BIAŁY OWCZAREK

czarna

Ech, wspaniale, że tak Wam się wszystko BOSko poukładało Very Happy

Jakiego rodzaju pomoc jest potrzebna dla IDZ?

Ewa2010

Właśnie o co chodzi z tą pomocą?? Trzeba gdzieś zagłosować??
TO DAWAJ LINKA

Marzka35

dopytam jutro i dam znać jakiej pomocy potrzebują w Z. Górze. Jak to jest głosowanie, to musimy pomóc. A może to zwykły konkurs gdzie wszyscy chętni składają swoje oferty i najlepsza wygrywa w drodze przetargu.

Marzka35

Nie bardzo możemy pomóc w tym konkursie, bo "Konkurs jest miejski,w komisji pracownicy U.M. plus czynnik społeczny,mowy nie ma o głosowaniu Smile

Będziemy wdzięczni za TRZYMANIE KCIUKÓW Smile

".
Pani Asia jest b.wdzięczna za pomoc dla Azji i liczy na naszą dalszą pomoc np.przy sprawdzaniu domków przed i po adopcjach.
A czytałyście o zmianie przepisów, że wreszcie pseudohodowle będą miały utrudnione życie? Jak ktoś będzie chciał rasowca to tylko z prawdziwej hodowli, skończy się "rasowy bez rodowodu"za 300zł. A jak pies do towarzystwa to zakup w schronisku. Koniec z handlem na bazarach, giełdach czy przy marketach.
Pozdrawiam po Świętach

czarna

No ja tak myślałam, że to konkurs na zasadzie przetargu, kto złoży najlepszą oferte na prowadzenie schroniska... ale kciuki trzymac będziemy Smile

Co do nowej Ustawy, to niestety nie jest tak różowo... nie skończą się pieski rasowe po 300 zł, co więcej, ich hodowla bedzie bardziej legalna niż do tej pory... Confused

Ustawa jest dośc niedopracowana i przewiduje owszem, że sprzedaż psów będzie mogła byc prowadzona tylko przez zarejesrtowane hodowle, ale jednocześnie nie precyzuje gdzie te hodowle mają byc rejestrowane. Tymczasem aby założyc stowarzyszenie, wystarczą chyba trzy osoby. No więc takie trzy osoby zakładają sobie stowarzyszenie, rejestrują w nim swoje "hodowle" i już rozmnażają legalnie... Confused

Cieszy mnie natomiast przepis zakazujący handlu psami, kotami na targowiskach i giełdach. Liczę, że znikną z bazarów klateczki wypchane szczeniaczkami albo kartony z przerażonymi, zbyt wcześnie odłączonymi od matek maluchami.

Z jednej strony cieszy mnie też przepis dotyczący wiejskich psów, chodzi o wydłużenie łańcucha i nakaz regularnego spuszczania z niego psa. Z drugiej strony budzi on moje obawy o bezpieczeństwo tych psów. Mieszkając na świętokrzyskiej wsi już prawie 2 lata, poznałam jej realia oraz stosunek większości (nie wszystkich) jej mieszkańców, zwłaszcza tej starej daty, do czworonogów. Jak już gdzieś pisałam, pies na wsi nie przedstawia dla swego właściciela większej wartości. O inwestycjach poczynionych na jego rzecz najczęściej w ogóle nie ma mowy. Oszalały pies stojący na metrowym łańcuchu, z charakterystyczną chrypką, to tutaj norma. Przepisy, jakie by nie były, chłopi mają najczęściej głęboko gdzieś... no, ale dajmy na to, że ktoś przyjdzie je wyegzekwowac, np. policja. Wówczas większośc z tych psów by "zniknęła w tajemniczy sposób", z kilku powodów: 1. łańcuch kosztuje, lepiej wydac na "Amarenę" (odpowiednik alpagi Wink

) ; 2. łańcuch zwiększa powierzchnię dostępną dla psa, a psy łańcuchowe są na ogół dośc agresywne i często stanowią zagrożenie nawet dla rodziny; 3. wydłużenie łańcucha spowoduje, że i potrzeby fizjologiczne pies będzie załatwiał w większym promieniu... a kto to będzie sprzątał???; 4. jeśli ktoś przyjdzie upominac się o dłuższy łańcuch, zapewne przyczepi się też do braku budy, a wówczas oparty o stodołę kawałek dykty trzeba by zastąpic czymś z prawdziwego zdarzenia, ale komu by się chciało poświęcic czas, kilka desek... poza tym to taki wysiłek a koledzy pod sklepem czekają...; No i też ktoś zbyt krótki łańcuch musiałby zgłosic gdzie trzeba, ale przecież sąsiad na sąsiada nie doniesie, przynajmniej nie z powodu psa...

Dla nas to są absurdalne przeszkody i pomijając już to, że zapewne nikt z nas na łańcuchu psa by nie trzymał, to wolałby agresorowi wybudowac porzadny, przestronny kojec niż przysparzac mu cierpień. Jednak większośc tutejszych chłopów (już nawet nie rolników, bo to ochlejusy najgorszej maści, walające się po rowach) w obliczu piętrzących się trudności będzie wolało psa ukatrupic niż zapewnic mu godne warunki.
No i ostatnia kwestia budząca moje wątpliwości: kto będzie sprawdzał ile czasu pies spędza na łańcuchu? Przepisy mówią o spuszczaniu go raz na 12 godzin, ale też nie precyzują chyba czasu jaką pies ma biegac luzem. Będą montowac psom tachometry? Wink

Obecne brzmienie przepisów umożliwia spuszczenie psa po 12 godzinach nawet na minutę, ponowne uwiązanie psa i wszystko gra! Rolling Eyes

Oj, za mało się przyłożyli autorzy Ustawy, za mało... Confused

Wybacz, marzka ten wywód w wątku Azji... Wink

czarna

No to jak robimy z tymi podziękowaniami? Mamy już Nowy Roczek, czas ruszyc sprawę zanim umrze śmiercią naturalną Wink

Ewa2010

lilu_

Aniamniam coś szykujesz? Jeśli nie, w weekend spróbuję zrobić wzór takiego dyplomu z miejscem na tekst (/ łapki Wink

)

czarna

Wrzucajcie tutaj też propozycje tekstu Smile

Marzka35

Tymczasem u nas minęły święta i sylwester z Azją. Jest fantastycznym rodzinnym psem, pomagała przy ubieraniu choinki, ale nie rozpakowywała prezentów- wolała rozpakowane podane z ręki

.
W Sylwestra w czasie wystrzałów była z nami i dopiero wtedy czuła się bezpiecznie, takto szukała najciemniejszego kąta w domu.
Synek zrobił podział psów i Azja przypadła mojemu TŻ (jestem zazdrosna!), Patryk wziął sobie westkę Korę a mnie przypadła moja Tinusia

. Jednak i tak na końcu ja wszystkie karmię i pielęgnuję, więc wszystkie są moje.

Zdjęcia Azji z nowego domku ma oczywiście Ewa i nie wiem czemu nie podała jeszcze do nich linku

?

Ewa2010

Już się poprawiam...dopiero pocztę odebrałam..też zakręcona jestem.....w Opolu padał deszcz od rana i właśnie wyszło słoneczko więc chciałam zapakować kudłate do auta i w pola jechać,ale juz wrzuciłam na picasso....Kudłate już mi tuptają czemu jeszcze nie grzejemy silników... Laughing

KLIKAĆ STRZAŁKĄ PO PRAWEJ STRONIE.....FOTKI CUD MIÓD MALINA .a Azja jest suuuper psem....po takich przejściach i nadal ufa ludziom i zwierzakom.....

[link widoczny dla zalogowanych]

jovi

Aż się łezka w oku kręci od takich obrazków, tak wzruszają zwłaszcza gdy wciąż dookoła docierają coraz to nowe informacje o okrucieństwie wobec zwierząt .

Marzka35

Takie plenery mamy na swoim "ranczo"

. Działka prawie hektar, a za działką pola i nieużytki, mamy więc gdzie chadzać bez specjalnych wycieczek autem. Noworoczny spacer był fajny, bo na słońcu pięknie jak wiosną, a w cieniu szron i zima.
Mnie najbardziej cieszy zgoda na podwórku. Sunie pięknie się dogadują a i do zdjęć ślicznie razem pozują. (prawie poetka

).

Fakt, zaglądam na różne psie fora i czytam, że w łodzkim znów jakąś pseudohodowlę zlikwidowali, 52 psy różnych ras w ciasnych kątach. Dwie kobiety to robiły, ok.75 i 37lat. Ja się pytam- jak tak można traktować żywe stworzenia?!

Ewa2010

I pomysl z podziekowaniem widzę umarł śmiercią naturalną buuuuuuu
Dziewczyny to nie w NASZYM stylu!!!!!!
Dawać mi tu teksty pomysły itp Twisted Evil

jovi

No spec od robienia dyplomików już się ujawnił, teraz tylko tekst wymyślić dziękczynny pozostaje Smile