

Jovi ,miło wiedzieć ,że w twoich umowach jest niestandardowy zapis Wink

Zora,być może przeoczyłam twoją wypowiedź,jeśli chcesz oddać pieniądze ,to uważam że nie ma tematu i powinnyście się dawno Panie dogadać.Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 21:07, 23 Paź 2012    Temat postu:

Pani Zofio sprecyzuje w konflikcie, od lat jestem z jedną osobą – dzięki której moja suka miała nie chodzić na łapę, osoba ta w ostatnim czasie zakupiła jedynie BC z tego co wiem – zdrowe zwierzątko.
Do całej reszty hodowców mam stosunek obojętny, niektórych cenię za pracę hodowlaną – np. panią Izę, z którą jednak się nie przyjaźnie, ba nawet słowo koleżanka było by na wyrost.
Wiem, kto kupił chorego psa i domyślam się kto jest Pani koleżanką – ale to już sprawa Pani i Pani koleżanki – mi nic do tego.
Każdy był kiedyś młody i buntowniczy …. Z czasem, uczy się pokory, najczęściej pokora przychodzi z wiedzą.
A teraz proszę Admina o wyrozumiałość i nie karanie grzesznika za wpis – nie w temacie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
barbarka




Dołączył: 13 Gru 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:09, 23 Paź 2012    Temat postu:

Poczytałam i napiszę:

Szanowna właścicielko Kryptona chętnie Ci pomogę, mam możliwości znam wetów w Warszawie, Olsztynie... ba osobiście znam nawet prof. Niżańskiego.
Pisz, walcz na koniec możemy pocierać szklaną kulę, to już na pewno pomoże.
(to styl Pani A która żadnych konkretów nie wniosła, ale wsparła)

Wybieram ciągle hodowlę i miałam osobistą rozmowę z Panią A... która twierdziła natenczas że rodowód uchroni mojego wybranego szczeniaka przed robakami?
Ciekawa teoria, ale dyplom mgr inż. którego tu, wybaczcie wstawiać nie będę, pozwala mi powątpiewać...

Nadto jeśli łaska poproszę również Panią A, by zrezygnowała z hodowania Białych Owczarków, które we wpisach np. od Pani Chwalibóg mają napisane: nowy rodzaj okrywy włosowej - kędzierzawy???
Sie odziedziczy, sie obawiam (to prosty język dla lepszego zrozumienia).

A teraz wrócę do meritum sprawy, miałam przyjemność rozmawiać prywatnie jak i korespondencyjnie z właścicielką Dzikiej Bandy, imponuje mi jej troska o psy, szczeniaki ... ale fakt trzeba się "dopraszać" o uwagę.

I wrócę tu do wypowiedzi właścicielki Kryptona:
Kot to nie pies - no więc o co chodzi?
Pozwala sobie Pani porównywać hodowle kotów i psów, to ja też pozwolę sobie na dygresję...
Kastrat maine coon'a to jakieś 1500 - 2000 PLN, hodowlany kot to już grubsza kasa jak wiemy.
Ciekawe... ja, nosząc się z zamiarem kupna psa hodowlanego nie kupiła bym go raczej po obniżonej cenie.
Hodowlany kot to już proszę Państwa lekko powyżej 3 nawet tysięcy euro.
Umowa kupna sprzedaży kota, kastrata to min 5 stron, a hodowlanego ze 20!
I Pani z takim doświadczeniem nie była rozczarowana umową z Panią Izą, ile tam jest stron 2 ?

Cóż chętnie pomogę, ale jakiej pomocy Pani oczekuje, konkretnie?


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silvernight




Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 22:41, 23 Paź 2012    Temat postu:

barbarka napisał:
.

