BIAŁY OWCZAREK

marie

[link widoczny dla zalogowanych]

Na moje oko dość BOSki, choć z jakąś taką lekko terierowatą szurpatością w sierści Confused

Co robi 3-miesięczny szczeniak w środku lasu w upalny weekendowy dzień? Odpowiedź na to pytanie zna tylko ten, który go tam zostawił... Podłódzkie Sokolniki, 30 stopni w cieniu, środek lasu i on jeden - opuszczony, zupełnie sam, przeraźliwie piszczący.

Mały Bill ma tylko 3 miesiące i jedną tylko potrzebę życiową, jaką jest bliskość człowieka. Nic dziwnego, w końcu w tak młodym wieku przeżył porzucenie w miejscu, gdzie szanse na jego uratowanie były niemal równe zeru. Miał ogromne szczęście, że tą leśną drogą przechodził akurat miłośnik zwierząt.

Bill trafił do nas, od razu został poddany obserwacji w klinice. Jest zdrowy, względnie zadbany. Tylko bezdomny. Liczymy, że szybko się to zmieni.

Maluszek mógłby cały dzień spędzić na wtulaniu się w człowieka. Z pewnością potrzebuje poczucia bezpieczeństwa i zapewnienia, że nie zostanie już nigdy porzucony. Dla Billa poszukujemy opiekuna, przy którym wyrośnie na pewnego siebie i pełnego radości psiaka.

Podczas adopcji podpiszemy z opiekunem umowę adopcyjną, w której ten zobowiąże się do poddania Billa zabiegowi kastracji w ustalonym czasie.

kontakt w sprawie adopcji:
tel. 604 172 408
mail: [link widoczny dla zalogowanych]

czarna

Ludzie są beznadziejni. Trzeba nie mieć sumienia, by jakiego kolwiek psa porzucić, nawet w najbardziej "humanitarny" sposób - oddając psa do schroniska, że niby przybłęda, gdy ewidentnie widać, że pies jest "swój" (pracownicy schronisk twierdzą, ze to ulubione kłamstwo chcących pozbyć się psa, ale to kłamstwo ma wyjątkowo krótkie nogi). O takim dziecku już nie wspomnę. Mam nadzieję, że ludzie którzy w ten sposób pozbywają się psów, na starość też będą dla kogoś zbędnym balastem i los obejdzie się z nimi tak samo okrutnie Evil or Very Mad

marie

Ja też, w takich sytuacjach, mam ochotę uwierzyć w reinkarnację i wszystkie te historie z dobrą i złą karmą (nie w sensie psich chrupków!). ALe to niestety nie działa. Choć przykład dawany w ten sposób dzieciom daje nieco nadzieji, że wyciągną wnioski i rodzice też im kiedyś będą przeszkadzać w urlopie Razz

zephie

Boże, jaki słodziak! Brak słów na takich 'ludzi'. Pora wakacji to koszmar dla wielu zwierząt, niestety. Przekonuję się o tym niemal każdego dnia, heh. Jeśli kwestia odległości nie stanowi problemu (mieszkam w cz-wie) to bardzo chętnie wezmę psiaka do siebie.

czarna

Byłoby wspaniale! Myślę, ze kwestię transportu można rozwiązać. Z Azją się udało, dzięki zjednoczonym siłom kilku osób została przewieziona z jednego końca Polski, na drugi. Trzeba to tylko zorganizować. Jeśli Twoja decyzja jest w 100% przemyślana i pewna, odezwij się pod podany w pierwszym poście numer telefonu, może okaże się że transport nie jest problemem Smile

Ada

Zephie byłoby naprawdę cudownie, informuj tu na forum co zdecydowałaś i co z transportem !

zephie

Odezwę się wieczorkiem, teraz tak na momencik - decyzja podjęta Very Happy

Popytam ludzisk dzisiaj, może faktycznie uda się w miarę sprawnie załatwić sprawę transportu - jak to mówią cel środki uświęca a oni dobrze wiedzą, że w kwestii zwierząt nie odpuszczam nigdy hehe

Ada

aniamniam

a piesek rozumiem, że w Łodzi jest?
Ja mogłabym go przywieźć do Częstochowy ale dopiero pod koniec lipca. Mam nadzieje, że uda się wcześniej jakiś transport załatwić. Jeśli jednak nie, to ja chętnie wrzucę malca do swojego samochodu Smile

Jeśli będziesz go już mieć u siebie proszę o zdjęcia. Strasznie mnie ciekawi jak maluch będzie wyglądał jak urośnie. Ta jego sierść na pysiu, rzeczywiście jest taka terierowata. Jeśli tak to już sobie go wyobrażam - budowa BOSa i szorstka, kostropata sierść z lekką bródką. Bosko jak kózka Smile

Evelin22

Jesli chodzi o transport z Łodzi do czewy to nie ma problemu codziennie moj narzeczony kursuje tam do jednostki wojskowej wiec moze pieska przywiezc tylko musicie mi dokladnie powiedziec gdzie ma sie zglosic i czy musi on jako osoba posredniczaca jakies papiery wypelniac transport oczywiscie za free bo to przy okazji Smile

Ada

Evelin22

Ja bede codziennie wpadac na forum i lukac jak sie rozwija sytuacja jesli juz bedzie na 100% dziewczyna pewna to wysle na privie swoj numer tel zeby dogadac szczegóły mam nadzieje ze piesek szybko znajdzie domek Wink

zephie

Witajcie. Strasznie przepraszam, że się nie odzywałam ale miałam trochę zawirowań. Już spieszę z odp. Przede wszystkim ogromne dzięki za wsparcie Smile

i chęć pomocy. Jeśli adopcja dojdzie do skutku chętnie z niej skorzystam. Uprzedzając wątpliwości - nie rozmyśliłam się, z całą odpowiedzialnością podtrzymuję wcześniejsze słowa i chęci Smile

Tym niemniej faktem jest, że trochę mi się parę spraw pokomplikowało i część planów organizacyjnych wzięła w łeb.

Evelin22

ja juz swoje dane kontaktowe podalam i czekam na tel jesli bedzie juz wszystko uzgodnione odnosnie adopcji ale czytaja komentarze na FB to chyba psiak ma powodzenie i pare osob jest chetnych go przygarnac:) moze przy okazji takiego zainteresowania i innym pieskom sie poszczesci:)

Ada

i co ze szczeniorem? wiemy coś?