Forum BIAŁY OWCZAREK  Strona Główna BIAŁY OWCZAREK
Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak bronić siebie i psa?
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BIAŁY OWCZAREK Strona Główna -> Napiszmy swoją opinię o ...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czarna
ADMINISTRATOR



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Śro 20:45, 23 Mar 2011    Temat postu:

Uuuu, a kogo to moje piękne oczy widzą? Wink
Widzę, ze chyba znów miałaś przygody nie do pozazdroszczenia Wink Rzuć w diabły te psy, mówię Ci


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yorge




Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie

PostWysłany: Śro 22:34, 23 Mar 2011    Temat postu:

marie napisał:
Temat dość stary, ale może komuś się przyda podpowiedź. Łapiąc walczące psy (jeśli są 2 osoby 2 na raz, jeśli jesteśmy sami to tylko "agresora"), nie łapiemy za tylne łapy. Duża szansa, że mocny, sprawny pies wyrwie nam co najmniej jedną, a to już pozycja umożliwiająca mu "odwinięcie się". Jak się odwinie to pozamiatane, kto nie doświadczył, niech uwierzy na słowo, nawet przy dużej odporności na bół przez jakiś czas nic nie złpie.
Przekładmy ręce pod psim brzuchem i łapiemy za własne przedramiona. Unosimy psa na tyle, żeby oderwane od podłoża tylne łapy odebrały mu poczucie stabilizacji.
Psa, który się szykuje do ataku, możemy pozbawić stabilności przekładając mu smycz pod brzuchem (nie pod klatką) i na smyczy unosząc mu tylne łapy.


Hmmm, zgadzam się, że nie należy łapać psów za tylne łapy czy okładać czymś (jak to było gdzieś wcześniej wspomniane) - bo to może je tylko podgrzać do walki. Nie polecałbym jednak również chwytania pod brzuchem i nachylania się tym samym nad psem, bo to ... kręcenie bicza na samego siebie. Przekładając ręce pod brzuchem, siłą rzeczy musisz się mocno pochylić nad psem. Jeśli pies jest w ferworze walki, może się odruchowo odwrócić, żeby się uwolnić / odgryźć / sprawdzić czy nie zaatakował go inny pies, a wtedy pierwszą rzeczą jaką spotyka na drodze swoich ząbków jest ... Twoja głowa Confused Pies nie musi sobie przecież w takiej sytuacji zdawać sprawy z tego, że za brzuch właśnie go chwyciła jego ukochana pańcia, tylko najprawdopodobniej potraktuje Cię jak intruza, od którego trzeba się uwolnić. Jeśli masz do czynienia z mocno rozgrzanym czy zawziętym psem - czeka Cię operacja plastyczna Wink
Można powiedzieć, że w przypadku białasów mamy komfortową sytuację, bo owczarki nie są ani zbyt silne, ani zbyt ciężkie, ani zbyt szybkie, ani zbyt zawzięte. Widziałem obrazek jak pies innej rasy potraktował osobę, która się właśnie zbytnio nad nim schyliła gdy był zdenerwowany. Efekt - rozszarpane pół twarzy i jazda na sygnale do szpitala i to po jednym jedynym "strzale" zębami.
Miałem niestety wątpliwą przyjemność brania udziału w wielu, wielu psich bójkach. Kilka razy obcych psów, których właściciele albo stali jak zbaraniali, albo bezsensownie szarpali psy, często jeszcze tylko pogarszając sprawę, albo darli się jak opętani (co często również podgrzewa psy do walki). Ktoś mi kiedyś powiedział, że nie mam chyba instynktu samozachowawczego, bo pcham się pośród obce psy
Rzeczywiście niezłym sposobem jest woda, choć nie zawsze skutkuje (na pewno nie w przypadku twardych i zawziętych psów). Drugim dobrym sposobem jest pozbawienie psa podparcia, czyli uniesienie go np. za skórę na karku/szyi i w okolicach miednicy, jednak na ten sposób rzadko kto może sobie pozwolić w przypadku dużej rasy. Niezłym sposobem jest też wpakowanie (jeśli szczęka jest wystarczająco rozwarta i masz miejsce) psu głębiej do pyska jakiegoś przedmiotu lub (jeśli się ktoś nie boi) dłoni, wtedy odruchowo będzie się starał to wypluć, a co za tym idzie - otworzy pysk. W taki sposób uratowałem kiedyś na jakiejś wystawie oko buldoga angielskiego, którego złapał strasznie zawzięty jagdterrier. Właściciele bezsensownie szarpali psy i darli się w niebogłosy, a jagdterrier jak trzymał, tak trzymał.
Jeśli pies jest bardzo zawzięty to niestety jedynym skutecznym sposobem jest podduszenie go. Jakkolwiek by to strasznie nie brzmiało, zawsze to lepsze niż pozwolenie na poważne okaleczenia lub śmierć gryzionego psa. Gdy psa poddusisz, czy to zakładając chwyt, czy zaciskając smycz czy obrożę, musi w końcu puścić. Niektóre psy wcześniej, niektóre dopiero na granicy omdlenia, ale puszczą.
Trzeba jednak zawsze pamiętać o tym, że gdy jeden pies popuści - drugi może starać się wykorzystać sytuację i wypracować sobie lepszą pozycję w walce
Wink Dlatego jeśli nie możemy sobie poradzić sami - musi Wam ktoś pomóc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aniamniam




Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź-Warszawa

PostWysłany: Śro 22:49, 23 Mar 2011    Temat postu:

Yorge napisał:
Przekładając ręce pod brzuchem, siłą rzeczy musisz się mocno pochylić nad psem. Jeśli pies jest w ferworze walki, może się odruchowo odwrócić, żeby się uwolnić / odgryźć / sprawdzić czy nie zaatakował go inny pies, a wtedy pierwszą rzeczą jaką spotyka na drodze swoich ząbków jest ... Twoja głowa Confused


ale można próbować robić to będąc odwróconym tyłkiem do psich głów. Ja sobie to właśnie tak wyobraziłam. Yorge Twoja wizja jest rzeczywiście przerażająca Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yorge




Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie

PostWysłany: Czw 6:41, 24 Mar 2011    Temat postu:

No chyba, że tak, chociaż wkurzonego psa to nie zatrzyma. Tak naprawdę pies czuje się niepewnie dopiero wtedy, gdy wszystkie cztery łapy stracą kontakt z podłożem.
A jeszcze a'propos wody to raczej trudno jest mi sobie wyobrazić, żeby ktoś chodził na spacer z wiadrem wody
Przerażająca? Cóż, miła pewnie nie jest, ale to niestety jest życie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
michalina&Valar




Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszków/Warszawa

PostWysłany: Czw 11:52, 24 Mar 2011    Temat postu:

Yorge napisał:

Można powiedzieć, że w przypadku białasów mamy komfortową sytuację, bo owczarki nie są ani zbyt silne, ani zbyt ciężkie, ani zbyt szybkie, ani zbyt zawzięte.


Twisted Evil zależy dla kogo: jak ktoś ma 160 cm i 55 kg to taki 40 kg pies... to chucherko ociupinka, ciułała, kurcze Razz

Mój pies jest szybki, silny i zawzięty.

Cytat:
Twoja głowa Confused Pies nie musi sobie przecież w takiej sytuacji zdawać sprawy z tego, że za brzuch właśnie go chwyciła jego ukochana pańcia, tylko najprawdopodobniej potraktuje Cię jak intruza, od którego trzeba się uwolnić


to się nazywa agresja przekierowana


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yorge




Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie

PostWysłany: Pią 10:50, 25 Mar 2011    Temat postu:

Cytat:
Twisted Evil zależy dla kogo: jak ktoś ma 160 cm i 55 kg to taki 40 kg pies... to chucherko ociupinka, ciułała, kurcze Razz


No to zmienia postać rzeczy Very Happy

Cytat:
Mój pies jest szybki, silny i zawzięty.


Jak każdy Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lilu_
Hodowla BIAŁA FURIA



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1392
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 23:08, 25 Mar 2011    Temat postu:

Ciekawe Smile Do tej pory słyszałam tylko o metodzie łapania za tylne łapy, u mnie akurat się sprawdziła, ale dużego doświadczenia nie mam - "aż" jedna, opisana tu, bitewka Gattsu i jedna między pewnym jagiem i borderem, gdzie stosowana była metoda "łap za kłaki i trzymaj paszczę daleko od siebie" Twisted Evil

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marie
ADMINISTRATOR



Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

PostWysłany: Czw 15:46, 21 Kwi 2011    Temat postu:

Oj czarna, no się znów nieco podziało. Szukam teraz wizytowych kreacji z długim lewym rękawem, a najlepiej jeszcze z rękawiczką Very Happy
A wracając do tematu - ruch ręki z góry w okolice grzbietu jest natychmiast odbierany jako atak. Kłapnięcie w okolice pleców jest zdecydowanie łatwiejsze niż w okolice tyłka - tym bardziej jeśli z frontu ma się atakującego przeciwnika. Metoda podniesienia za skórę nie sprawdzi się ani przy dużym psie ani przy psach w typie bula, bo nie ma za co złapać. Jak poddusić psa, który właśnie żre się z drugim, nawet sobie tego nie wyobrażam - pakowanie łap w okolice gardła...
Może być skuteczne tylko w sytuacji gdy jeden z przeciwników dorwał drugiego, trzyma i nie puszcza, a ten stracił już kompletnie wolę do walki. Trudne do ocenienia i nie radziłabym sprawdzać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yorge




Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie

PostWysłany: Czw 23:24, 21 Kwi 2011    Temat postu:

marie napisał:
Oj czarna, no się znów nieco podziało. Szukam teraz wizytowych kreacji z długim lewym rękawem, a najlepiej jeszcze z rękawiczką Very Happy
A wracając do tematu - ruch ręki z góry w okolice grzbietu jest natychmiast odbierany jako atak. Kłapnięcie w okolice pleców jest zdecydowanie łatwiejsze niż w okolice tyłka - tym bardziej jeśli z frontu ma się atakującego przeciwnika. Metoda podniesienia za skórę nie sprawdzi się ani przy dużym psie ani przy psach w typie bula, bo nie ma za co złapać. Jak poddusić psa, który właśnie żre się z drugim, nawet sobie tego nie wyobrażam - pakowanie łap w okolice gardła...
Może być skuteczne tylko w sytuacji gdy jeden z przeciwników dorwał drugiego, trzyma i nie puszcza, a ten stracił już kompletnie wolę do walki. Trudne do ocenienia i nie radziłabym sprawdzać.


Cóż, to że sobie nie wyobrażasz nie oznacza jeszcze, że to nie funkcjonuje Wink
Podałem wyłącznie sposoby wypraktykowane na własnej skórze (dosłownie i w przenośni). Dodam jeszcze, że psami nie były raczej chichuachua


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
ADMINISTRATOR



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Pią 8:34, 22 Kwi 2011    Temat postu:

Ja myślę Yorge, że wiele zależy od tego również, kto stoi "po drugiej stronie smyczy" Wink Z doświadczenia wiem, że dla kobiety zdecydowanie łatwiejsze jest uchwycenie psa wielkości naszych BOSkich za tylne łapy, niż inne "chwyty" wymagające wg mnie więcej siły.
Z własnego doświadczenia - pchanie rąk w okolice gardła lub szyi jest metodą dość ryzykowną. Na etapie, gdy psy dopiero zamierzają się spiąć, złapanie jednego z nich za obrożę, co często jest zwyczajnym odruchem (tak było u mnie) jest sygnałem do ataku dla drugiego... Confused Tym sposobem doświadczyłam niestety Bregusiowego kiełka wbitego w podstawę kciuka Confused Na etapie, gdy psy już walczą - również sobie tego nie wyobrazam... chyba że jeden trzyma drugiego i tkwią w bezruchu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yorge




Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie

PostWysłany: Pią 9:38, 22 Kwi 2011    Temat postu:

czarna napisał:
Ja myślę Yorge, że wiele zależy od tego również, kto stoi "po drugiej stronie smyczy" Wink Z doświadczenia wiem, że dla kobiety zdecydowanie łatwiejsze jest uchwycenie psa wielkości naszych BOSkich za tylne łapy, niż inne "chwyty" wymagające wg mnie więcej siły.
Z własnego doświadczenia - pchanie rąk w okolice gardła lub szyi jest metodą dość ryzykowną. Na etapie, gdy psy dopiero zamierzają się spiąć, złapanie jednego z nich za obrożę, co często jest zwyczajnym odruchem (tak było u mnie) jest sygnałem do ataku dla drugiego... Confused Tym sposobem doświadczyłam niestety Bregusiowego kiełka wbitego w podstawę kciuka Confused Na etapie, gdy psy już walczą - również sobie tego nie wyobrazam... chyba że jeden trzyma drugiego i tkwią w bezruchu...


Oczywiście, zgadzam się.
Podałem swoje sposoby, ze swojego punktu widzenia i zdaję sobie sprawę z tego, że nie muszą być uniwersalne dla wszystkich Nigdzie nie znalazłem informacji - podawajcie sposoby odpowiednie tylko dla delikatnych kobiet
"Pchanie rąk" - owszem ryzykowne, ale w obliczu poważnych obrażeń u psa, czy nawet ratowania jego życia, chyba nie ma się co zastanawiać.
Moje dłonie obfitują w pamiątki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BIAŁY OWCZAREK Strona Główna -> Napiszmy swoją opinię o ... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin