BIAŁY OWCZAREK

michalina&Valar

(przekopiowane z dogomani: [link widoczny dla zalogowanych])

ponieważ jest kilka osób z Łodzi to może warto wiedzieć, aczkolwiek w każdym innym mieście mogą trafić się takie matoły, które kradną psy więc trzeba uważać

W Łodzi znaleziono ponad 30 rasowych psów ukradzionych w Łodzi, podaje link do strony z artykułem. Jest kilka zdjęć, może ktoś rozpozna swojego psiaka ale chyba najlepiej udać się na policje jeśli komuś z Was skradziono rasowego psa.

Policjanci zatrzymali dwóch braci, którzy kradli rasowe psy z łódzkich osiedli. Odzyskano ponad trzydzieści zwierząt. W proceder zaangażowana była prawdopodobnie cała rodzina.

Od jakiegoś czasu policjanci dostawali coraz więcej zgłoszeń o kradzieży rasowych psów. Funkcjonariusze długo nie mogli wpaść na trop przestępców. Przełom nastąpił piątego lipca, gdy pod hipermarketem na Teofilowie ktoś rozpoznał złodziei i zawiadomił policję.

Zatrzymano dwóch chłopców, w wieku 11 i 14 lat. Okazało się, że są braćmi i mieszkają w powiecie poddębickim. W ich domu znajdowało się ponad trzydzieści rasowych psów. Rodzice nie potrafili przekonywająco wyjaśnić, skąd wzięły się zwierzęta.

Psy przekazano do hotelu dla zwierząt, a policjanci zaczęli szukać prawowitych właścicieli. Starszy z chłopców przyznał się do kradzieży, a o jego losie zdecyduje sąd rodzinny. Policjanci nie wykluczają, że rodzice również usłyszą zarzuty.

Sprawę prowadzi II Komisariat w Łodzi przy ul. Ciesielskiej i to tam osoby którym skradziono psa mogą szukać informacji.

[link widoczny dla zalogowanych]

BeataU

Szok! Też sobie dzieciaki biznes znalazły, żeby kraść cudze psy. Zero pomyślunku i zero empatii. Czysta patologia Evil or Very Mad

Swoją drogą ciekawa jestem, jak Ci właściciele opiekowali się zwierzętami i jaki był ich nadzór nad nimi. Dla mnie to jest co najmniej dziwne, że pozwolili na to, żeby psy ukradły takie gnojki (jeśli dobrze liczę, to z podstawówki i gimnazjum).

michalina&Valar

Ja się zastanawiam co ich pchnęło do takiego procederu. Ciekawe czy sami to wymyślili czy z pomocą rodziców? Nie wierzę, że udało im się ukryć 30 psów przed rodzicami. W sumie na zdjęciach widać same małe pieski typu: York, Beagle itd. Zdecydowanie moim zdaniem robili to za przyzwoleniem opiekunów. Wina również może leżeć po stronie właścicieli psów, że ich niedostatecznie pilnowali, aczkolwiek nie wiadomo jaką przemyślnością wykazali się ci młodociani przestępcy.
Generalnie bardzo się cieszę, że mój pies zgodnie ze wzorcem ma predyspozycje do nieufności wobec obcych, mimo, że słyszałam od szkoleniowców "Pomocnej Łapy" i p. Sławka P. że Valar wykazuje super socjalizację, to mój pies z obcym nie pójdzie. Również wyciągnięta ręka w jego kierunku przez siatkę spotyka się z warczeniem, ale jak ja lub osoba z rodziny jest przy nim i przy nieznanym mu osobniku nie wykazuje żadnej awersji do niego. I to jest super w BOSach. Ostatnio mój brat chciał pójść z nim na spacer, he he Twisted Evil

utknęli krok za bramą, Valar usiadł i zamienił się w posąg, w jedną stronę dał się tylko ruszyć z powrotem do domu.

lilu_

Słyszałam o tym, kiedy byłam na obozie w Łodzi! (Tylko z informacji jakie tam krążyły, takie "małe gnojki" to nie były, bo zostali podobno złapani na gorącym uczynku - z jakąś 8-emką psów w aucie, kiedy je już gdzieś wywozili. Mówiło się też o tym, że polowali na psy z tatuażem w uchu - byle były rasowe...)