Forum BIAŁY OWCZAREK  Strona Główna BIAŁY OWCZAREK
Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pseudo
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BIAŁY OWCZAREK Strona Główna -> Hodowle
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 12:39, 30 Maj 2007    Temat postu:

Zastanawiałam się czy to napisać, czy warto, ale ze względu na tych wszystkich, którzy brodzą po pas w błocie, czy mokną w deszczu, czy marzną na dworze w śnieżycę i mróz by pracować z psem, napiszę :
W Polsce jest kilkadziesiąt tysięcy psów może milion, dokładnie nikt nie zna tej liczby, w tym psów pracujących i sportowych jest może około kilku tysięcy , psów biorących udział w ważnych zawodach, pokazach wysokiej klasy, czy służbowych jest kilkaset może tysiąc. W tym świetle ja wolę by mój pies należał do tej chlubnej elity. Wolę dawać jej radość kontaktu, poczucie przydatności a zatem i bezpieczeństwa i razem z nią cieszyć się wspólną pracą. A ty droga Zoyu, jeśli wolisz: trzymaj swoje psy w kojcach, albo uczyć je spania na kanapie, albo piej z zachwytu kiedy pies przyniesie ci zabawkę (aport), albo co tam chcesz byle nie zadając biednym czterołapom cierpienia fizycznego lub psychicznego – twój wybór, twoja sprawa. A te nasz jak to nazwałaś ćwiczenia, zostaw tym, którzy wiedzą jak to robić, którzy mają dość serca i dość samozaparcia by pomimo wszystko znajdować w sobie ochotę do pracy z psem, a wyniki tej pracy możesz podziwiać na pokazach, na zawodach czy w ciężkiej codziennej pracy psów służbowych, asystujących, czy ratowniczych. Oczywiście możesz starać się pokazywać jak małe ma to znaczenie, ciekawe jednak co powiedziała by na to osoba niepełnosprawna której oczami, czy rękoma jest jej ćwiczony pies, co powiedzieli by rodzice dziecka, odnalezionego przez takiego ćwiczonego czterołapego ratownika, albo co na to powiedzieli przemytnicy którym taki ćwiczony burek udaremnia przemyt narkotyków – o ci pewnie by woleli by było więcej takich jak Ty Very Happy A najbardziej zaskakujące dla ciebie z pewnością jest to, że BOS jako rasa, ma potencjał, który trzeba poprawić i wypracować by w przyszłości stać się takimi asystentami, ratownikami, czy psami znienawidzonymi przez przemytników. Wyborem człowieka jest to czy jest widzem, który jedynie podziwia pracującego psa, a czasem z zawiści stara się wyśmiewać, czy jest tym, który razem z tym psem pracuje – tyle tylko, że to jest o wiele trudniejsza postawa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 14:02, 30 Maj 2007    Temat postu:

Oj Zoya, Zoya... w obrażaniu już mnie pobiłaś – brawo Very Happy W kłamaniu ze sto razy – brawo Very Happy I niech tak zostanie, prawdą jest, że miałam wątpliwą przyjemność poznać Jowitę i jej psy, poznałam również ludzi z którymi chodziła w Poznaniu na szkolenie – od tych ludzi i sama przekonałam się, z kim mam do czynienia. Tak mnie przedstawiasz jako tą wyciągającą wiedzę, no cóż chętnie się uczę od innych, pod warunkiem, że mam czego się uczyć, a akurat w tym wypadku, to obok pogryzionego szczeniaka przez Rico, zdziczałej Saber wpadającej w histerię (szaleństwo między ucieczką a histerycznym gryzieniem) gdy podchodził do niej inny pies, w moim własnym domu, gdzie moje psy mają prawo chodzić, to nie miałam czego się uczyć. Wiedzy o szkoleniu ..... no cóż opinia ludzi z placu i szkoleniowca z Poznania była bardzo opisowa „hodować koty a nie psy” , przy moim własnym doświadczeniu – ale co tam, nie ważne. Wyciągać wiedzę o białych, hmm czyli o czym, o jednej suce która ma popędy – osoba szkoląca widzi takie tematy u dorosłego już psa i zrównoważoną psychikę i mimo to nie ma zdanego PT (może się mylę i już zdała, ale za czasów chodzenia na szkolenie jakoś przewodnik sobie nie poradził), czy o pozostałych psach, które w rękach osoby doświadczonej nie wywoływały by strachu na ulicy a szkoleniowiec na placu nie musiał by psa trzymać z dala od pozostałych kursantów, już nie mówiąc o tym, że taki samiec nie pogryzł by szczeniaka. Czego więc miałam się uczyć, no może tego jak się dobrze sprzedawać Piszesz o Arida – jedna suka hodowlana w hodowli, druga w dzierżawie, jeden pies reproduktor, dwa szczeniaki, w sumie dwa dorosłe psy i dwa półroczne podrostki, no cóż powalająca ilość Very Happy
Piszesz nawet, że ciebie wypytywałam, na pewno zdążyłam zrobić to bardzo uważnie, widziałam ciebie raz na wystawie we Wrocławiu, cały czas rozmawiałam z Evą z hodowli Ancilia, nie będąc samą i jakoś nie pamiętam byśmy obok dzień dobry i gratuluję, specjalnie rozmawiały, byłaś kilka razy na różnych wystawach, ale nawet nie wystawiałaś swojej suki, nie mówiąc już o rozmowie. Za to często rozmawiałam właśnie z Evą ciekawe czy czuje się wypytywana, na wielu różnych wystawach, gdzie nasze suki konkurowały w ringu, lub wystawiała swojego psa (psy). Jakoś powaliła ciebie agresja Herkulesa, ja jej nie widziałam i jakoś nikt jej nie widział gdy pies spędzał pół godziny w hali wśród wystawców, szkoleniowiec Herkulesa, który go wystawiał, musiał poprosić zebranych ludzi by dali mu szansę wyjść z ringu bo tłumek gapiów nie zechciał się ruszyć by umożliwić swobodne przejście, Ten pies którego tu obrażasz, spędza wiele czasu z dziećmi w szkołach lub dziećmi niepełnosprawnymi niosąc im radość, ale sądzę iż [link widoczny dla zalogowanych] przeczytanie najlepiej pokaże na ile kłamliwie przedstawiasz rzeczywistość. Faktem jest, że moja suka jako jedyna odniosła jakiś sukces na światowej i o dziwo nie była ładniejsza od konkurentek, była przecież 5 miesięcy po urodzeniu szczeniąt, ale za to więź między mną a tą suką wyróżniała ją od pozostałych, sposób wystawienia, wyraz rasy i to nieopisane coś, sprawiło, że sędzia wybrał tą sukę. Tą samą sukę, która przez następne 3 dni, dawała pokazy posłuszeństwa na płycie głównej wystawy. No fakt innym wystawianym psom z twojej i Jowity hodowli to się nie udało, najbardziej utytułowany Atylla zszedł z bardzo dobrą – ale czasem tak bywa, lepsze i gorsze dni. Że jestem wam solą w oku, wiem i będę do końca waszych dni, chyba że świetne gadane – kolejny raz brawo, jesteś albo byłaś chyba handlowcem – tak ??? – na pewno świetnym – zamienicie na wiedzę.
A co do odpowiedzi na pierwszą część twojej wypowiedzi, chętnie odpowiem, ale posługując się nazwiskami, czyli .... wieczorem jak będę miała dostęp do dokumentów, bo jeszcze nazwisko pani doktor przekręcę i mi kłamstwo zarzucisz.
Muszę być skrupulatna, bo inaczej gotowa jesteś stwierdzić, że kłamię, albo że u białych nie występuje głuchota, kiedy występuje, nie występują wady serca, kiedy występują itp. Albo może, żaden szef klubu poza granicami kraju nie udostępnia ci takich informacji, ale skoro oni tego nie robią to i ja swoją wiedzę na ten temat zostawię dla siebie, wyraźnie mają jakiś ważny powód.
Wiesz, kiedyś byłam na tyle wrażliwa na takie opinie, że nawet chciałam oddawać sprawy do sądu za oszczerstwo, fakt, wygrała bym, ale wiesz ..... doszłam do wniosku, że wasza zazdrość i zawiść będzie zawsze, bo musiała bym dorównać do poziomu Twojego i Jowity (czy to prawda, że ma żółte papiery ??? bo i takie informacje chodzą po świecie, ale pewnie nieprawdziwe ), ale tego nie zrobię nigdy.... więc, gadaj sobie dziewczyno do woli, kłam, szkaluj, bo inaczej nie jesteście w stanie udowodnić swojej wartości jako opiekuna i hodowcy. Bo o mojej świadczy suka i szczeniaki z hodowli, mało ich – to prawda, ale za bardzo kocham tą sukę by ją kryć co roku, ot moje widzi misie.
I przypominam ci, że jakiś czas temu zarzucałaś mi, że rozmnażam fatalną sukę, której miotowa siostra ma braki w uzębieniu. Wszystkie szczeniaki mają komplet uzębienia – ot taka dygresja, a jak ze szczeniakami po Saber ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 15:18, 30 Maj 2007    Temat postu:

Zmieniłam zdanie, każdy zainteresowany, może do mnie przyjechać i sprawdzić papiery, każdy może poznać, a nawet pobawić się z moja suką, każdy też może mnie odwiedzić, i w mieszkaniu we Wrocławiu i w domu w Siemianowie, każdy może porozmawiać z ludźmi, którzy u mnie byli i widzieli jak odchowuję miot. Każdy zainteresowany może sam na własne oczy zweryfikować czy mówię prawdę i jakie standarty u mnie obowiązują i każdy psiarz jest u mnie mile widzianym gościem. Oczekujesz ode mnie udowadniania... nie muszę, udowodni czas i wyniki moich psów, nie tylko wystawowe ale i szkoleniowe. Jak ktoś chce pooglądać zdjęcia szczeniąt z mojej hodowli i ich pracę to zapraszam na forum [link widoczny dla zalogowanych] do wątku Viki (BOS). Do swojego zdania mam prawo, co więcej mam prawo je wygłaszać, choć do tej pory bardzo się starałam nikogo personalnie nie atakować, dla dobra rasy. Niestety ty Zoya tego nie potrafisz, a szkoda, może zazdrość tak ciebie zżera – no cóż, współczuję, to musiało być straszne. Ale szkoda mojego czasu, na ciebie .... zmarnowałam, go już dość.
Wolę go poświęcić ludziom, którzy coś chcą robić ze swoimi białymi, a hodowcy ich psów nie pomagają im rozwiązać ich problemów, lub ich nawet nie potrafią wyłapać. Jestem po to by pomagać i chętnie nadal będę to robić dla dobra czterołapów.
Za takie rozpisanie przepraszam, ale możliwości teraz mam takie a nie inne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zbulwersowany
Gość






PostWysłany: Śro 15:22, 30 Maj 2007    Temat postu:

No nie, wydaje mi się dziewczyny, że zdecydowanie przesadzacie!!!!!!!!! Opamiętajcie się na litość Boską!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chyba nie zdajecie sobie sprawy z tego co robicie, to bardzo przykre Sad Możemy różnić się poglądami, popełniać błędy - każdy je popełnia - możemy dyskutować, nie zgadzać się z opiniami innych, ale nie wolno nam obrażać!!!!!!! Do jakiego poziomu to nas wszystkich sprowadza?! Czy nie możemy postępować jak dorośli cywilizowani ludzie?????????? A nie wyciągać jakichś brudnych prywatnych spraw????!!!!!! Halooo to my - Mołośnicy BOSów i nietylko!!!!!!!!!!!!! Wszyscy Was tu proszą - dajcie sobie siana....
Powrót do góry
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 15:29, 30 Maj 2007    Temat postu:

Zbulwersowany masz rację - szkoda się zniżać do takiego poziomu, jest dość pracy do wykonania, by tą rasę ciągnąć w górę a nie w dół.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ANIA




Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica

PostWysłany: Śro 15:39, 30 Maj 2007    Temat postu:

Po prostu mnie zatkało....

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ANIA dnia Pon 8:49, 04 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zoya
Hodowla CANTA LUPA (FCI)



Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Jury

PostWysłany: Śro 16:48, 30 Maj 2007    Temat postu:

Widzisz Sandro i diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Moje posty zawierają tylko konkrety,fakty a czcze gadanie i przerzucanie sie gładkimi zdaniami. Zadaję Ci konkretne pytania, na które nijak nie mogę uzyskać od Ciebie odpowiedzi, przekręcasz moje słowa i dorabiasz ideologię tak jak to czyniłaś do tej pory. No, ale to już nie dziwi, jak zwykle szwankuje u Ciebie czytanie ze zrozumieniem.

A zatem w odpowiedzi, jak to zwykle u mnie - fakty:

Nigdzie nie pisałam, nie twierdziłam, nie mówiłam, nie podważałam wagi ćwiczeń, pracy z psami, ich szkolenia. Gdzieś takie słowa z moich ust wyczytała? Gdzie? Zawsze podziwiałam i podziwiać będę ludzi szkolących psy, ale TYLKO tych, którzy szkolą je z pasji, potrzeby czy innych zdrowych pobudek. Niektórzy jednak robią to z pewnych zaburzonych relacji, a zdobywaniem przez musztrowanego wciąż psa kolejnych "harcerskich" sprawności leczą swoje kompleksy. Tych nie podziwiam i podziwiać nigdy nie będę.

"A ty droga Zoyu, jeśli wolisz: trzymaj swoje psy w kojcach, albo uczyć je spania na kanapie, albo piej z zachwytu kiedy pies przyniesie ci zabawkę (aport), albo co tam chcesz byle nie zadając biednym czterołapom cierpienia fizycznego lub psychicznego – twój wybór, twoja sprawa - kolejny raz pytam, skąd wiesz w jakich warunkach trzymam moje psy, co z nimi robię a czego nie, co robię a czym się nie chwalę - skoro NIGDY U MNIE W HODOWLI NIE BYŁAŚ?????? Pytanie jak zwykle retoryczne.

"A najbardziej zaskakujące dla ciebie z pewnością jest to, że BOS jako rasa, ma potencjał, który trzeba poprawić i wypracować by w przyszłości stać się takimi asystentami, ratownikami, czy psami znienawidzonymi przez przemytników. "- dziewczyno ta rasa JUŻ OD DAWNA pracuje w wymienionych przez Ciebie służbach, to nie jest nowa rasa psa stworzona niedawno i teraz jej potencjał trzeba dopiero odkrywać i wykorzystywać! Może Ty mylisz uzanie jej przez FCI z datą powstania rasy? Rany to naprawdę tak jakbyś tu wszystkim zaczęła tłumaczyć jaki to potencjał leży w ON-ie i jak to teraz wszyscy lub co poniektórzy - ci bardziej świadomi i fachowi - zaczniemy dopiero ten potencjał wykorzystywać! Śmieszne wiesz? Przypomnieć Ci historię BOS-a (AKBO,BON-a), ile ta rasa ma lat i do czego na całym cywiliozwanym świecie była i jest wykorzystywana? One tylko w Polsce mają krótką historię! Czy naprawdę trzeba Ci pisać i tłumaczyć wszystko jak przysłowiowej krowie na rowie? Może Ty naprawdę masz problemy ze zrozumieniem słowa pisanego?

"Wyborem człowieka jest to czy jest widzem, który jedynie podziwia pracującego psa, a czasem z zawiści stara się wyśmiewać, czy jest tym, który razem z tym psem pracuje – tyle tylko, że to jest o wiele trudniejsza postawa." - a ogarniasz swym rozumem jeszcze taką sytuację: ktoś jest widzem, podziwia pracującego psa i jego przewodnika, a NIE WYŚMIEWA SIĘ czy to z zawiści czy innych pobudek??? Wskaż momenty, posty, sytuacje, w których wyśmiewałam się (z jakiejkolwiek pobudki) z pracujących psów!!!! Ale może jest tak, że każdy przykłada swoją miarę, co Sandro?

"w obrażaniu już mnie pobiłaś " - zacytować Ci Twoje wypowiedzi z Twojego, zamkniętego już forum, dla dla odświeżenia Twojej i innych pamięci? Swoją drogą ciągle odmawiasz nam, użytkownikom Twojego forum prawa do poznania powodu permamentnej awarii baz danych, dlaczego Sandro, dlaczego?

"W kłamaniu ze sto razy " - chociaż jedno konkretne kłamstwo, które padło z moich ust, zechciej przytoczyć jako dowód. Jedno, Sandro.

Niejednokrotnie była u mnie Jowita z każdym ze swych psów w różnych konfiguracjach i nigdy nie zdarzyło się, by którykolwiek z nich miał zatarg z moimi i nie tylko moimi psami - moje były w różnym wieku, również szczenięta, a obcych psów na podwórku w porywach było kilkanaście. I co? I nic się nie działo! jeśli ktokolwiek miał do kogokolwiek "ale" to moja wilczyca i/lub mój borzoj ustawiały resztę psów, będąc parą alfa na tym terenie. Ale co się wydarzyło u Ciebie, nie wiem i nie będę w związku z tym zabierać głosu.

"no cóż opinia ludzi z placu i szkoleniowca z Poznania była bardzo opisowa" - odpowiedż "A dokonywanie ocen, na podstawie opowieści jakieś pani, czy na zasadzie ktoś komuś coś powiedział bo coś usłyszał, może być krzywdzące" to cytat z Twojej wypowiedzi w poście "Mieć Championa". Czyżby zatem zmiana frontu? Tam dokonywanie ocen na podstawie czyichś opowieści może być krzywdzące, a w tym temacie już nie? No cóż, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia? Jak nam wygodnie to posługujemy sie historiami z cyklu jedna baba drugiej babie, a jak nam niewygodnie to uważamy to za krzywdzące?

"Piszesz o Arida – jedna suka hodowlana w hodowli, druga w dzierżawie, jeden pies reproduktor, dwa szczeniaki, w sumie dwa dorosłe psy i dwa półroczne podrostki, no cóż powalająca ilość" - odpowiedź "a ja zgodnie ze starą zasadą, wybieram małe hodowle, bo wiem jakie są możliwości człowieka do pracy z jednym psem, z dwoma to już wyczyn, ale z pięcioma" - no tak co cztery to nie pięć. Jeszcze te dwa to podrostki to tak jakby jeden duży, no to w sumie trzy - to właściwie nie tak wiele. A ja myślałam, że właśnie ze szczęnietami i podrostkami jest najwięcej pracy. Ale ja się nie znam, przecież ode mnie nie ma się czego uczyć, więc.... Laughing

"widziałam ciebie raz na wystawie we Wrocławiu" - tak, wtedy rozmawiałyśmy, byłaś z miłą troszkę starszą Panią (może mamą, nie wiem), rozmawiałam też wówczas z p. Dolindo-Dolinowskim z hodowli P.Katarzyny Fiszdon, o białych, troszkę też w tej rozmowie uczestniczyłaś jako słuchacz. Doskonale to pamiętam.

"byłaś kilka razy na różnych wystawach, ale nawet nie wystawiałaś swojej suki, nie mówiąc już o rozmowie" - w ciagu ostatnich 3 lat na około 50- ciu, z różnymi psami, zważ, że miałam jeszcze wilczaka i mam borzoje, spotkałyśmy się jeszcze na bodajże 3 czy 4, nie rozmawiałyśmy, no nie, jeśli mi ktoś nie odpowiada na "dzień dobry" nie wyobrażam sobie z taką osobą prowadzić rozmowy.

"Jakoś powaliła ciebie agresja Herkulesa" - nie agresja, niestosowne zachowanie jak na psa z taką użytkowością (i nie tylko mnie). Wiesz mnie nie dziwi jeśli pies - samiec na wystawie, czy w innej grupie poburczy na innego samca, chłopaki w pewnym wieku tak mają Wink Jednak jakoś nie rozumiem jak zachowywać sie w ten sposób może pies z TAKIM wyszkoleniem, ja - laik - to sobie myślę, że psu w obliczu sytuacji, która może być dla niego pobudzająca (w końcu znam swojego psa, więc wiem kiedy, jak i na co reaguje) wydaję komendę, skupiającą jego uwagę na mnie (chociażby "równaj, noga") i przechodzę przez szpaler ludzi i psów bez problemu. Naprawdę grupa osób z psami stała przy wejściu na ring przez cały czas trwania oceny i naprawde żadnemu innemu psu, ani jego wystawcy to nie przeszkadzało. Tak sie składa, że poza czasem wystawiania Henia i krótkim pobytem w ...... Wink siedziałam cały czas przy wejściu na ring przy małym stoliczku tam ustawionym. Nie możesz mi zarzucić ślepoty Shocked

"Ten pies którego tu obrażasz, spędza wiele czasu z dziećmi w szkołach lub dziećmi niepełnosprawnymi niosąc im radość, ale sądzę iż [link widoczny dla zalogowanych] przeczytanie najlepiej pokaże na ile kłamliwie przedstawiasz rzeczywistość" - a czy ja gdziekolwiek pisałam czy mówiłam, że nie spędza??? Wyraziłam tylko zdumienie takim zachowaniem na wystawie TAKIEGO psa, i tyle. To w którym miejscu to kłamliwe przedstawianie rzeczywistości?

I jeszcze jedno, w życiu nie przyszłoby mi do głowy czepiać się powyższego - naprawdę zbyt wyluzowana jestem w tym temacie, gdyby nie fakt, iż na kazdym kroku wszyscy słyszymy jaki ten Hercules wspaniały, jaki genialny, jaki cud na 4 nogach i jakie wszystkie pozostałe psy użyte przez innych hodowców w Polsce są beznadziejne i do kitu. Tylko tyle tytułem przyczepienia się przeze mnie do tej historii.

A co z tym r.Cacibem Viki? To też musisz sprawdzić wieczorem w papierach?

"Że jestem wam solą w oku, wiem i będę do końca waszych dni" - chciałaby dusza do raju ... Laughing

"jesteś albo byłaś chyba handlowcem" - nie ważne czym się zajmuję - czytam uważnie i ze zrozumieniem, myślę logicznie, ot cała magiczna sztuka!

"bo inaczej gotowa jesteś stwierdzić, że kłamię, albo że u białych nie występuje głuchota, kiedy występuje, nie występują wady serca, kiedy występują itp" - poczytaj dziewczę trochę genetyki. I u westów jest odnotowany przypadek dysplazji, czy to jednak oznacza, że wszyscy powinni badać wszystkie westy w kierunku HD?? W przyrodzie różne rzeczy sie dzieją, bo to żywy organizm jest. Jednak co innego predyspozycje i uwarunkowania genetyczne, które pokazują, że pewne rasy na pewne choroby zapadają częściej i stąd zaleca się lub wręcz wymaga badań w tym kierunku, a co innego "chuchanie na zimne" - napisałam Ci jeśli to jest powodem tych rozlicznych testów (wciąż nie wiemy jakich, ale nic to, normalka) to chylę przed Toba czoło i podziwiam wręcz.
Czy wiesz, że CEA (collie eye anomaly) obarczone jest prawie 90 % populacji collie, szelti, aussie i borderów oraz mieszańców tych ras? (wg. Gelatt, Miller: "Essentials of Veterinary Ophtalmology" 2000). Masz moze dane dotyczace białych? Nie można przykladać jednej miary dla badań u psów ras zagrożonych danym schorzeniem w sposób tak czy podobnie wysoki, a wsród ras gdzie dana choroba występuje rzadko. Ale może się mylę.
W końcu ważne, że wszystko w myśl dbania o zdrowie i cel nadrzędny jest jak najbardziej chwalebny!


"Muszę być skrupulatna" - zacznij wreszcie, wszyscy tu na to czekamy! Póki co, z żalem stwierdzam, że nie jesteś.

"czy to prawda, że ma żółte papiery " - my już WSZYSCY wiemy, że pojęcie i znajomość savoir vivre'u zarówno w realu jak i necie są Ci obce, ale takie uwagi są chamstwem i podlegają zazwyczaj reakcji admina lub moderatora. tyle w tym temacie

"więc, gadaj sobie dziewczyno do woli, kłam, szkaluj, bo inaczej nie jesteście w stanie udowodnić swojej wartości jako opiekuna i hodowcy" - naprawdę? Laughing Wciąż uprasza się o podanie jednego choć
kłamstwa, które padło z moich ust.

"I przypominam ci, że jakiś czas temu zarzucałaś mi, że rozmnażam fatalną sukę, której miotowa siostra ma braki w uzębieniu. Wszystkie szczeniaki mają komplet uzębienia – ot taka dygresja, a jak ze szczeniakami po Saber "- zapytaj Jowity, albo właścicieli jej szczeniąt, na pewno Ci odpowiedzą. Czy mam zacytować pełną wyliczankę wad, które wystapiły w rodzeństwa (z obu miotów) Viki? Bo chyba nie wszyscy z tego grona je znają - niestety forum Twoje jest w naprawie, niefart. Ubytki w uzębieniu to było małe miki.
Widzisz dziewcze, gdyby z genetyką to tak prosto było, że dwa co nie mają, to nie dają, a jak maja to dają - to byśmy wszyscy mieli same chodzące ideały, jednakże tak nie jest. Różni się jednak rozmnażanie zwierząt obarczonych jedną wadą, czy niosących jedną wadę, o której hodowca wie, rozmnażanie zwierząt z wadami w garniturze genetycznym, z których hodowca nie zdaje sobie sprawy, dopóki mu u dzieci nie zaczną wychdzic - od rozmnażania zwierząt niosących w materiale genetycznym więcej wad niż zalet, ale każdy z nas hodowców sam o tym decyduje, prawda? Ponosząc pełną odpowiedzialność za powołane do życia zwierzęta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zoya
Hodowla CANTA LUPA (FCI)



Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Jury

PostWysłany: Śro 17:04, 30 Maj 2007    Temat postu:

SANDRA napisał:
choć do tej pory bardzo się starałam nikogo personalnie nie atakować, dla dobra rasy.
Doprawdy??????

Cytat:
Ale szkoda mojego czasu, na ciebie .... zmarnowałam, go już dość.
czy to oznacza, że nareszcie zaczniesz zachowywac się kulturalnie wobec innych hodowców i ich psów czy oznacza, że nas opuszczasz? I z jednego i z drugiego bardzo się cieszę.

Cytat:
Jestem po to by pomagać i chętnie nadal będę to robić dla dobra czterołapów.
i chwała Ci o Pani, przynajmnniej jedna Matka Teresa, wsród nas przebrzydłych producentów sie znalazła.

Przepraszam WSZYSTKICH, którzy moimi wypowiedziami czy wyjątkowo niegrzecznym tonem poczuli sie urażeni. Również zbulwersowanego gościa, który nie jest naszym użytkownikiem. Nie lubię się udzielać na forach, z różnych powodów, rzadko zabieram głos, z różnych powodów. Jestem zazwyczaj czytelnikiem, lubię wiedzieć. I dlatego moje posty i ton wypowiedzi. "Chamstwo w życiu należy tępić siłom i godnościom osobistom". Nie pozwolę takimi tekstami, uwagami Sandry jakie stosuje od kilku lat na różnych forach szkalować, opluwać czy insynuować czegoś co nie ma miejsca, nie będę stać i patrzeć z niedowierzaniem milcząc jak przemądrzały typek opluwa hodowców z kilkunastu- czy kilkudziesięcioletnim doświadczeniem (i bynajmniej nie mam tu na myśli siebie!), nie pozwolę również na przytyki i chamskie uwagi wobec osób, które mają ode mnie szczenięta i są cudownymi ich opiekunami.
Tyle i aż tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marie
ADMINISTRATOR



Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

PostWysłany: Śro 17:54, 30 Maj 2007    Temat postu:

A taki zalozylam ladny altruistyczny watek o pseudohodowlach! I ze moze udaloby sie wspolnie cos wymyslic, co by ograniczyc watki w podforum "Biale w potrzebie". Czy mam rozumiec, ze wszyscy dyskutujacy w tym watku prowadza pseudohodowle i mam sie nimi zajac? Twisted Evil

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 20:19, 30 Maj 2007    Temat postu:

Miałam się nie odzywać, ale dobrze w skrócie -:
“odchowujesz w domu” - wyczyn, biorąc pod uwagę, że... innej możliwości nie masz mieszkając w bloku” – kłamstwo, do dyspozycji ma dom ze sporym trawiastym wybiegiem, gdzie szczenięta także spędzały czas we Wsi Siemianów
„Każdy kto dotyka maleństw, ogląda je dokładnie, sprawdza etc. wykonuje tę stymulację!!!!!” – kłamstwo lub brak wiedzy, podstawą wczesnej stymulacji jest poddanie szczenięcia sytuacji stresowej pod kontrolą, najbardziej znane kładzenie na 3 sekundy na lodowatym mokrym ręczniku
„maluchy zostały przetestowane przez przedstawicieli Fundacji DOGIQ, która zajmuje się szkoleniem psów serwisowych i miała psa szkolić” – rozumiem, iż masz na to stosowne zaświadczenie – u mnie każdy właściciel szczeniaka, otrzymał profil charakterologiczny szczenięcia na papierze
“przebadane pod kątem wad wrodzonych (serce, oczy, słuch)” - Wyniki badań – jedno by się nie rozpisywać: Badanie kardiologiczne wykonane w dniu 02.08.2006 przez dr. Urszulę Pasławską w skład badania wchodzi: osłuchiwanie, EKG, USG, Doppler – rozpoznanie zdrowy.
„kto czytał na Twoim forum, Viki pochodzi ze skojarzenia obarczonego dużym potencjałem przeróżnych wad genetycznych, chyba nie muszę przypominać tej wyliczanki, którą Ci tam zrobiłam” – kolejne kłamstwo – wady genetyczne które wymieniłaś to jedynie braki w uzębieniu lub wadliwy zgryz – nie wystąpiło żadnego ze szczeniąt, jedna ze sióstr wrodzony rozszczep kręgosłupa – kłamstwo czy brak wiedzy – wady wrodzone nie są wadami genetycznymi ani dziedzicznymi, innych wad genetycznych brak więc jak z tym dużym potencjałem przeróżnych wad – zwykłe szkalowanie i kolejna próba obniżenia wartości psa, i o dziwo wystąpienie wady uzębienia u brata czy siostry nie przekłada się na wystąpienie tej wady u potomstwa zdrowego osobnika, no ale o tym powinnaś wiedzieć – dowód 7 szczeniąt bez wad zgryzu lub braków w uzębieniu
„Widzisz mając doświadczenie, sprawny hodowca jest w stanie ocenić zalety psa nie posługując sie papierkami”. – to ciekawe czemu psy w najlepszych hodowlach i najlepsze reproduktory są poddawane różnym badaniom i testom w celu uzyskania papierka - widocznie ci wieloletni hodowcy BOS-ów nie mają twojej wiedzy i potrzebują papierka
„Wiesz Sandro, wiele nam hodowcom powiedziało zachowanie Herculesa na światówce, kiedy nie mógł przejść przez szpaler ludzi i psów stojących przy wyjściu z ringu i właściciel zażądał (nie poprosił bynajmniej, no ale jak widać trafił swój na swego) miejsca by mógł wyprowadzić (celowo podkreślam to słowo) psa i kiedy Hercules wyskoczył do innych psów z zębami, taaak, ja sama widziałam dwie takie akcje” – do tej części twojej wypowiedzi mam nadzieję, że ustosunkuje się właścicielka psa Pani Sabine Wieczorek przewodnicząca oddziału RWS, ze swojej strony jedynie dodam, iż dziwnym trafem inni tego nie widzieli, a szkalowanie takiej osoby i jej psa bez możliwości ustosunkowania się do wypowiedzi świadczy jedynie o twoim poziomie.
„dlaczego wypowiadasz sie negatywnie o psach, których nie znasz i na oczy nie widziałaś” – konkretniej proszę, o których psach ????
„Z tego co wiem to nie, prawda Olu? Więc po co ta ciemnota wciskana wszystkim i na każdym kroku!!” – a skąd to niby Ty tak dobrze wiesz, jakieś konszachty z Janą, nic o tym nie wiem, a może wróżka i szklana kula - to podaj numery w totolotka zrobisz choć coś pożytecznego
„Mało tego, Jowita udzieliła Sandrze kilku przestróg, wychodząc z założenia, że należy uczyć sie na cudzych błędach, a nie powielać tych, które ktoś popełnił” – i tu zaczynają się następne Twoje kłamstwa, ani rad, ani przestróg za to próba z mojej strony nawiązania przyjacielskich kontaktów, jedynie wykorzystana w celu szkodzenia mi - np. jak to się stało, że ta radząca mi i pomagająca przesiadywała u mnie w domu i to na tyle mało delikatnie, iż widząc skowyczące z bólu szczenię, nie tylko nie pomogła, ale jeszcze uniemożliwiała mi udanie się do weterynarza !! Suka miała kłos w uchu – efekt końcowy długotrwałe leczenie stanu zapalnego.
„W 2004 r. na wystawie we Wrocławiu Sandra prosiła o radę mnie” – kolejne kłamstwo, oprócz zdawkowego dzień dobry nie rozmawiałam z tobą, są na to świadkowie, prawie cały czas rozmawiałam z Evą, oraz jakąś panią z córką, której wówczas nie znałam – to nie sala sądowa by powoływać świadków, ale zaskoczę cię jest to do zrobienia, bo na żadnej z wystaw nie byłam sama.
„ale też serdecznie starałam się dziewczynie pomóc” – twoja pomoc faktycznie była nie oceniona, nie zdołałaś mi żadnych bzdur naopowiadać, a to też dużo – a poważnie, gratuluję wyobraźni, spotykałyśmy się jedynie na wystawach innych kontaktów nie utrzymując, być może jakieś życzenia na święta w początkowym okresie, na każdej byłam z kimś lub z kilkoma osobami – jest do zrobienia wyciągnięcie wypowiedzi tych osób, rozmawiam z ludźmi, którzy mają coś do powiedzenia więcej niż kłamstwa i obelgi
„A zatem zaczęła toczyć jakąś przedziwną “wojnę podjazdową” z Jowitą, opluwając jej hodowlę i jej psy gdzie tylko można, robiąc to bez jakichkolwiek powodów, mało tego, większości z jej psów nie znając” – kłamstwo, z przykrością muszę stwierdzić, iż znając, fakt na dzień dzisiejszy kontaktów z Panią Witkowską nie utrzymuje, ale ta pani tak często gościła u mnie wraz ze swymi psami, iż zdołała ją i jej psy poznać prawie cała moja rodzina i nawet kilku znajomych
„jednak niech ta opowieść pokaże innym kim jesteś, z kim - osoby, które Cię nie znają - mają do czynienia, niech im uświadomi jak bardzo fałszywą osobą jesteś, która najpierw sprytnie pozyskuje informacje, a potem, dorabiając do nich swoje historie obrabia innym d..ę” – ta opowieść, jest jedynie stekiem kłamstw, które ma na celu pokazywanie innym, którzy nie mieli okazji mnie poznać, jaka to jestem be, bo jeszcze by mnie ktoś poznał i się zdziwił, jak bardzo kłamliwe jest twoje opowiadanie. A informację pozyskuje, oj pozyskuje i to nawet całkiem otwarcie, tylko wiesz od ludzi, którzy coś sobą reprezentują, np. już tu wymieniona Sabine Wieczorek, czy też wymieniana na tym forum Pani Zofia Mrzewińska, inni nie byli tu wymieniani, więc niech tak zostanie
„Tylko spośród z tych ras - opowiedzieć Ci o pracoholiku? I bynajmniej to nie białas jest!” – a czy to moja wina, że masz słabe psy !??? A ponad to, chęć pracy trzeba wzmacniać, ale nikt z wymienionych hodowli nie krył psem pracującym (straż, policja itp.) ani sportowym (IPO) no chyba, że w nawale informacji coś przeoczyłam, albo może w tych wszystkich hodowlach suki mają IPO – jeśli nie to jednak muszę stwierdzić, iż o ile o eksterier, a nawet świeżą krew, hodowcy dbają, to o zwiększanie chęci do pracy, umacnianie popędów i chęci do współpracy – tej dbałości nie ma.
„Wiedz tylko jedno, póki będę siedzieć w hodowli białych, będę tępić Twoje wypociny jak insekty, będę chodzić za Tobą jak cień i uświadamiać wszystkim kim jesteś. Chyba, że dotrze do Ciebie, że nie tędy droga. Stare przysłowie mówi przecież, że tylko zgoda buduje...
Wtedy “witamy w klubie MIŁOŚNIKÓW białych owczarków” – owczarków jednym masz rację, zgoda buduje, lecz nie licz na to, że kiedykolwiek zejdę do twojego czy Jowity poziomu, choć wy wypuścicie tysiąc miotów a ja może kilka, ale nadal będę dążyć do polepszenia cech użytkowych rasy – no chyba, że i wy coś zrobicie w tą stronę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
ADMINISTRATOR



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Czw 1:47, 31 Maj 2007    Temat postu:

Rrrrranyyyy Exclamation Exclamation Exclamation Dziewczyny Exclamation Exclamation Exclamation Ja się czasem daję ponieść emocjom... ale przyznam, że takiej "rozpierduchy" (przepraszam za słowo) to się nie spodziewałam... Wróciłam z pracy, usiadłam z herbatką przed komputerem i normalnie o mało się nią nie zachłysnęłam z wrażenia... Musiałam odczekać aż emocje mi opadną, żeby nie dolewać oliwy do ognia, ale milczeć też nie mogę patrząc jak Sandra w każdym swoim poście obraża Jowitę... (i nie tylko Jowitę, ale Zoya wygadana jest to sobie poradzi Wink) KOBIETO, OPANUJ SIĘ Exclamation Możesz sobie myśleć co chcesz na temat każdego z nas, Twoje prawo, Sandro... Ale nie masz prawa publicznie, na forum opluwać nikogo i wypisywać niepotwierdzone brednie dotyczące prywatnej sfery życia Użytkowników tego czy innego forum! To jest forum o psach! Wszyscy tu stoimy za Jowitą murem... widzisz? Ma mnóstwo przyjaciół! A może my wszyscy jesteśmy nienormalni? W Twoich oczach najwyraźniej tak... To tyle co mam dopowiedzenia w kwestii tej wojny, która się tu rozpętała... Ale pozwolę sobie jeszcze odpowiedzieć na Twój post skierowany do mnie, bo rano niestety nie zdążyłam...

Sandra: To o czym piszesz dotyczyło szczeniaka w wieku więcej niż 8 tygodni, chyba że z 4 tygodniowym szczeniakiem chodziłaś na te imprezy, ale nigdy bym ciebie o taką głupotę nie podejrzewała i jestem przekonana, że szczenię miało więcej niż 8 tygodni i było po kwarantannie Very Happy A ja pisze o szczeniętach do tego wieku, czyli od 0-8 tygodni.
To oczywiste, że pisałam o dorastającym podrostku... Pisząc to nie miałam zamiaru porównywania wagi zapoznawania szczeniaka z różnymi bodźcami w momencie gdy jest jeszcze przy matce i wówczas gdy znajdzie się już w nowym domu... To oczywiste, że ten początkowy okres jest najważniejszy i przypada on w udziale hodowcy. Miałam na myśli raczej to, że piszesz o sprawach zupełnie normalnych, nadając im jakieś niesamowite znaczenie... Tak jak normalne dla mnie jest to, ze chodzę z psem po centrum miasta, jeżdżę z nim autobusem, wchodzę w tłum, słowem robię to, czego wymaga ode mnie sytuacja, tak uważam za zupełnie normalne i standardowe czynności o których piszesz Ty... Standardowe oczywiście w hodowli domowej, nie kojcowej...

Sandra: ty wolisz z większym stażem w hodowli – a ja uważam, że i sto lat coś można robić, źle, Ty cenisz hodowle z dużą ilością psów – a ja zgodnie ze starą zasadą, wybieram małe hodowle, bo wiem jakie są możliwości człowieka do pracy z jednym psem, z dwoma to już wyczyn, ale z pięcioma ..... wtedy masz psie stado, jak jest psów więcej to masz masówkę a nie hodowlę
Nie chodzi o to, że cenię każdą olbrzymią, wieloletnią hodowlę... tak nie jest i doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że są hodowle z wielką ilością psów, prowadzone przez wiele lat, ale hodowcom tak naprawdę nie zależy na tych psach (np. pozbywają się psów nieprzydatnych już w rozrodzie), nie zależy na zdrowiu i jakości szczeniąt, jedynie na kasie... Takich hodowli/hodowców nie cenię, nie popieram, nie zwracam na nie uwagi, żal mi jedynie żyjących w nich psów... Cenię natomiast hodowców z wieloletnim doświadczeniem opartym na głębokiej wiedzy i pasji, hodowle które są niemal marką, pewnego rodzaju gwarantem na pozyskanie szczenięcia wysokiej klasy. I pierwszą hodowlą której nazwa kołacze mi się po głowie pisząc te słowa jest hodowla bokserów Nostrum p. Anny Boguckiej, drugą - hodowla "Box-Star" mojej cioci, Elżbiety Dolindo-Dolindowskiej, również boksery... Obydwie hodowczynie to ludzie z wielką pasją, wiedzą, doświadczeniem ale i pokorą, bo zdają sobie sprawę z tego, że hodowla psów to poza intuicją hodowlaną (rzeczą nader rzadko spotykaną) przede wszystkim genetyka... A genetyka jest nauką wciąż zgłębianą, bardzo ciekawą ale i trudną, zawiłą i tak jak pisała Zoya, nie da się łatwo przełożyć, że dwa championy dadzą kolejnego championa... A papierki i certyfikaty się nie dziedziczą tak nawiasem mówiąc Wink A co do ilości... jasne, liczy sie jakość, nie ilość... tylko niestety moja droga do jakości trzeba dążyć poprzez ilość... to jedna z podstawowych zasad metod pracy hodowlanej.

Sandra: Różnimy się właściwie we wszystkim i ten fakt też akceptuję co więcej w niczym mi on nie przeszkadza i wcale nie mam ochoty drzeć z tobą, czy z kim innym kotów Wink
Oj, świat byłby nudny, gdybyśmy wszyscy byli tacy sami... Wink Ale wobec tego skąd ta wojna tam te kilka postów wyżej? Shocked

Szkoda, że tak się podziało... oczywiście, jest to forum dyskusyjne, każdy ma prawo do wygłoszenia własnego zdania, faktem jest też, że czasem ponoszą nas emocje, w końcu jesteśmy tylko ludźmi... Ale jaki ma sens publiczne opluwanie się i obrzucanie błotem? A potem spotkamy się na wystawie i co? Będzie nas przy ringu garstka, bo wciąż nas niewiele i atmosfera będzie tak gęsta, że siekierą będzie można ją ciachać Wink Ja nie widzę w tym sensu... W swojej dziecięcej naiwności mam nadzieję, że każdy już wyrzucił co mu tam na wątrobie leżało i spokój już będzie... Wink Ale nadzieja matką... Wink

I na koniec pragnę ukoić niepokój Sandry... Castor, jako Saberkowe dziecię ma wszystkie ząbki, co do jednego... jeszcze... póki co... bo w tych szaleństwach jakie uskuteczniają z Bregulem wszystko się może zdarzyć. Jakby co papieru na to nie mam, ale mogę wziąć od dr. Gawora jak będziemy w Krakowie Mr. Green

Pozdrawiam serdecznie i meliskę polecam Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 7:56, 31 Maj 2007    Temat postu:

Dalej cytując twoje wypowiedzi Zoya:
"Piszesz o Arida – jedna suka hodowlana w hodowli, druga w dzierżawie, jeden pies reproduktor, dwa szczeniaki, w sumie dwa dorosłe psy i dwa półroczne podrostki, no cóż powalająca ilość" - odpowiedź "a ja zgodnie ze starą zasadą, wybieram małe hodowle, bo wiem jakie są możliwości człowieka do pracy z jednym psem, z dwoma to już wyczyn, ale z pięcioma" - no tak co cztery to nie pięć. Jeszcze te dwa to podrostki to tak jakby jeden duży, no to w sumie trzy - to właściwie nie tak wiele. A ja myślałam, że właśnie ze szczęnietami i podrostkami jest najwięcej pracy. Ale ja się nie znam, przecież ode mnie nie ma się czego uczyć, więc.... - Dziewczyno twój tupet nie ma granic, tak samo jak zdolność do ciągłego kłamania, ale to chyba twoja cecha wrodzona – w szczegółach dwa dorosłe psy, a czy ty wiesz głupia dziewczyno w jakim wieku był Mateo w tym czasie, a czy wiesz że odszedł kilka miesięcy po kryciu i czy jakoś pojmujesz dla czego hodowczyni zostawiła sobie pieska – syna Mateo ??? A wiesz, że drugi z tych podrostków, to była właśnie ta sunia z wadą wrodzoną (nie genetyczną) rozszczepem kręgosłupa i hodowczyni zatrzymała ją by dać jej jak najlepsze warunki na te kilka miesięcy swojego życia, sunia nie dożyła 1,5 roku, nie pamiętam dokładnie w jakim wieku było trzeba ją uśpić. Piszesz o pokorze, kiedy kłamiesz co chwila.
Mam odpowiedź Pani Sabine Wieczorek na twoją wypowiedź – jej pies nie wykazał cienia agresji na wystawie światowej, jest oburzona i zbulwersowana, jak można tak szkalować psa z nieposzlakowaną opinią w całych Niemczech. Mam nadzieję, iż większość tu obecnych zna niemiecku i/lub angielski co umożliwi Pani Sabine Wieczorek, osobistą odpowiedź na napisane tu kłamstwa – raz jeszcze cytuję: „Wiesz Sandro, wiele nam hodowcom powiedziało zachowanie Herculesa na światówce, kiedy nie mógł przejść przez szpaler ludzi i psów stojących przy wyjściu z ringu i właściciel zażądał (nie poprosił bynajmniej, no ale jak widać trafił swój na swego) miejsca by mógł wyprowadzić (celowo podkreślam to słowo) psa i kiedy Hercules wyskoczył do innych psów z zębami, taaak, ja sama widziałam dwie takie akcje!” – Zaczynam ci współczuć Zoya, by się nie okazało, że za swoje kłamstwa będziesz musiała, się słono tłumaczyć. I jeszcze jedna informacja dla ciebie, bo jak zwykle jesteś nie douczona, osoba wystawiająca Herkulesa była jego szkoleniowcem, a nie właścicielem !!!!!
„A najbardziej zaskakujące dla ciebie z pewnością jest to, że BOS jako rasa, ma potencjał, który trzeba poprawić i wypracować by w przyszłości stać się takimi asystentami, ratownikami, czy psami znienawidzonymi przez przemytników. "- dziewczyno ta rasa JUŻ OD DAWNA pracuje w wymienionych przez Ciebie służbach, to nie jest nowa rasa psa stworzona niedawno i teraz jej potencjał trzeba dopiero odkrywać i wykorzystywać! Może Ty mylisz uzanie jej przez FCI z datą powstania rasy? Rany to naprawdę tak jakbyś tu wszystkim zaczęła tłumaczyć jaki to potencjał leży w ON-ie i jak to teraz wszyscy lub co poniektórzy - ci bardziej świadomi i fachowi - zaczniemy dopiero ten potencjał wykorzystywać! Śmieszne wiesz? Przypomnieć Ci historię BOS-a (AKBO,BON-a), ile ta rasa ma lat i do czego na całym cywiliozwanym świecie była i jest wykorzystywana? One tylko w Polsce mają krótką historię! Czy naprawdę trzeba Ci pisać i tłumaczyć wszystko jak przysłowiowej krowie na rowie? Może Ty naprawdę masz problemy ze zrozumieniem słowa pisanego? – tu mnie rozbawiłaś, nie zapominaj że piszesz do tej złej co to wszystkim opowiada, że BOS nadaje się do roboty, która sama pracuje z psem i pracujące psy (reproduktora) używa w hodowli, tylko widzisz, tobie znów brakuje wiedzy. Rasa to pojęcie szersze niż osobnik i to o czym piszesz jedynie potwierdza tak znienawidzony przez ciebie pogląd, że to rasa, która powinna być uznana za użytkową. Wyeliminowanie osobników lękliwych, agresywnych, bez popędów, wzmocnienie cech użytkowych to, to co trzeba zrobić by móc powiedzieć, że rasa biały owczarek szwajcarski to psy użytkowe lub sportowe – odsyłam do wątku „Klasa użytkowa”
Widzisz Zoya możesz być wygadana, możesz mieć niewątpliwy talent do przekręcania moich słów lub takiego wyrywania ich z kontekstu by wyszło coś innego, niż chciał powiedzieć piszący, ale kłamstwa i szkalowanie innych, ma zawsze krótkie nogi a czasem kończy się nawet bardzo źle dla opluwającego. To, że szkalujesz mnie robisz i robiłaś wszystko by obniżyć wartość mojej suki – to mi zwisa, bo Viki obroniła się sama, tak samo jak broni się moja hodowla, ale to że obrażasz tu ludzi i ich psy o nieposzlakowanej opinii licząc na to, iż nie zdołają się obronić, jest nie tylko podłe – ale po tobie tylko tego można się spodziewać – ale także ryzykowne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dancia




Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: opole

PostWysłany: Czw 8:53, 31 Maj 2007    Temat postu:

No No to się porobiło a tak było miło......... Dziewczyny wyluzujcie!!!!
W zasadzie to powinnam napisać Sandra wyluzuj!!!!!
Powinnaś dostac pożadnego kopa w tyłek za te żółte papiery(a właściwie to za całokształt). Nie znam cię osobiście, ale swoimi wypowiedziami tak mnie zraziłaś do siebie ,że mam nadzieje że się nigdy nie spotkamy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 9:29, 31 Maj 2007    Temat postu:

Czy dancia to Danusia? Mam nadzieję, że tak, jeśli się mylę to przepraszam.
Danusi - rozumiem, iż uważasz, iż innym wolno mnie obrażać w sposób kłamliwy - wszystkim wolno mnie nie lubić - a mi nie wolno się bronić ???
OK - jeśli tak sądzisz to ok
Ale co sądzisz o mówieniu nie prawdy na temat ludzi i psów tu nieobecnych ??? Czy też można zmyślać tylko po to, by obniżyć wartość użytego przeze mnie w hodowli reproduktora ?? Czy wolno poniżać osobę, która dla rasy zrobiła więcej niż wszyscy tu zebrani razem wzięci, przez podawanie nieprawdy o jej psie ???
Ja bardzo skrupulatnie unikałam podawania czegokolwiek per osoba, używałam ogólników z krzywdą dla innych hodowców, by unikać niepotrzebnych konfliktów i obrzucania się błotem. Ale jeśli konfliktu się szuka, to się go znajdzie. Owszem, ciągle podkreślam, tą znienawidzoną przez niektórych użytkowość rasy, mam cel hodowlany, jak każdy kto jest hodowcą i staram się do niego dążyć na tyle na ile mam możliwość. Staram, się przekonywać hodowców poza granicami Polski, iż warto z nami Polakami (nie tylko ze mną) współpracować. Dla tego, drzwi do hodowców białych otworzyły się też dla Kasi od Lunki i otworzyły by się też dla innych, którzy chcieli by z tej wiedzy korzystać. Wiedzy, często skrzętnie chronionej bo bezcennej. Za tymi, tu pogardzanymi hodowcami z Niemiec czy Austrii stoją całe dziesiątki lat hodowli białych, u nas nikogo takiego nie ma. A mimo to, bardzo łatwo przyszło Zoyi opluwanie tych ludzi. Ta sama Zoya, która pisze o pokorze, nie wykazała nawet dogłębnej wiedzy a nie tylko pokory.
Nie mam zamiaru Danusiu zmieniać twojego poglądu, masz do niego prawo i to szanuje.
Lecz nie pozwolę, na bezkarne opluwanie, ludzi i psów tu nie obecnych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dancia




Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: opole

PostWysłany: Czw 9:47, 31 Maj 2007    Temat postu:

Hmmm....
W takim razie mam kłopoty że zrozumieniem czytanego tekstu. Rolling Eyes Sandra ja nie zauważyłam zeby ktos zaczał cie tu obrażać pierwszy albo jakaś inna hodowlę. Wydaje mi się że forum jest po to żeby takie osoby jak ja które na temat Bosów nie maja zbyt dużej wiedzy(chociaż wiem już dużo więcej) mogły dowiedziec się wszystkiego o tych psach. Sądzę że skoro masz do Jovi ( bo widze że to do niej masz najwięcej ale) jakies uwagi, powinnaś pisac do niej na Pw a nie prac brudy na forum. Takie wypowiedzi stawiaja cie naprawdwe w bardzo złym świetle. Piszesz że stajesz w obronie osób tu nie obecnych, zadam ci pytanie czy warto? Bo jak narazie to kócisz sie ze wszystkimi, i zyskujesz coraz to więcej wrogów.Zamiast wprowadzac jakąś chora konkurencje która hodowla jest lepsza i oczerniac sie publicznie, cieszmy sie że miłośników tej rasy jest coraz to więcej. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BIAŁY OWCZAREK Strona Główna -> Hodowle Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 21, 22, 23  Następny
Strona 2 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin