Forum BIAŁY OWCZAREK  Strona Główna BIAŁY OWCZAREK
Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

psie przedszkole
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BIAŁY OWCZAREK Strona Główna -> Posłuszeństwo
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Evalotta




Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:52, 03 Kwi 2008    Temat postu: psie przedszkole

Planuję z moim maluchem iść do psiego przedszkola, żeby od początku nabrał dobrym manier i oswoił się z tego typu rzeczami.

Długo szukałam i znalazłam w Szczecinie tylko jedną! szkołe prowadzącą tego typu zajęcia. Jej stronka : [link widoczny dla zalogowanych]

ogólnie szkoła nie wygląda źle, byłam tam, rozmawiałam z Panią, która to prowadzi, szkoła stosuje jedynie pozytywne sposoby uczenia i tak dalej...

Tylko, że aż wierzyć mi się nie chce, żeby w całym Szczecinie była tylko jedna taka szkoła (na przykład zważywszy na to, że w samym Gdańsku jest około 5 o których ja słyszałam)! Ta mi się dosyć podoba, ale mimo wszystko wolałabym mieć jakiś wybór, może ktoś coś słyszał lub ma jakąkolwiek możliwość dowiedzenia się czegoś...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aniamniam




Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź-Warszawa

PostWysłany: Czw 17:00, 03 Kwi 2008    Temat postu:

Też nic nie znalazłam w Szczecinie i o niczym nie słyszałam.
Najlepiej wybierz sie tam osobiście bez psa i sprawdź jak to wygląda. Ważne przynajmniej dla mnie jest to czy szczeniaki, rzeczywiście ćwiczą (tzn. czy nie jest to zlot szczeniąt, które tylko bawią sie ze sobą a właściciele płacą). Ja nie chciałbym również aby grupy były liczniejsze niż 5-6 psów bo wtedy po prostu trudno jest nauczyć czegokolwiek malucha. Inaczej sprawa się ma u psów które jako tako potrafią sie już na właścicielu skupiać, wtedy większa ilość psów nie działa na nie tak rozpraszająco. Nie chciałabym również aby stosowano metodę dominacji (szczeniak jeśli zachowuje się nie tak jak należy, łapany jest za kark i rzucany na ziemię) - może i to uczy posłuchu, ale na pewno zaburza wytwarzanie sie więzi między psem a właścicielem.
Dobrym rozwiązaniem jest posłanie szczeniaka do grupy dorosłych psów. Jeśli szkolenie prowadzone jest pozytywnie, nie będzie z tym problemu.
Ja na takie właśnie szkolenie się zdecydowałam. Byłam oczywiście obejrzeć jak to wygląda, bo rzeczą, której sie obawiałam to to jak wyglądają zabawy w takich grupach. Ale okazało się, że instruktor w pełni panuje nad grupą. Zresztą szczeniak nie szczeniak, jeśli rozpędzone szczenię np. doga niemieckiego wpadnie na szczeniak załóżmy wyżła, to tak jakby ten drugi zderzył się z dorosłym przedstawicielem swojej rasy. Dorosłe psy poza tym na ogół są delikatniejsze i wolniejsze Very Happy
Pieski także bardzo ładnie uczą się z obserwowania innych psów. Szczenię od szczeniaka nie nauczy sie wiele. Od dorosłych psów szczenię uczy się spokoju przede wszystkim. Starszym już nie tylko harce w głowie:)
Jednak jak napisałam-najlepiej wybierz się i zobacz jak to wygląda. Najlepiej do grupy która odbyła już kilka zajęć i szczeniaki powinny coś potrafić. Jeśli zobaczysz, że szczeniaki wykonują już jakieś polecenia, są radosne, nie są szarpane, są często chwalone, instruktor podchodzi do każdej z par osobno i omawia dane ćwiczenie to znaczy że szkolenie jest pozytywne:) i odpowiednie. Zresztą sama to wyczujesz.
Tylko jedno mnie dziwi, dlaczego do psiego przedszkola przyjmują dopiero i tylko od 3 miesiąca Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
ADMINISTRATOR



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Czw 17:42, 03 Kwi 2008    Temat postu:

aniamniam napisał:
Dobrym rozwiązaniem jest posłanie szczeniaka do grupy dorosłych psów.


Wiele zależy od grupy... zanim wybierzesz sie na takie zajęcia ze szczeniakiem, najpierw poobserwuj uczące się w grupie psy. Gdy Brego był jeszcze dzieciakiem, chodził do przedszkola z rówieśnikami. Pewnego dnia zostałam jednak po zajeciach żeby popatrzeć jak ćwiczą psy dorosłe. W grupie przeważały ONki, był jeden cane corso i kilka mieszańców, wszystko duże psy. To co się tam działo... sodomia i gomoria Rolling Eyes Wink Psy były bardzo agresywne wobec siebie, niektóre ONki miały również problem z agresją w stosunku do ludzi. Ja nie wiem, jak ci ludzie mogli pracować w takiej grupie ze swoimi psami... żadna przyjemność ani dla psów jak sądzę, ani dla przewodników... Brego sprawiał wrażenie zdezorientowanego tymi wydarzeniami, więc go stamtąd zabrałam... a ogólnie potem zmieniliśmy szkołę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aniamniam




Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź-Warszawa

PostWysłany: Czw 18:08, 03 Kwi 2008    Temat postu:

czarna napisał:

Wiele zależy od grupy...


Nie tyle od grupy, co od prowadzącego. Jeśli jest mądry i wie, że w grupie ma psy agresywne sam nie zgodzi sie na to, żeby maluch do takiej grupy dołączył. Ale nie ma co wierzyć prowadzącemu, bo na różnych sie trafia, i na tych co chcą na prawdę dobrze i na tych co im wszystko jedno, przestali sie kształcić wieki temu(a metody sie bardzo zmieniły) i cieszą sie jak sie interes kręci(a więc jest kasa). Sama musisz sprawdzić
Na tym szkoleniu, które wybrałam był pies(suka), który podobno sprawiał ogromne problemy właścicielom-chodziło o dużą agresję w stosunku do innych psów. Reszta psów zachowywała się spokojnie, była zrównoważona, więc i suka stwierdziła chyba, że nie warto "języka strzępić". Właściciel po zajęciach (w chwili gdy kursanci omawiali jeszcze odbyta lekcje z instruktorem) opowiadał mi, że to jest ich trzecie spotkanie i są w szoku. Sunia na zajęciach nie wykazuje cienia agresji, a i podobno ostatnio dość spokojnie zareagowała na swojego największego blokowego wroga. Na kursie były: 12tyg. ONek przyuczany na asystenta, ok.5mies. labka(też chyba na asista), 2letnia kaukazka ze schroniska(ta "niby" agresywna) i dorosły pies no wypadła mi nazwa rasy z głowy, za nic nie mogę sobie przypomnieć. Coraz popularniejsze, średniej wielkości, myśliwskie o umaszczeniu ciemno-brązowym podpalanym, szczupłe acz dobrze umięśnione Very Happy

Evalotta-umów się tam z wizytacja i napisz co widziałaś

Wink

A czarna, w ogóle to śliczny emblemat masz! To Bregulec czy Kazio?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez aniamniam dnia Czw 18:10, 03 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monika_D




Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:16, 03 Kwi 2008    Temat postu:

aniamniam napisał:

A czarna, w ogóle to śliczny emblemat masz! To Bregulec czy Kazio?


aniamniam napisał:


A czarna, w ogóle to śliczny emblemat masz! To Bregulec czy Kazio?


tez mi sie rzucil w oczy
jest super
obstawiam Brego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
ADMINISTRATOR



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Pią 9:06, 04 Kwi 2008    Temat postu:

aniamniam napisał:

A czarna, w ogóle to śliczny emblemat masz! To Bregulec czy Kazio?


Dzięki Very Happy To Brego Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuta




Dołączył: 28 Wrz 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:26, 14 Paź 2012    Temat postu:

Potrzebuję Waszej pomocy.
Byłam wczoraj z Nutą w na zajęciach przedszkolnych i zamarłam. Sunia boi się każdego innego psa, niezależnie od wielu i rozmiaru. Na moje nieszczęście wczoraj był tłum i było 20 psiaków co skutkowało tym, że bała się ruszyć a jak się już ruszyła i jakiś pies do niej podszedł to szukała pomocy tuląc się do nóg kogokolwiek. Uciekała do furtki i usiłowała przejść przez ogrodzenie byleby uciec. Prowadząca zajęcia pani powiedziała, że mam problem bo pies jest bardzo wycofany i jest to najprawdopodobniej wina hodowli. Ale nie winnego szukam tylko przepisu na to co dalej. Macie jakieś wskazówki żeby jej pomóc?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jovi
Hodowla BIAŁA PASJA (FCI)



Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kuj-pomorskie

PostWysłany: Nie 12:01, 14 Paź 2012    Temat postu:

Jeżeli wcześniej faktycznie nie miała kontaktu z psami, a jest nie co nieśmiała, to wprowadzenie jej od razu w grupę 20 psów mogło spowodować taką reakcję . Ja bym nie panikowała z pojedynczymi wcale tak być nie musi . Na razie odpuściłabym sobie takie przedszkole bo jeżeli grupy są tak duże to i g... warta nauka w nim . A poszukaj wśród znajomych fajnych czyli przyjaźnie nastawionych psów i zacznij ją z nimi oswajać .
W jakim wieku jest Nutka i skąd jesteś , może polecimy Ci kogoś NAPRAWDĘ sensownego ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 17:50, 14 Paź 2012    Temat postu:

Nie każde szczenię jest pewne siebie, a grupa 20 maluszków to bardzo dużo. Najpierw napisz skąd jesteście, bo trudno radzić na odległość. A może, poradzimy ci odpowiednią osobę.
Z rad na teraz, zacznij od zajęć indywidualnych z dobrze wyszkolonym dorosłym psem, jak maluszek nauczy się ufać, to dopiero z rówieśnikami ale nie większymi od niego i nie w tak licznej grupie. Szczenięta też są różne, Wy potrzebujecie socjalnego kompana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuta




Dołączył: 28 Wrz 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:39, 14 Paź 2012    Temat postu:

Nuta ma 3 miesiące a mieszkamy w Katowicach.
Jeśli chodzi o psy na osiedlu, które mija na codziennych spacerach to większość z nich to starsze psiaki, które krótko mówiąc mają gdzieś szczeniaka. Większość z nich jak Nuta szczeknie, odwraca się i odchodzi. Raz tylko zdarzyło się, że podeszła do psa obwąchała i nie zareagowała strachem. Niestety nie wiem nawet kim jest właściciel bo pies z obrożą i zadbany ale zawsze sam po osiedlu biega.
W przedszkolu pojawiliśmy się jako szóści i już był problem a potem psy dochodziły i dochodziły i dochodziły. Jak jest zapięta i ćwiczymy to koncentruje się na zadaniach ale jak była przerwa to znów był horror.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tora
Hodowla JAGODOWE BORY



Dołączył: 07 Cze 2012
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lipa / ok.Stalowa Wola

PostWysłany: Nie 21:25, 14 Paź 2012    Temat postu:

Cześć .Tekst że masz bardzo wycofanego psa i że to wina hodowli -mnie nie przekonuje.Poprostu psiego przedszkola nie zaczyna się od 20 psow naraz,z róznymi zachowaniami(jedne odwazne,inne zadziorne,jeszcze inne niepewne)Robi sie to w znacznie mniejszej ilosci i odpowiednio dobiera się maluchy.A pozatym Tora też była nieco niepewna kiedy trafila do mnie ,a dziś -dobrze zresocjalizowany pies.Oczywiście wymagało to nieco pracy ale...to czysta przyjemność.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuta




Dołączył: 28 Wrz 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:46, 14 Paź 2012    Temat postu:

Tora napisał:
Cześć .Tekst że masz bardzo wycofanego psa i że to wina hodowli -mnie nie przekonuje.Poprostu psiego przedszkola nie zaczyna się od 20 psow naraz,z róznymi zachowaniami(jedne odwazne,inne zadziorne,jeszcze inne niepewne)Robi sie to w znacznie mniejszej ilosci i odpowiednio dobiera się maluchy.A pozatym Tora też była nieco niepewna kiedy trafila do mnie ,a dziś -dobrze zresocjalizowany pies.Oczywiście wymagało to nieco pracy ale...to czysta przyjemność.




I ja właśnie o tą pracę tutaj pytam. Czy macie pomysły co mam dalej robić?
Z tym przedszkolem jest tak, że się nie zapisujesz tylko przychodzisz w sobotę o 13. Nie mogłam przewidzieć, że psiaków będzie tak dużo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aniamniam




Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź-Warszawa

PostWysłany: Nie 22:05, 14 Paź 2012    Temat postu:

Poza tym psie przedszkole nie powinno polegać (moim zdaniem) na tym, że psy się puszcza luzem a one niech się "bawią' - właściciele zadowoleni bo psy sobie pobiegają...
Może tak nie było ale z Twojej wypowiedzi zrozumiałam, że tak mogło być.
Kontakty psów ze sobą, nawet szczeniąt powinny być nadzorowane, bo nawet szczeniaki są takie, które lubią się "pastwić" nad słabszymi i niestety wtedy to słabsze nie ma szans na to aby poczuć się pewniej. Szczeniak nie musi mieć kontaktów z innymi szczeniakami (też moje zdanie). Owszem szczenię potrzebuje zabawy, ale to właściciel może i powinien być najlepszym w niej kompanem. A psich zachowań szczenię nauczy się świetnie przy boku dorosłego, zrównoważonego psa.

Pierwsza rada: jeśli grupa liczy sobie 20 szczeniąt - zrezygnuj z tej szkoły! A z ciekawości - co to za szkoła?

A jeszcze inna sprawa, czasem szkoły organizują tzw. spacery integracyjne, gdzie grupy owszem bywają liczne, ale instruktor nad tym panuje. Nie pozwala na spuszczanie wszystkich razem, jedne biegają luzem, a inne się bawią się ze swoimi właścicielami...

Na pewno masz fajnego pieska i musisz znaleźć kogoś kto fajnie go/was poprowadzi przez okres szczenięctwa, aby maluch mógł poczuć się pewniej. To że jest uległy w stosunku do innych psów, czy nie koniecznie czuje się fajnie w towarzystwie napastliwych szczylków nie jest żadną wadą... Tak jak i ludzie, jedni są w centrum uwagi, zawsze brylują w towarzystwie, a inni podpierają ściany nie odzywając się gdy ich nikt nie pyta - ale to nie znaczy że są gorsi, prawda? -Ważne jest wierzyć w siebie i zadaniem naszym jest zrobić wszystko, aby pies czuł się dobrze w "naszym" świecie i z nami Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aniamniam




Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź-Warszawa

PostWysłany: Nie 22:13, 14 Paź 2012    Temat postu:

Nuta napisał:

I ja właśnie o tą pracę tutaj pytam. Czy macie pomysły co mam dalej robić?
Z tym przedszkolem jest tak, że się nie zapisujesz tylko przychodzisz w sobotę o 13. Nie mogłam przewidzieć, że psiaków będzie tak dużo.


Jeśli był choć jeden szczeniak, wśród tych 20, przy którym Twój maluch czuł się dobrze - umów się na spacer indywidualnie.
Jak poczuję się pewnie w towarzystwie jednego, to postaraj się spotkać z dwoma Smile
I tak jak pisałam niekoniecznie muszą to być szczenięta...
To że dorosły pies nie będzie z nią szalał jak szczeniak nie znaczy, że przy nim nie poczuje się pewniej. Np. podczas spaceru z dorosłym wystarczy, że będzie biegać blisko niego, będą razem wąchać "ciekawe" rzeczy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tora
Hodowla JAGODOWE BORY



Dołączył: 07 Cze 2012
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lipa / ok.Stalowa Wola

PostWysłany: Pon 12:38, 15 Paź 2012    Temat postu:

Cześć.W zupełności zgadzam się z moją przedmówczynią,czasami dorosły pies jest lepszym kompanem dla malucha niż rozbrykane stadko.Po drugie mieszkasz w dużym mieście i myślę że jest tam więcej psich przedszkoli niż to jedno,może warto zapoznać sie z innymi.Ja nigdy nie miałam mozliwości aby Tora bawiła się ze szczeniakami(poprostu mam daleko do miast w których takie zajęcia są prowadzone)Jej wychowaniem zajeły się niejako moje dwa dorosłe psy (owczarek niemiecki i pekinka).Wyszło świetnie.Zresztą osoba która prowadzila te zajecia, sama powinna ci doradzić spotkania indywidualne,dopasowane do możliwosci twojego szczeniaka-to mnie troszkę dziwi że nie zrobiła tego.A może tak jak wspomniała Ania masz kogoś kto jest właścicielem starszego zrównoważonego psa któremu szczeniaki nie wadzą.Na początku niech to bedzie spacer w pewnej odległości od siebie aby oba zwierzaki zaakceptowały swoje towarzystwo,zobaczysz jak szybko maluch nabierze chęci aby podejść bliżej...a później to już z górki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BIAŁY OWCZAREK Strona Główna -> Posłuszeństwo Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin