BIAŁY OWCZAREK

marie

Ada, rasa się robi popularniejsza, populacja większa... Oprócz złych ludzi - klasycznych pseudohodowców typu 20 psów różnych ras w stodole i "rasowe" zagłodzone szczeniaczki na allegro po pińcet złotych, jest też ogromna ilość głupich ludzi. Ludzi, którzy z różnych powodów postanawiają sobie/swojej suce zafundować szczeniaczki. A potem rozdają komu popadnie, bo jednak takie stadko kilku kilkotygodniowych maluchów to nie jest sielanka i pocztówka i oni nie byli na to przygotowani.
A powodów są tysiące najlepszy, który słyszałam, to "że mi powiedzieli, że suka jak ma szczeniaki to jej charakter łagodnieje, a ona się na nas rzuca"... Więc 10 letniej suce z bardzo głęboką agresją lękową pańcia "załatwiła" szczeniaczki. A potem przyszła do mnie po pomoc, "bo one takie śliczniusie, a nikt ich nie chce, a ona po 4 tygodniach ma już dość smrodu kupy"...
Nawet mi się nie chce pisać dalej. Suka cudem przeżyła poród, bo mało, że 10 lat to pańcia jej pozwoliła "samej wybrać sobie kawalera" i jamnikopodobną karlicę pokrył prawdopodobnie pies 2-3 razy od niej większy.

Mnie się 2 razy zdarzyło, że ktoś się zachwycał Owcą i chciał, żeby kryła jego sukę Very Happy

Serio! Jak już wyjaśniłam, że z różnych przyczyn nie bardzo to widzę Razz

to pytałam po co? "Bo ta nasza taka cudowna, że znajomi też chcą mieć takiego jak ona"... I wyżej tyłka nie podskoczysz.
Choć raz zadziałało, chyba, jak postraszyłam MDR1, to było już jak Tora była po swoich przejściach, pytanie: "czy znajomi nie będą mieli pretensji, jak im pies zapadnie w śpiączkę, albo padnie po lekarstwie na sraczkę w wieku szczenięcym" zadziałało jak kubeł zimnej wody. Ale nie wiem na ile skutecznie, bo to było przypadkowe spotkanie na spacerze i na forum się nie pojawili, choć dawałam adres.

Ada

Smutne to... ja jeszcze całkiem niedawno wkurzałam się na bezmyślnych ludzi, od jakiegoś czasu przyjęłam taktykę tłumaczyć, tłumaczyć, tłumaczyć!
Czasami ręce opadają, ale kto jak nie my, możemy pomóc?! Więc tłumaczę, staram się znaleźć odpowiedni "kanał komunikacji", żeby trafić jak najlepszym językiem do danej osoby (w końcu tego też nauczam zawodowo!).
Ale jak oglądam takie bidy, małe, porzucone, Bogu ducha winne, to aż się płakać chce.
No niestety wraz z rosnącą popularnością każdej rasy rośnie wskaźnik porzuconych sierot. Mam nadzieję, że nasza rasa nie zrobi się zbyt modna ...
Już w sumie nie raz o tym była tu mowa.

lilu_

Inka

Ten babsztyl był w ZKwP i hodowała psy pod przydomkiem "Maskotki Zuzanny"
rzeczywiście traktowała je jak maskotki - rzeczy bez duszy i czucia nie mające własnych potrzeb, służące wyłącznie do rodzenia i przynoszenia zysku. To potworne.
Miejmy nadzieję, że jej proceder zamknięto na zawsze. Martwi mnie tylko, że kolejny raz ZKwP okazał się tylko zrzeszeniem pod którego egidą można sobie zarabiać bez baczenia na dobro zwierząt.
Będę się powtarzać ale gdzie do groma są kontrole miotu i hodowli ???? Ile takich przypadków trzeba jeszcze ujawnić aby nasz szanowny związek ruszył tłuste tyłki sekcyjnych i pogonił w teren a nie tylko czekają w cieplutkich siedzibach aby im szczeniaczki na przegląd dostarczyć.

lilu_

...a jednak Sad

Powinni ją dożywotnio usunąć ze związku.

maskotus

Przeraził mnie ten materiał. "Podczas zatrzymania kobieta próbowała popełnić samobójstwo" ... ja bym jej nie powstrzymywał...

Ada

Boże...

Ada

marie

Kobieta nie powinna być usunięta ze Związku, powinna dostać dożywotni zakaz posiadania jakichkolwiek zwierząt. Był już taki precedens przy sprawie właścicieli jednego z polskich "schronisk". I nadzór kuratorski. Kobieta jest ewidentnie chora psychicznie. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wytrzymałby smrodu od roku nie sprzątanego psiego i ptasiego g.

jovi

Ale dlaczego pseudo to tylko takie skrajności, czyli psiaki na metrze odchodów, zagłodzone, w komórce ?

Dla mnie w każdej sytuacji gdzie pieniądze są ważniejsze od zwierząt to pseudo , gdzie etyka hodowlana to jakiś yeti , gdzie zwyczajnie nie ma hodowania, a jest jedynie namnażanie to pseudohodowanie. Czyli coś co udaje hodowlę, a nią nie jest , jak wyrób czekoladopodobny . Pseudo czyli coś co ma coś udawać, ale tym nie jest . Parafrazując zaś Schopenhauera to etyka jest niewidzialną dla tych,którzy jej nie mają.

U nas w Polsce przyjęło się skojarzenie tego określenia pseudohodowla tylko z fatalnymi warunkami utrzymania psów, bez dbania o ich zdrowie i o nie same.
A czym w takim razie jest rozmnażanie zwierząt niebadanych , czy nie jest właśnie niedbałością o zdrowie szczeniąt ? Czym jest maksymalne wykorzystywanie suki ( krycia cieczka w cieczkę, 6 miotów od 6 letniej suki , krycie bez uprawnień hodowlanych ) ? Czym jest koloryzowanie faktów lub wręcz ich wymyślanie w celu zachęcenia do zakupu ?

czarna

marie

Czarna, z tego co pamiętam był jakiś przypadek gdy sędzia wydał zakaz dożywotni. Jeszcze za starej ustawy. Podparł się jakimś hasłem "psychicznie nie zdolny do ..."
Generalnie dziewczyny się z Wami zgadzam. Uważam, że psy powinny być badane, że Związek powinien stawiać wymagania i je egezkwować. Na tym jednak poziomie "rozwoju" naszego społeczeństwa, to moim zdaniem temat. Dla członków ZKwP - co, czy, jak dałoby się zmienić w przepisach i strukturach tej instytucji.
Kampania Rasowy=Rodowodowy trwa od wielu lat, mamy świeżo wprowadzoną nową ustawę (jak doskonale już widać kompletnie kulawą) i nadal mamy pseudorasowe szczeniaki na giełdach, allegro itd. Skończyły się kartoniki pod wejściem do zoo, ale to chyba tyle. Nadal mamy niekontrolowane przez wetów fabryki, policja właśnie znalazła jedną na 17 psów, wygląda na to, że wszystkie kradzione. Krychy tego świata nadal uważają, że Pusia musi dla zdrowotności, albo że znjomi muszą mieć takie mądre jak Pusia.
I dla mnie temat pseudo to są oni.
Temat - związek przymyka oko na nieprawidłowości, a związkowi hodowcy działają wbrew dobru rasy i etyki, to dla mnie inny temat.

Ada

a to co?

[link widoczny dla zalogowanych]

coś wiemy ?

Angie_

Widze tylko, że ktoś ukradł nasze zdjęcie z Nesti i Gadem Confused

Ada