I wrócę tu do wypowiedzi właścicielki Kryptona:
Kot to nie pies - no więc o co chodzi?
Pozwala sobie Pani porównywać hodowle kotów i psów, to ja też pozwolę sobie na dygresję...
Kastrat maine coon'a to jakieś 1500 - 2000 PLN, hodowlany kot to już grubsza kasa jak wiemy.
Ciekawe... ja, nosząc się z zamiarem kupna psa hodowlanego nie kupiła bym go raczej po obniżonej cenie.
Hodowlany kot to już proszę Państwa lekko powyżej 3 nawet tysięcy euro.
Umowa kupna sprzedaży kota, kastrata to min 5 stron, a hodowlanego ze 20!
I Pani z takim doświadczeniem nie była rozczarowana umową z Panią Izą, ile tam jest stron 2 ?


Świat hodowców kotów różni się od hodowców psów zupełnie.....
Może i ktoś sobie życzy za kastrata 2000 w Polsce jest to cena 1500 a obecnie niższe obowiązują.
Po obniżonej cenie nieznaczny że gorszy, niektórzy hodowcy schodzą bardzo z cen bo im się ktoś podoba........Ja tak miałam z pierwszym kotem (a żeby mi było łatwiej wystartować Wink) Więc w tym nie widzę jakieś zdrożności, cena zwierzaka jest zawsze do negocjacji.
Proszę Państwa to chyba te 3 tysiące po WW czyli po tytule przyznawanym raz do roku. Ja z najwyższą ceną jaką się spotkałam to jest 1850 euro.

Co do umów odejmując loga hodowli - to umowa Zambezi 2 strony - Rosja, Titani 3 strony - Szwecja,Sun 3 strony- Francja, mojego kastrata 3 strony - Polska. (proszę nie odebrać tego że się chwale, chce tylko Państwu pokazać jaki jest standard w europie)
Wie Pani jak nie ma rozróżniania na PETY i hodowlane to i umowa prostsza. Bo większość paragrafów w umowach zabezpiecza rasę nie hodowcę.
Więc proszę nie przejaskrawiać bo umowa zależy od hodowcy, ceny zależą też od kotów zastrzega że podaje dla MCO.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silvernight




Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 22:47, 23 Paź 2012    Temat postu:

Czego oczekuje, tego że hodowca powie mi np. jak leczyć żołądek u psa (Wracając do Pani Agnieszki, dziękuje JEJ. już wiem - skonsultowałam z wetem i wet jest za tym pomysłem. Więc trzymajcie kciuki bo może się uda i okaże się że Pani Agnieszka jednak odwali kupę dobrej roboty)

No i na boga jeden telefon na rok to nie tak wiele, no dobra to choćby mail - Ja mogła bym z Kryptona zrobić czapeczkę a Pani Iza nawet by o tym nie wiedziała.

Jeden telefon - Jak się piesek chowa ? Jak oczka ? Kurde cokolwiek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marie
ADMINISTRATOR



Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

PostWysłany: Wto 22:49, 23 Paź 2012    Temat postu:

SANDRA napisał:

A teraz proszę Admina o wyrozumiałość i nie karanie grzesznika za wpis – nie w temacie.


Po wczorajszym wieczorze czuję się dziś wyjątkowo "wyluzowana" i póki ktoś nie zacznie rzucać nawozem po wzystkich naokoło nie zamierzam wyciągać sekatora

A bardziej na temat: hodowca i nabywca podpisali umowę, która powinna regulować kwestie wystąpienia wady typu niezstąpienie jąder. Jeśli takiego zapisu w umowie nie ma to "wszelkie kwestie nie ujęte w tej umowie podlegają zapisom kodeksu cywilnego".
Tak jest w polskim prawie i tego, ale tylko tego ma prawo oczekiwać kupujący.

Jeśli chodzi o "nie mówienie o tym, że inne pieski chore" pozwolę sobie przełożyć to na moją działalność. Jeśli dzwoni do mnie klient, który odebrał psa parę dni temu i pyta czy jeszcze jakiś pies nie jest chory, to powiem mu o przypadkach chorób wirusowych. Nawet zadzwonię do innych właścicieli i spytam na wszelki wypadek. Nie mówię mu o tym, że Dobi ma stany zapalne w stawach, Hesiek i Diuk niewydolność tarczycy, Owca struwity, a Carissy trzustka praktycznie nie istnieje. Bo te informacje mimo, że w zasadzie zgodne z tym o co pytał nie mają nic wspólnego z faktem, że jego pies złapał gdzieś rotawirusa albo kaszel kenelowy.

Podobnie nie dziwi mnie, że Iza na takie samo pytanie nie mówiła, że inny szczeniak miał zapalenie trzustki, bo zapalenie trzustki to nie choroba dziedziczna, a o te choroby właściciel szczeniaka zwykle pyta hodowcę.

Dystrofia rogówki może ale nie musi być dziedziczna. Może ale nie musi być postępująca.
Nietolerancje pokarmowe to częsta przypadłość psów bardzo różnych. U nerwusów na tle psychicznym, u genetycznie białych alergicznym, labersy dostają od nich drożdżaków w uszach. Dobór odpowiedniej karmy likwiduje problem. A z takim czasem kosztownym doborem każdy właściciel psa może się borykać nie jeden raz w życiu. Ja ostatnio skakałam pomiędzy antystruwitowymi, a renalami w tę i nazad, bo struwity zamieniały się w piasek i z powrotem. Bo Owca miała tendencje do zakażania układu moczowego, a teraz się starzeje i organizm słabiej to znosi i już.

Tycie po kastracji, z moich obserwacji występuje głównie u psów "napędzanych testosteronem", których nie interesuje nic poza znaczeniem terenu, walką z konkurentami i zaczepianiem suk. U nich brak testosteronu oznacza brak celu w życiu i zamieniają się w rozmemłane grubasy, które na spacer idą, bo muszą siusiu i wracają do domu.
Psu można zapewnić spalanie, nawet nadmiernej, tkanki tłuszczowej bez obciążania stawów. Pies może pływać, maszerować, biegać kłusem niewielkie dystanse, wykonywać ćwiczenia angażujące mózg np. węchowe, które wymagają ogromnej ilości energii przy żadnym obciążeniu stawów. Proszę mi wierzyć mam na koncie spalone wiele kilogramów "labradorzyny", w tym kilka poruszających się na łapach z zaawansowaną krzywicą lub mających lat prawie 11.

Więc ponowię pytanie - jakiej pomocy Pani oczekuje? Wsparcia moralnego, rad jak dobrać karmę, gdzie pójść do okulisty, informacji jakie są przepisy, które wyniki badań powinny Panią niepokoić, a którymi się póki co nie martwić itd tu Pani nie zabraknie. Jeśli jednak oczekuje Pani od nas grupowego nacisku na hodowcę mającego na celu wyegzekwowanie od niego pieniędzy, to takich rzeczy nikt tu nie robi, bo to jest sparwa między Panią a hodowcą regulowana umową, którą Pani podpisała.

PS rozpisałam się a Pani post wskoczył w trakcie. Jeśli chce Pani pomocy w ustawieniu żywienia psa, to proszę opisać problem. Tak po prostu. Na razie ja wiem tylko, że ma jakieś nietolerancje objawiające się rozwolnieniem i szkodzą mu kości - nie wiem czy wszyskie, a jeśli nie wszystkie to jakie - oraz parówki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez marie dnia Wto 22:53, 23 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorza Polarna




Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Finlandia

PostWysłany: Wto 22:50, 23 Paź 2012    Temat postu:

Zofja napisał:
Co do umów i ich zawartości ,to czytałam ich kilka i w żadnej nie spotkałam zapisów o zwrocie pieniędzy ,jeśli pies ma wady dyskwalifikujące go z hodowli a za takiego był kupiony.


Jestem szczesliwym posiadaczem psa z Dzikiej Bandy i moja umowa ZAWIERA zapis o rekompensacie za wady dyskwalifikujace (wnetrostwo i braki zebowe). Dodatkowo Iza pisala, ze proponowala zwrot calej kwoty za psa w przypadku Largo.

Silvernight dopiero teraz napisala, ze interesuje ja zwrot pieniedzy, wczesniej o tym w ogole nie wspominala. Dodatkowo teraz napisala, ze pies mial byc hodowlany z zalozenia, co nie do konca, wg mnie, idzie w parze z zakupem psa po obnizonej cenie i o "suczym" wyrazie.

silvernight napisał:

Tak teraz pół żartem
jeżeli mam hodowlę kotów, to znaczy że mam w tym kierunku ciągoty.........i jest to logiczne jak 2+2 = 4
teraz serio
i nie ukrywaliśmy że może kiedyś chcemy pojeździć po wystawach i zrobić z niego reproduktora.

Moze nie ukrywaliscie, pytanie czy wyraznie to komunikowaliscie? (To pytanie, nie atak).

Wracajac do kwestii kastracji, nie mam wlasnych przemyslen na ten temat, podziele sie tylko tym co uslyszalam od weta gdy sama sie zastanawialam nad ta opcja przy moim poprzednim psiaku.
Wet mowil, ze w przypadku kastracji suk plusy wyraznie przewazaja nad minusami (ropomacicze). Z psami juz nie jest to tak oczywiste (rak jadra jest bardzo rzadki). Powiedzial mi, ze tycie psa po kastracji w duzej mierze jest wina czlowieka i tego , ze chce "wynagrodzic i pocieszyc" zwierze po operacji dajac mu jedzenie- wiecej i smaczne, co w komplecie ze zwiekszonym apetytem moze konczyc sie wzrostem wagi. Ponoc czasem kastracja wplywa na zachowanie psa i aby sprawdzic czy nasz pies tak by zareagowal mozna zastosowac jakis chemiczny substytut (tu brak mi wiedzy o lekach wiec wybaczcie brak nazwy), cos w rodzaju kastracji farmakologicznej, ktora pozbawia psa plodnosci i popedu na kilka miesiecy. Ja na kastracje sie nie zdecydowalam- pies byl pilnowany i nie dopuszczany do suk. Ale tak jak mowie- to sa informacje, ktore uslyszalam od weta, nie moje doswiadczenia.

Co do dysplazji to piesek w rodzinie, labrador na nia niestety cierpi. I jego najwiekszym wrogiem i problemem jest waga (nie jest kastrowany). Czy Krypton jest duzy, w sensie ciezki? Bo uczciwie przyznam, ze w wypadku Glocka ciut moglibysmy go odchudzic- nie jest chudy, ale ma mocna budowe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silvernight




Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 23:24, 23 Paź 2012    Temat postu:

Kupując Kryptona usłyszeliśmy od Izy: Za Uzi jest najlepszy z całego miotu, ma najlepszą budowę i jest najładniejszy z pytka i ma najlepsze kąty (cokolwiek to znaczy) I z pełną szczerością nam wyznała że gdyby nie był taki malutki to był by wystawowy.
Wsiadając do samochodu mój narzeczony jeszcze się śmiał i powiedział że my go odkarmimy.
Dostawał takie bajery i różne preparaty dla szczeniąt. Kupowaliśmy mu wszystko co najlepsze.
Kiedy udało nam się trafić na karmę którą zaczął przyswajać byliśmy w domu. Uczciwie powiem że tego nie mogę zarzucić Izie od razu zmieniła swoje karmy na lepsze.
Po tym wszystkim wystrzelił, nie odmawialiśmy mu karmy, cały czas stała, preparatów też nie odstawiliśmy bo takie były zalecenia veta.

No to gdzie te biegunka niby ? No żeby pies się nam nie zasrał po pachy (przepraszam za słowo) .........powiem inaczej sami się dziwimy że nadal jest biały a nie zrobił się czarny ja węgiel


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez silvernight dnia Wto 23:25, 23 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
barbarka




Dołączył: 13 Gru 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 7:42, 24 Paź 2012    Temat postu:

Silvernight, dziękuję za wypowiedz dotyczącą kotów i nadal pytam: mając całą wiedzę na temat kotów byłaś bardzo zadowolona z niższej ceny, wycofania zapisu z umowy etc?
jedyne z czego nie jesteś zadowolona to bo nie dzwoniła?

A jakie to "bajery" dostawał Twój pies? Czy tak jak z zębami? 4 osoby muszą trzymać do zdjęcia, a pastować i szczotkować to codziennie piesek się daje?
Moja suka ma 7 lat i do dziś potrafię wymienić wszystkie "bajery", które otrzymała jako szczeniak...

Wszystko to amatorstwo, polecam do rozmów również dobrych psychologów, a jakże psiarzy, kociarzy którzy pracują z amatorami taniej sensacji.

A tak w luźnym temacie... a nie zdarzało się szczeniaczkowi kociej karmy wsuwać?
A jak jest teraz dużym pieskiem to musie nie przytrafia?

I jeszcze mi się wierszyk przypomina (Julian Tuwim):
"- Wrzuciłeś Grzesiu list do skrzynki, jak prosiłam?
- List, proszę cioci? List? Wrzuciłem, ciociu miła!
- Nie kłamiesz, Grzesiu? Lepiej przyznaj się kochanie!
- Jak ciocię kocham, proszę cioci, że nie kłamię!
- Oj, Grzesiu kłamiesz! Lepiej powiedz po dobroci!
- Ja miałbym kłamać? Niemożliwe, proszę cioci!
- Wuj Leon czeka na ten list, więc daj mi słowo.
- No, słowo daję! I pamiętam szczegółowo: ..."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silvernight




Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 8:03, 24 Paź 2012    Temat postu:

Trochę to takie uszczypliwe. A widze ze Panie czerpia sadystyczna przyjemnosc z czepiania sie kazdego slowka Niemieszkalismy sami, tylko z wojem mojego narzeczonego i teraz tez nie mieszkamy sami. Zawsze jest jedna osoba do pomocy. Dla zlosliwych prosze mnie nie prosic o zaswiadczenie ze spoldzielni o ilosci lokatorow, bo widze ze do tego to powoli zmierza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorza Polarna




Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Finlandia

PostWysłany: Śro 8:45, 24 Paź 2012    Temat postu:

Silvernight, prosisz o pomoc, powiedz jasno w czym mozemy pomoc (pytam bez zlosliwosci). Sprobuje wszystko skompilowac, dla wlasnej wygody.

W sprawie jakichkolwiek roszczen finansowych oczywiste jest, ze powinnas zglosic sie do Izy i z nia to wyjasniac, jest dla mnie calkowicie niejasne dlaczego to w ogole odbywa sie publicznie i dlaczego nie probowalas nawet z Iza porozmawiac. Druga kwestia to badania, o ktore prosisz Ize- mysle ze to tez jest kwestia do zalatwienia poza forum. Iza niejednokrotnie zapewniala ze sa do wgladu, szczyci sie, slusznie zreszta, robieniem wielu niewymaganych badan. Sama Pani Agnieszka zarzucala Izie milosc do papierkow- nie widze wiec problemu.

Zaczelas ten watek pytajac o kastracje. Kilka osob odpowiedzialo Ci najlepiej jak umialo, nie wiem czy uwazasz ten watek za wyczerpany czy masz jakies dodatkowe pytania, obawy?

Oczka- wszystkim tutaj jest niezmiernie przykro, ze Krypton ma dystrofie- Marie zadala Ci pytanie pomocnicze wykazujac chec pomocy w tym temacie zgodnie ze swoja wiedza i doswiadczeniem w tej kwestii i pocieszajac.
marie napisał:
Czy dystrofia u Kryptona jest lipidowa czy wapniowa?
Owca ma wapniową. Jedyna ze swojego rodzeństwa, w jej rodzinie było parę przypadków, przy czym na pocieszenie dodam, że jak miała w wieku poniżej roku stwierdzone złogi około 6x2 mm to nadal ma takie w wieku lat siedmiu. Dystrofia pojawiająca się w wieku szczenięcym nie musi być postępująca. Ma ona podłoże w zaburzeniach metabolicznych wapnia, co zdarza się u psów rosnących, w trakcie wykształcania zębów trzonowych.

I ten temat jakos odplynal- nie ustosunkowalas sie do tego. Czy oczekujesz i jesli tak to jakiej pomocy w tej kwestii?

Podobnie pojawil sie temat zaburzen zoladkowych
jovi napisał:
Czyli odpowiednia karma i przeszły problemy Kryptona z trawieniem ? Czy nadal je ma ?

silvernight napisał:
Jak już wspominałam Krypton ich już nie ma, ale za to ten drugi ma duże .........

Wiec jakiej pomocy oczekujesz, skoro juz nie ma problemu? Bo Pani Agnieszka ponoc w tej kwestii udzielila Ci rad, ktorych nikt inny nie chcial udzielic... Ale w kwestii jakiego problemu?
Jesli w kwestii pojawiajacych sie nietolerancji to ponownie, wsrod kilku osob Marie odpowiedziala:
marie napisał:
Nietolerancje pokarmowe u młodych owczarków są na porządku dziennym.
Nerwowe rozwolnienie to ja obserwuję u co drugiego psa przywożonego do hotelu. Zazwyczaj w ciągu piętnastu minut po wyjściu z samochodu. Psy nerwowe / wrażliwe potrafią się wypiąć trzy razy podczas spaceru zapoznawczego. Nie jest to biegunka i przechodzi natychmiast jak pies się wyciszy.

W tematach o żywieniu macie choćby moje peregrynacje po karmach hipoalergicznych dla Owcy.
Jej problemy żołądkowe minęły po okresie dorastania i teraz nie ma problemów, ale parówek i tak nie dostaje, bo to szajs i wrtości odżywcze = zeru. Kości jagnięce i cielęce w małych ilościach tolerowała zawsze i nadal pozostają one w jej przypadku najlepszą metodą na pozbywanie się kamienia z zębów.

Podobnie Jovi
jovi napisał:
Przypuszczam , że Twój psiak ma nadwrażliwy przewód pokarmowy co nie jest niczym nadzwyczajnym i niespotykanym u owczarka ( przypadłość poONkowa ).

Psu nie ma powodu urozmaicać karmę czymkolwiek jeżeli ta którą dostaje służy mu, to ludzka potrzeba nie psia. Pies spokojnie może całe życie jeść tą samą karmę choć człowiekowi może się to wydać dziwne. Oczywiście trzeba zawsze dostosowywać karmienie to wieku, trybu życia i stanu fizjologicznego psa. Bierzemy w tym założeniu oczywiście pełnoporcjową karmę dobrej jakości..

... Sandra
SANDRA napisał:
Teraz odniosę się do biegunek i luźnego stolca – drogie Panie proszę nie mylić faktów biegunka to częste i w zwiększonej ilości oddawanie płynnego lub pół płynnego stolca, przyczyną biegunki jest najczęściej zakażenie wirusowe lub bakteryjne, lub ostra nietolerancja pokarmowa. Co do luźnego stolca to jest to w normalnej częstotliwości i ilości pół płynny stolec, którego powodem może być : intensywny ruch, lekka nietolerancja pokarmowa, stres itp. Przy silnym stresie możemy mieć biegunkę na tle nerwicowym – schorzenie to występuje zarówno u ludzi jak i u psów. Do leczenia tego typu biegunki obok leków objawowych jest konieczna współpraca z dobrym trenerem, który pomoże wyeliminować przyczynę biegunki czyli silny, często też przewlekły stres. Proszę również by Panie pamiętały że BOS to pies bardzo wrażliwy na emocje opiekuna, a w okresie szczenięcym ogólnie emocjonalnie wrażliwy. Stąd nasze głosy o socjalizacji, o mądrym i odpowiedzialnym prowadzeniu i pracy – choć podstawowej- z dobrym trenerem. Parę razy zdarzyło mi się prostować znerwicowane psiaki, też z biegunkami poprzez poukładanie relacji stadnych/rodzinnych i wskazanie opiekunowi właściwego postępowania z psem.


Kolejny problem stawow:
SANDRA napisał:
Interpretacja wyników w przypadku bioder jest następująca:
* HD-A - normalne / wolne od dysplazji stawy biodrowe
* HD-B - prawie normalne stawy biodrowe (nie idealne ale bez dysplazji)
* HD-C - lekka dysplazja (zazwyczaj przy dobrym prowadzeniu psa nie dająca żadnych objawów )
* HD-D - średnia dysplazja
* HD-E - ciężka dysplazja
Zgodnie z ustaleniami ZKwP rozmnażać można z psy z wynikiem HD-A, HD-B, HD-C; przy czym HD-C musi być łączone z HD-A.
Interpretacja wyników w przypadku łokci jest następująca:
* 0/0 - normalne / wolne od dysplazji stawy łokciowej
* 1/1 - lekka dysplazja
* 2/2 - dysplazja
Ponieważ ocenia się osobno lewy, osobno prawy staw mogą być też wyniki typu: 0/1 czy 2/1. W Polsce nie ma obowiązku prześwietlania łokci. Na świecie hodowcy krzyżując psy starają się 2/2 czy 2/1 łączyć z 0/0.
Bardzo proszę trzymać się faktów – drogie Panie.
Co do badania stawów, przede wszystkim do interpretacji zdjęcia RTG musi być ono idealnie wykonane, po drugie ZKwP wskazuje lekarzy weterynarii uprawnionych do stwierdzenia lub wykluczenia dysplazji stawu biodrowego.
Co do samej choroby ciągle toczy się dyskusja na ile jest to choroba genetyczna na ile nabyta, jednak jest pewne i potwierdzone, że warunki środowiskowe mają wpływ na pojawienie się dysplazji stawu biodrowego. U młodego zwierzęcia, często staw nie jest idealny co jest naturalnym etapem rozwojowym – z tego powodu ja nakazuje nabywcom moich szczeniąt by pies był suplementowany, oraz nie przeciążany fizycznie.
Co do leczenia, w tej chwili lekkie zmiany w stawie są leczone ze 100% skutecznością za pomocą suplementów diety: jeden z leków to lek wymyślony i stosowany w leczeniu i profilaktyce koni wyścigowych na całym świecie – stosowany również przez Wrocławskich specjalistów ortopedów, sugeruje więc kontakt z Kliniką chirurgii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu tel. 71/ 320 53 56 doktor Bieżyński.
Drugi moim zdaniem bardzo dobry i sprawdzonej skuteczności preparat to Chondrocan Forte dostępny pod linkiem [link widoczny dla zalogowanych]

i zgodna opinia wszystkich, ze trzeba powtorzyc RTG- daj prosze znac jakie beda wyniki, wtedy na pewno wszyscy ktorzy maja wiedze fachowa lub doswiadczenie chetnie Cie wespra.

Zeby- ponownie dostalas kilka sugestii odnosnie karmy, ale przede wszystkim potrzebne byloby zdjecie jak zeby Kryptona wygladaja.

Ja chetnie pomoge, ale Twoj watek z Tobie tylko znanych powodow przerodzil sie w atak na Hodowce.[/u]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BIAŁY OWCZAREK Strona Główna -> Zdrowie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 10 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin