Forum BIAŁY OWCZAREK  Strona Główna BIAŁY OWCZAREK
Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Duży psiak, wielki problem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BIAŁY OWCZAREK Strona Główna -> Zdrowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aga5555
Hodowla BOSKI BIAŁY DOM (zbanowany)



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Puławy

PostWysłany: Wto 9:35, 23 Paź 2012    Temat postu:

Wynik B jest do powtórzenia macie nie pełne informacje w tej materii...a kto go powtarza? gdyby go lekarze nie wbijali gorzej by było z reprodukcją a tak to się każdy ligitymuje że prawie normalne stawy? co to znaczy prawie? albo normalne albo ? wynik B... proszę zasięgnąć jeszcze innych opinii od innych lekarzy nie od jednego, który obsługuje prawie całą Polskę... i dla hodowcy z wynikiem B jest lżej na sercu prawda? bo to prawie normalne stawy... zapewniam Was że gdyby wasze wyniki były skonsultowane z innym lekarzem wynik mógłby się zmienić również...
i dobre pytanie dlaczego kastracja z RTG? hahahahah no dlaczego co może być powodem takiego duetu? hm... musi chyba sama zainteresowana odpowiedzieć bo Pani Iza nigdy na to nie wpadnie... miłego dnia życzę Paniom bo jestem troszeczkę zapracowana ale wieczorkiem wpadnę liczcie na mnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aga5555
Hodowla BOSKI BIAŁY DOM (zbanowany)



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Puławy

PostWysłany: Wto 9:38, 23 Paź 2012    Temat postu:

O Pani nic sie tu nie pisało Pani Sandro... więc po co tak zaraz ubiegac faktów...każdy wie co ma robic a powinien robic to jak najlepiej i tyle tak? Pani odpowiedź mnie nie dziwi... tyle w temacie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marie
ADMINISTRATOR



Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

PostWysłany: Wto 11:12, 23 Paź 2012    Temat postu:

aga5555 napisał:
Pani Moderator? proszę się ustosunkowac do moich banów...


Niniejszym się ustosunkowuję. Ponieważ nie podparła Pani żadnymi dowodami swoich oskażeń o działanie na szkodę zwierząt w stosunku do grupowo ujętych użytkowników tego forum z wyszczególnieniem dwóch hodowców oraz mnie, ban zostaje założony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
ADMINISTRATOR



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Wto 13:29, 23 Paź 2012    Temat postu:

aga5555 napisał:
O Pani nic sie tu nie pisało Pani Sandro... więc po co tak zaraz ubiegac faktów...każdy wie co ma robic a powinien robic to jak najlepiej i tyle tak? Pani odpowiedź mnie nie dziwi... tyle w temacie.


Przyganiał kocioł garnkowi. I tylko tyle z mojej strony w kierunku radosnej twórczości Pani Agnieszki, na pewnym poziomie po prostu nie warto dyskutować.

Co do jakości "dzieci z probówki", o którą napomknęła Pani Agata (silvernight). "W probówkach" powstają zarodki IN VITRO czyli w wyniku zapłodnienia POZAUSTROJOWEGO. O ile mi wiadomo w hodowli Dzika Banda przeprowadzana była inseminacja. Inseminacja jest zabiegiem powszechnie stosowanym w hodowli zwierząt, pozwala uniknąć rozprzestrzeniania się chorób przenoszonych drogą płciową, zawężania puli genowej dzięki możliwości unasieniania samic nasieniem samców przebywających w zbyt dużej odległości by można było przeprowadzić krycie naturalne, a u niektórych gatunków, jak np. u bydła odciąża to samicę, której pokrycie conajmniej dwukrotnie cięższym od niej samcem może być ryzykowne. Gdyby inseminacja obarczona była ryzykiem uzyskania mniej wartościowego (z punktu widzenia hodowli) potomstwa, nie byłaby zabiegiem tak powszechnie stosowanym. I nie wchodzą tu w grę tylko hodowle wielkoprzemysłowe gdzie cała para idzie głównie w ilość (chociaż teoretycznie w jakość też, bo hodowcom zależy na wysokich wydajnościach zwierząt), ale hodowle np. koni sportowych czy tzw. hodowle amatorskie, między innymi psów właśnie.

W procesie mrożenia nasienia używa się specjalnych mieszanin witryfikujących, które mają za zadanie chronić zamrażane komórki przed niekorzystnym działaniem niskiej temperatury.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silvernight




Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 15:12, 23 Paź 2012    Temat postu:

A ja grzecznie proszę o kartę miotu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marie
ADMINISTRATOR



Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

PostWysłany: Wto 16:27, 23 Paź 2012    Temat postu:

Myślę, że warto bezpośrednio do Izy, bo mógł ją po "uprzejmościach" pani Agi szlag trafić i może tu nie zajrzeć przez jakiś czas.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aniamniam




Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź-Warszawa

PostWysłany: Wto 16:48, 23 Paź 2012    Temat postu:

Toilet monster
O ŁAAA.....

Agata a jakiej pomocy potrzebujesz? Czego oczekujesz?
Bo na początku o niczym takim nie można było przeczytać...
Pisałaś tylko o żalu i rozgoryczeniu postawą hodowcy.
Może gdybyś jasno nazwała swoje oczekiwania, cała dyskusja potoczyła by się inaczej...

A kiedy planujecie powtórzyć RTG?
My też będziemy musieli się wybrać.

P.S. Nie odczytuj moich pierwszych zdań jako zarzut! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silvernight




Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 17:32, 23 Paź 2012    Temat postu:

Oczywiście że nie.
przykro mi się zrobiło że miałam 100% zaufanie do Izy a Ona zataiła pewne sprawy.

Pierwsze pytanie jakie tu postawiłam było w sprawie Kastracji i to jest to o co mi chodziło.

Teraz wychodzą kwiatki i jest mi po prostu przykro, wiadomo jak czuje się dziecko kiedy dowiaduje się że matka kłamie...........

Przepraszam że ja tak ciągle wracam do tych kotów, ale hodowca mojego pierwszego maine coona "prowadził mnie przez ponad dwa lata za rękę......"
chodzi mi o to że to była nie tylko moja inicjatywa do kontaktu ale i hodowcy.
Ja weszłam w świat hodowców po pół roku posiadania kota z wiedzą osoby która w tym siedzi o 5. Hodowca nawet przez telefon mył ze mną kota na pierwszą wystawę.... więc wiem że jak się chce to można.
Very Happy I wcale nie przekonują mnie słowa że jest się osobą która nie dzwoni............... DZWONI SIĘ jak się właściciel nie odzywa, DZWONI SIĘ po przeciecz jest to nasze dziecko, wyciunkane i wypieszczone.

A no i dowiaduje się że jest coś takiego jak karta miotu (kurcze szkoda że mi Iza nie powiedziała, chciała bym ją zobaczyć.........
Nie mówiąc że nie wiedziałam że ma badania, które też z przyjemnością zobaczyła.

No i wisienka na torcie, którą chciała bym potwierdzić na forum. Czy u psów jest rozróżnienie na te do kochania i do hodowli ?
Iza twierdziła że nie ma, 2 hodowców potwierdza że jest. Proszę o weryfikacje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silvernight




Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 17:35, 23 Paź 2012    Temat postu:

Najpierw musimy uzbierać kasę na dwie rzeczy naraz.

I chce tu zaznaczyć, że nie chcieliśmy go kastrować, chcieliśmy aby miał dzieci


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
ADMINISTRATOR



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Wto 18:36, 23 Paź 2012    Temat postu:

silvernight napisał:

No i wisienka na torcie, którą chciała bym potwierdzić na forum. Czy u psów jest rozróżnienie na te do kochania i do hodowli ?
Iza twierdziła że nie ma, 2 hodowców potwierdza że jest. Proszę o weryfikacje.


Zasadniczo nie ma takiego podziału, jednak zdarza się, że psiak ma wady dyskwalifikujące go z hodowli, wówczas otrzymuje metrykę z adnotacją, że jest niehodowlany. Jeśli wady te ujawnią się później, np. brak jądra, takiej adnotacji w metryce nie ma, ale kariery hodowlanej, rzecz jasna taki pies nie zrobi. Jest też szereg wad, które teoretycznie nie dyskwalifikują psa z hodowli, ale dla dobra rasy nie powinno się ich utrwalać i żadnemu szanującemu się hodowcy nie będzie zależało na ich świadomym utrwalaniu w populacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 18:42, 23 Paź 2012    Temat postu:

I tak i nie, czyli jeśli pies ma ewidentną wadę w wieku 8 tygodni to wiadomo, że jest to pet czyli pies nie wystawowy, natomiast nikt nie może stwierdzić, że jakiś szczeniak to na 100% przyszły czempion. Zwyczajnie są szczenięta lepiej i gorzej rokujące, ale gwarancji nie ma.
Dopiero w wieku około 6-8 miesięcy widać coś więcej, ale najwięcej dopiero około roku. Czyli kupując szczeniaka, który nie ma widocznej wady kupujesz potencjalnego psa wystawowego
Oczywiście każdy rozsądny nabywca, który szuka psa na wystawy czy do hodowli, dokładnie sprawdzi zarówno rodowód szczeniaka jak i sukcesy jego rodziców, będą go interesować badania, oraz sprawdzenie charakteru rodziców swojego psa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silvernight




Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 18:48, 23 Paź 2012    Temat postu:

Dzięki,
to co teraz mi radzicie zrobić...............?
pies ma być wykastrowany, chyba że ktoś che pokryć...........przepraszam czarny humor

Co mam zrobić kiedy nie mogę mu zwiększyć ilości ruchu a zacznie tyć ........czy jest pewność że nie będzie tyć..........a może mu te jajunia zostawić żeby nie mieć problemów z wagą ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zofja




Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:49, 23 Paź 2012    Temat postu:

Drogie Panie ,czytam sobie to wszystko i zdziwienie ogarnia mnie co raz większe.Sprawa jest prosta,jeśli pies został zakupiony w celach hodowlanych ,a po badaniach okazało się że nia może a wręcz nia powinien być rozmanażany,to hodowca winien oddać całą kwotę zapłaconą za psa plus koszty.Kupując psa do hodowli,informujemy o naszych planach hodowcę ,zakładamy że pies jest zdrowy ,sprawny zdolny do rozmnażania.Tego oczekujemy i za to płacimy .Jest to swego rodzaju inwestycja,która w przyszłości winna nam przynosić większe lub mniejsze korzyści.W zaistniałej sytuacji ,pies stał się skarbonką i źródłem kłopotów i cierpień dla właścicieli .Wiem że to co napisałam nie znajdzie tu uznania.Znam przypadek osoby ,która sprowadzła psa z zagranicy w celach hodowlanych,poniosła ogromne jak na nasze warynki koszty zakupu i transportu zwierzaka .Po kilku miesiącach okazało się że pies okazał się niehodowlany .I co? Hodowca natychmiast zaproponował zwrot całej sumy za psa.Moim zdaniem niepotrzebnie cała sprawa przybrała formę pyskówki i wzajemnych oskarżeń.Panie winny dogadać się same Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
ADMINISTRATOR



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Wto 19:00, 23 Paź 2012    Temat postu:

silvernight napisał:


Co mam zrobić kiedy nie mogę mu zwiększyć ilości ruchu a zacznie tyć ........czy jest pewność że nie będzie tyć..........a może mu te jajunia zostawić żeby nie mieć problemów z wagą ?


Ja mam wrazenie, że z tym tyciem po kastracji to jest stereotyp. Fakt, pies/kot często ma większy apetyt, ale to nie oznacza, ze trzeba mu dawkę pokarmową zwiększać lub robić z niego odkurzacz Wink Osobiście znam wiele psów i suk po zabiegu kastracji, które nie mają problemu z nadwagą, nie są to też psy specjalnie ruchliwe. Znam też psa (kastrata), który spędza wiele godzin na spacerach w lesie (właścicielka jest zagorzałą zbieraczką wszelkich owoców lasu Wink) i mimo że nie sięga mi do kolana, waży połowę tego co mój Brego Shocked Ale on akurat miał zawsze tendencję do tycia, jeszcze przed kastracją... Sama miałam też kotkę i kota, które po zabiegu kastracji zachowały piękną figurę, obecnie mam kota kastrata, również bez nadwagi Smile Nie ma więc reguły, wszystko zależy od predyspozycji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aniamniam




Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź-Warszawa

PostWysłany: Wto 19:05, 23 Paź 2012    Temat postu:

silvernight napisał:

No i wisienka na torcie, którą chciała bym potwierdzić na forum. Czy u psów jest rozróżnienie na te do kochania i do hodowli ?
Iza twierdziła że nie ma, 2 hodowców potwierdza że jest. Proszę o weryfikacje.


To zależy co Ty przez to rozumiesz, bo zaraz możemy się niesłusznie posprzeczać poprzez niezrozumienie się...

Agata oczywiście, że nie możemy rozdzielić psów na te do kochania i na te do hodowli. Ważną sprawą jest wiedzieć przed kupnem psa, czego się od niego oczekuje, bo potem można być zawiedzionym. Zdarza się często, że sami nabywcy często używają takiego sformułowania "nie my nie chcemy hodować, my chcemy tylko takiego do kochania..." (hodowcy mylę się???). No więc hodowca tak powinien dobrać szczeniaka, aby sprawdził się przede wszystkim jako pies rodzinny. Nasze BOSy w dużej większości do takiej roli się nadają. Jednak z czasem może rozbudzić się chęć udziału w wystawach - i czasem można się zawieźć... Nie znaczy to że hodowca nas próbował oszukać. Jako hodowca kotów wiesz na pewno, że nie rodzą się same wybitne koty. Można rokować kiedy są malutkie, że "coś' z nich będzie i wiadomo wtedy, że w pierwszej kolejności te wybitne obiecujące pójdą w ręce potencjalnego hodowcy, kogoś kto chce po wystawach pojeździć. Ja szukałam psa pod wystawy (lubię to robić). Kiedy zaklepywałam szczeniaka, Iza poinformowała mnie, abym się nie nastawiała bo nic takiego może się nie urodzić. Czekałam zatem, do narodzin szczeniąt i jeszcze chwile potem z Izą obserwowałyśmy ich rozwój. Iza od samego początku typowała dla mnie jednego szczeniaka. Colt stał się mój i zaczęłam go pokazywać na wystawach. Colt sprawdza się na wystawach, odnosimy sukcesy - ale jest wyrośnięty (przerósł wzorzec). Być może kiedyś, jakiś sędzia go bardzo kiepsko oceni z tego powodu. Ale nie mogę mieć z tego tytułu pretensji do hodowcy - tego nie da się przewidzieć. Wiem, że Twój Krypton od samego początku był malutki. W późniejszym czasie już, nie najmniejszy, ale zdecydowanie bardziej suczy w swej budowie. I myślę, że byliście poinformowani, że na championa on nie rokuje, gdyż może byś suczy w typie co nie będzie się sędziom podobać. I tu też natura spłatała figiel - bo z tego co wiem Krypton (uzi) wyrośl i zmężniał bardzo.

Przepraszam, że nie dokończę całej swojej wypowiedzi - bo chciałam jeszcze coś napisać, ale spadam. Zabieram swojego konika na trening agility. Może ktoś dopisze coś jeszcze.
Jutro najwyżej będę kontynuować, o ile zaraz jakaś awantura się nie wywiąże z byle powodu.

Pamiętajcie co złego to nie ja
- serio - daleka jestem od przepychanek na forum. Jeśli ktoś coś by do mnie miał, to proszę o kontakt na prv - wymienimy się telefonami i pogadamy Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BIAŁY OWCZAREK Strona Główna -> Zdrowie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 8 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin