BIAŁY OWCZAREK

aniamniam

No to mam małego!!! Very Happy

Słuchajcie co do jego eksterieru to ja nie wiem bo i tak jest najpiękniejszy... Więc sie nie wypowiem
Ale charakter to on ma cudowny!!! Piesio po prostu niczego się nie boi Shocked

Byliśmy na ogromnym lotnisku, gdzie było pełno ludzi, ochroniarze jeździli na wózkach jakiś takich, były ruchome schody i jeżdżące chodniki, windy, fontanny, kilka innych psów, dziwnie ubrani ludzie (muzułmanów mam na myśli), całe mnóstwo dzieci, które chciały go pogłaskać. Mam oczywiście foty ale wstawię je później....

Całą podróż młody zniósł świetnie. Całe dwie godziny w samolocie spał, a potem w samochodzie jeszcze troszkę. Rozkochał w sobie całą załogę samolotu. Nie bał się różnych dziwnych odgłosów tak na lotnisku jak i w samolocie.
Po przybyciu do domu złapał sie od razu za takiego pierdzącego hipopotama, którego dostał i zaczął go gwałcić Laughing

Do klatki wszedł bez oporu, a po krótkiej chwili sam zaczął znosić do niej zabawki. Na początku wsadziliśmy go naszego łóżka, ale po jakichś dwóch godzinach go odstawiłam na podłogę, bo sie strasznie wiercił i myślałam, że chce siusiu. Siusiu jednak nie chciał, a położył sie w kącie przy łóżku i przespał tam z 5 godzin. Potem się obudził i ja też, i poszedł zrobić kupę na dywan Smile

Po tym wszystkim poszedł spać do klatki na jakieś 2 godziny Smile

Maluch jest bardzo grzeczny muszę przyznać jednak psocić też lubi. Jak nie śpi to gryzie generalnie wszystko Smile

Musimy mu kupić więcej zabawek odpowiednich do memłania Wink

Zauważyłam, że maluch lubi sie wcisnąć w jakiś mały kącik Very Happy

A zapoznał się też z suszarka do włosów - bacznie sie jej przyglądał, a potem chciał ją chapać Smile

Z Magnusem też mieli już okazję powąchać sobie pyszczki. Młody chciałby sie pobawić, ale starszy Pan Magnus nie wie co z tym fantem zrobić Laughing

Patrzy na szczeniaczka z góry, przygląda mu się i bardzo się dziwi... Smile

No mogłabym pisać i pisać... Czas jednak zająć się wychowywaniem maluszka. Jako, że młody tak pięknie znosi podróż samochodem i noszenie w torbie zabieramy go przy okazji do sklepu sportowego... Smile

strasznie sie cieszę że piesio jest już z nami:)

Obiecuję jeszcze dziś wstawić zdjęcia!!!
A zapomniałam napisać jakie imię domowe posiada puszek okruszek:) Na malucha wołamy Bosman Smile

marie

Wow! No to gratulacje dla Bosmana i Panciostwa za dobrze zniesiona podroz!
Ze wszystko gryzie, to znaczy, ze pewnie musi Very Happy

A tak bardziej serio to pewnie ciekawska bestia, a na tym etapie to sie swiat organoleptycznie poznaje - czy sie psim, czy ludzkim bachorkiem Wink

Zabawek teraz do wyboru do koloru. Jak Ci cos moge podpowiedziec, to oprocz tego, ze sa specjalne dla smarkaczy do gryzienia, to jeszcze warto robic rotacje - kupic pakiuet, a dawac np. po 1-3, po jakims czasie te chowac, a dac nastepne itd. W ten sposob zabawki nie przestaja byc atrakcyjne. Nie nudza sie. Owiec ma zazwyczaj 2 na raz, codziennie inne. Ale przy takim malcu robilabym czestsze zmiany, bo on ma jeszcze krotki czas koncentracji, a dodatkowo powinien miec sporo bodzcow.

aniamniam

Zdjęcie obrazuje to co opisałam wcześniej...
[link widoczny dla zalogowanych]

A ja palę faję... Smile

Jeszcze na lotnisku ze smakolem w pysku. Mały ma duży apetyt Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Czekamy na uiszczenie opłaty za psiaka. Z takim urokiem osobistym śpiącego puszka zaoszczędziliśmy troszku euro - pani się pomyliła w obliczeniach:)
[link widoczny dla zalogowanych]

To zdjądko zrobione już w samolocie:)
[link widoczny dla zalogowanych]

Bosman śpiąc całą drogę zgromadził sobie energie na nocne harce Laughing

a ja już padałam Rolling Eyes

[link widoczny dla zalogowanych]

Wspomniana ukochana zabawka - hipek chrapek. Młody ćwiczy już pozycje seksualne Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

A takie oto sobie maluch miejsce upodobał... Kładzie sie albo pp tym właśnie stołem, albo pod szafkami kuchennymi. Jednak gdy zasypia przenoszę go do klatki i tam już sobie śpi dalej Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Dzisiejsze szaleństwa w ogródku... Wpadł mi tu nosem w obiektyw co będzie widoczne na następnych zdjęciach Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]

Z wujkiem Magnusem: zobaczymy kto tu będzie rządził, niech no ja tylko podrosnę Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Typową BOSką rzeczą jaką zauważyłam to wychlapywanie łapkami wody z miski. Nie zarejestrowane aparatem ale zdarza się notorycznie. Kupiliśmy wiec nową małą miskę i zobaczymy co to będzie. Boję sie jednak, że tą to od razu wywali Very Happy

Bicepsy mnie strasznie bolą od noszenia Bosmana. Nie wiem jak ta socjalizacja w torbie będzie dalej przebiegała Shocked

Chyba trzeba będzie poszukać innej wygodniejszej dla mnie torby - najlepiej na kółkach Laughing

Zuzia

Super, czekam na fotyyy!! Dawaj szybko!!

EDIT: No i są Embarassed

Piękne przecudowne, a mały poprostu THE BEST Razz

A co do pozycji Embarassed

to niech ćwiczy, w końcu mały reproduktor rośnie Laughing

Wymiziaj bardzo, bardzo, bardzi, bardzo porządnie małego Very Happy

aniamniam

No no, ale się zgrałyśmy w czasie co do posta Very Happy

Monika · Gość

Mały jest cudny Wink

piekna biala wlochata kuleczka Wink

pisz o nim jak najwiecej i dawaj kochana wiecej zdjec w koncu sie doczekalas a i my chcemy popatrzec Cool

wychlapywanie wody heh skad ja to znam chyba biale cos w tym maja Laughing

moj na szczescie wyrosl z tego.
Wielkie buziaki i mizianko od obcej kobitki w ramach socjalizacji odczywiscie dla maluszka niech Wam zdrowo rosnie Wink

jovi

Ciekawe co z niego wyrośnie . Na razie jest w wieku gdzie wygląda 'jak wiele ras ' Wink

marie

jovi! ras, albo i gatunkow, co gorsze Very Happy

To ja sie pisze na socjalizowanie poprzez wymeczenie tego polarnego niedzwiedzia Wink

aniamniam

No Marie się zgadać musimy i wpadniesz na kawuchę, albo co inne Wink

Jovi w sprawie tych zębów - to jest chyba normalny RTG Confused

mam zdjęcie. Wiesz coś tam widać, ale ja nie lekarz więc dokładnie nie wiem. Mam iść z tym wszystkim do swojego lekarza żeby potwierdzić wszystkie jego wyniki.

A zdjęć będzie całe mnóstwo, aż w końcu nikomu nie będzie chciało sie ich przeglądać Wink

Przed chwilą znów byliśmy w ogródku i troszkę popstrykaliśmy Very Happy

Młody jak biega to mi takiego króliczka przypomina Laughing

no i oczywiście owczarka podhalańskiego Wink

troszkę...

jovi

Z tego co się orientowałam to zwykłe RTG nie daje gwarancji, za mało czytelne , zwłaszcza w tym wieku ,no tak przynajmniej Siembieda twierdzi.

SANDRA

Aniu wielkie gratulacje taka psychika to jest coś !!!!! Strasznie się cieszę, że to cudo zawitało do nas, do Polski, mam nadzieję, iż podbije ringi wystawowe i place szkoleniowe, a za 2-3 lata stanie się jednym z czołowych polskich reproduktorów - czego Wam obojgu życzę z całego serca !!
A ponieważ Bosman jest o miesiąc starszy od moich dzieci to pozwolę sobie być jego przyszywaną matką chrzestną i zapraszam do Wrocka - jesteście zawsze mile widziani

grash

Sandra czytałam [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
i muszę ci powiedzieć ;]]]] ....że ja tez chcę byc matką chrzestną ...;]
ale na pewno la francuzik mały ma juz swoją la mamę chrzestną i my co najwyżej możemy pozadrościć Mr. Green

Aniumniam przecudowny szczeniaczek ,ale zdziwona jestem że pozwolili ci mieć małego na nogach w samolocie ......tzn.bardzo dobrze bo stres byłby niewskazany dla Was w czasie lotu,ale mnie tym zaskoczyłas pozytywnie....
Miziaki i całuski dla malucha -))) mam nadzieję że spotkamy się ...juz niedługo z maluchami;]Pozdrawiam. Twisted Evil

Tsunami

Ania superaśny!
Zazdroszczę Ci Misia!
Powiedz mi jak to jest z tym samolotem? Bo ja myślałam, że psiaki to tylko w luku bagażowym, co bardzo smutne mi się wydawało.

P.S. Jak tam jąderka? Laughing

marie

aniamniam

Grash, również mam nadzieję że nasze psiaki będą miły okazję do powąchania swoich pupek Laughing

Tsunami z lotem to jest tak: Mówię tylko o LOT bo być może(i pewnie tak jest) każda linia lotnicza ma ciut inne regulaminy. Tanie linie lotnicze w ogóle nie zabierają psiaków.

Jeśli piesek z torbą waży do 8 kilo to można zabrać go do kabiny pasażerskiej. Przy rezerwacji biletu, a więc dużo wcześniej należy podać numer paszportu psa. Piesek musi być w torbie uniemożliwiającej mu wyjście. Przy starcie i lądowaniu ma być na podłodze pod siedzeniem, jednak tu pozwolili, żeby został na kolanach bo tak słodko spał Smile

Obsługa przemiła Smile

Jak leciałam do Paryża i pani stewardessa dowiedziała sie, że ja tam po szczeniaka startuję to tak się wypytywała, że chyba cały lot przegadałyśmy. Mówiła mi, że jest w trakcie poszukiwania pieska. Ma już jednego - gończego polskiego. Mają działkę na której siedzi jej mama z jej dwójką chłopców podczas gdy ona lata. Chce psa, który będzie delikatny w stosunku do dzieci, a przy okazji odstraszy nieproszonych gości. No i co ja jej mogłam doradzić...hmm Wink

Należy pamiętać o jednym: pieski w wieku poniżej 3 miesiąca i nie zaszczepione przeciwko wściekliźnie nie mogą wkroczyć na teren naszej kochanej Rzeczpospolitej:) Ja o tym nie wiedziałam, dowiedziałam się przypadkiem na innym forum i miałam takie chore jazdy. Na szczęście było to z tydzień przed terminem odbioru i udało się to wszystko załatwić. Nie obyło się jednak bez grubej ściemy Mr. Green

Uff. już po wszystkim:)

Marie trzymałam ostatnio w ręce taką metalową podwieszaną miskę Smile

ale nie kupiłam bo myślałam, że mały jako, że jest jeszcze fajtłapą, będzie ja trącał i i tak wylewał tą wodę. Spróbujemy jednak. Dzięki