BIAŁY OWCZAREK

aniamniam

Marta przykro mi z powodu dziadziusia Brgusia, ale ciesze się, że nie jest tragicznie i mam nadzieję, że choroba zostanie zatrzymana na takim etapie jakim ją wykryliście i nie będzie postępowała dalej. Kasia i Michał również przykro mi z powodu Okamiego, mam nadzieję, że również znajdziecie jakiś specyfik, który pozwoli mu ciszyć się w miarę dobra formą przez długie jeszcze lata.

Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która jest weterynarzem ze specjalnością z chirurgii, a w szczególności interesuje się chirurgią ortopedyczną i mówiła mi, że jest to bardzo częste schorzenie nie tylko u owczarków niemieckich, ale u wszystkich psów i raczej nie jest dziedziczne.

czarna

Wypraszamy sobie tego "dziadziusia" Wink

Mój wet również twierdzi, że spondyloza nie jest dziedziczna, ale ponieważ zdania są bardzo podzielone, wolę nie ryzykować zdrowia ewentualnych bregusiowych dzieci...

michalina&Valar

a pro po kręgosłupa Confused

to coś u mojego białasa tez się "wylęgło" w ostatnim półroczu, opiszę w chwili wolnej dla innych właścicieli białasów w ramach podzielenia się info...

michalina&Valar

Sprawdziłam wyniki RTG: spondyloza odcinka lędźwiowo brzusznego kręgosłupa. RtG robiony około dwa miesiące temu przy okazji czegoś innego. Valar 1 lipca kończy 6 lat. Jakieś objawy zauważyłam z pół roku temu , sporadyczne, nie mające aż takiego wpływu na komfort życia itd.. Lekarze trzej żaden co prawda ortopeda, powiedzieli że póki co nie robić nic, chyba że boli to przeciwbólowe, ograniczyć do minimum chodzenie po schodach (co u nas jest niemożliwe). Ostatni z lekarzy pocieszył mnie, że nie zna psa o dużego, który by nie miał spondylozy to jakby "urok" dużych psów.

Mam pytanie czy podaje się coś np.: jakiś preparat który zapobieży /spowolni te zmiany zwyrodnieniowe w kręgosłupie?

czarna

marie

Marto, dopiero teraz przeczytałam wątek! Przykro mi bardzo, że Bregulcowi dolega Sad

Owca ma dość dawno już zdiagnozowane zmiany, wg. schematu przypadkiem. W trakcie badań nerek Magda Neska zarządziła dodatkowe zdjęcie, bo już wcześniej "na macanta" coś jej się nie podobało, a Owca, przynajmniej formalnie jest owczarkiem niemieckim...
Na szczęście Owca nie ma żadnych związanych z tym dolegliwości z wyjątkiem minimalnych kulawizn po zbyt intensywnym wysiłku, które mijają po odpoczynku.
Nic z tym nie robię, z wyjątkiem futrowania jej okresowo galaretą z kurzych łap co kocha Smile

No i zmieniłam jej posłanie. Zamiast tzw. kanapy z rantami ma duży (120x80cm) płaski, miękki materac, na którym może spać swobodnie wyciągnięta na boku.
Do tego jeszcze w innym ulubionym miejscu ma rzucony dry-bed. Choć to już bardziej pod kątem jej nerek - ma mieć ciepło i sucho, a miękko to tylko dodatek Smile

Zastanawiałam się nad kupieniem jej pianki memo, przy ortopedycznych kłopotach podobno najlepsza, ale Magda mnie przekonała, że przy braku objawów nie konieczna. Materace gotowe z tego są drogie jak pierun, ale na allegro zdarzają się po prostu płaty takiej pianki w dziale tapicerskim.

czarna

Maryś, dzięki Smile

My narazie też bezobjawowo zupełnie Very Happy

Hyalutidin daje radę, narazie odstawiliśmy na 2 m-ce, wrócę pewnie do niego na jesieni... Smile

Poza tym Brego ma teraz do towarzystwa (oprócz Truchcika) szczeniora Nescę - sunię w typie amstaffa, no i odmłodniał mi dziadzio Wink

Szaleją jak dwa szczeniaki Smile

Nesia jest na tymczasie, niedługo wyjeżdża do hoteliku, chyba że znajdę dla niej wcześniej DT, o takiej opcji marzę... U mnie zostać nie może... Sad

http://www.bialyowczarek.fora.pl/psy-w-potrzebie,15/nesca-szczeniak-w-typie-amstaffa-pilnie-szuka-domu,2422.html#45944 (wybaczcie offtopa).

marie

Cieszę się, że Bregul daje radę. Owca odmłodniała, gdy "dostała na urodziny" kota. Nowy duch w nią wstąpił Very Happy

O małej widziałam na FB, kombinowałam jak się da, ale już mam w lipcu część zapchaną na ful więc nie dałabym rady jej teraz upchnąć w hotelu Sad

Panda993

Ja Topazowi kupiłam podkład na materac w łuskami gryki (bez gorczycy) - szeleścił, ale Topaz lubił na nim spać. Skóra, futerko poprawiły wygląd, a kręgosłup i stawy nie dokuczały tak bardzo. To był już na dodatek okres po wylewie, więc zdecydowanie więcej czasu spędzał na leżeniu... i na swoim legowisku. Jemu taki podkład pomagał.

czarna