Forum BIAŁY OWCZAREK  Strona Główna BIAŁY OWCZAREK
Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Asan - biały kundelek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BIAŁY OWCZAREK Strona Główna -> Psy w potrzebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
satinka




Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:00, 13 Lut 2013    Temat postu:

Panda993 napisał:

Gratuluję decyzji i wszystkim Wam życzę jak najlepiej - Ozzy to żywy dowód na to, że pies po przejściach nie musi być "trudny".


To, czy jest trudny pewnie okaże się za jakiś czas, jak poczuje się na tyle pewny, żeby pokazać swoje prawdziwe oblicze, ale mam nadzieję, że potwór z niego nie wyrośnie Wink) Na razie bywa trudno na spacerach, bo w obecności Tajgi bywa zadziorny wobec psów. Ale nad tym popracujemy...

Panda993 napisał:
To kolejna metamorfoza, od której ciepło na sercu się robi i kolana miękną , aż tulić się chce!


Tulić to się chce, bo on jest totalną przytulanką - zawsze w gotowości Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ita




Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:37, 13 Lut 2013    Temat postu:

satinka napisał:
Niestety mam też złe wiadomości. Biedak ma kaszel kenelowy. Nasza weterynarz, nie miała najmniejszych wątpliwości. Już wdrożyliśmy leczenie.
Tajga na szczęście była niedawno szczepiona, więc mam nadzieję, że się nie zarazi.


Ozzy i Tajga bardzo do siebie pasują.

Kaszel kenelowy jest bardzo zaraźliwy. Niestety, tradycyjna szczepionka nie zabezpiecza przed zachorowaniem. Psy szczepione też mogą się zarazić, ale zwykle choroba ma łagodniejszy przebieg. Jest szczepionka donosowa przeciwko kaszlowi kenelowemu i ona podobno w 100% zabezpiecza przed chorobą.

Można podawać teraz Tajdze IMMUNACTIV Balance (powinni mieć w lecznicy ten preparat).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
satinka




Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:57, 14 Lut 2013    Temat postu:

ita napisał:

Kaszel kenelowy jest bardzo zaraźliwy. Niestety, tradycyjna szczepionka nie zabezpiecza przed zachorowaniem. Psy szczepione też mogą się zarazić, ale zwykle choroba ma łagodniejszy przebieg. Jest szczepionka donosowa przeciwko kaszlowi kenelowemu i ona podobno w 100% zabezpiecza przed chorobą.

Można podawać teraz Tajdze IMMUNACTIV Balance (powinni mieć w lecznicy ten preparat).


dziękujemy za podpowiedź. mamy nadzieję, że uda się uniknąć zachorowania. Tajga ma z Ozzym kontakt prawie od dwóch tygodni, więc gdyby miała złapać wirusa, to pewnie by go złapała. Liczę, że szczepienie iniekcyjne zrobione 3 miesiące temu dało jej wystarczającą odporność.

Ozzy czuje się już lepiej. Kaszle mniej, a nawet jeśli kaszle, to bez wydzieliny. Ogólnie jest pogodny i cały czas skory do zabawy. Myślę, że zmierzamy w dobrym kierunku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ada




Dołączył: 24 Wrz 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:18, 19 Lut 2013    Temat postu:

Satinka co tam u Was ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
satinka




Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:36, 20 Lut 2013    Temat postu:

U nas super.
Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że Ozzy jest z nami. Wszyscy. Piesy się super dogadały i stanowią świetny tandem. Nawet jak śpią, to wybierają miejsca blisko siebie. Nie ścigają się do michy - nawet jak jedno drugiemu wyjada, nie rywalizują o jedzenie. Jak dostają smakołyki, wiedzą, że dostaną oboje. Troszeczkę są zazdrośni, jeśli chodzi o naszą uwagę, ale wczoraj miała miejsce rozczulająca scena wskazująca na to, że i to już mamy przepracowane - Ozzy leżał bardzo blisko mnie, kiedy Tajga do niego podeszła, ale zamiast go próbować przepędzić albo wepchnąć się bliżej powąchała jego, dały sobie po buziaku i odeszła.

Ozzy jest cudownym psem - pogodnym, bystrym, towarzyskim. Nie boi się byle czego, chociaż ma swoje lęki spowodowane tym, że wielu rzeczy nie zna - np. ciągle jeszcze niechętnie wsiada do auta (chociaż jak już jest w środku, jeździ grzecznie). Słowo daję, pies idealny. Stanowią zgrany tandem z Tajgą.

I tu jeszcze jedna krótka historyjka: na początku Ozzy niewłaściwie odbierał sygnały wysyłane przez Tajgę - klasyczna białoowczrkowa "przyczaja" czyli kładzenie się na widok psa. Wyraźnie myślał, że to sygnał do ataku, więc w pierwszych dniach próbował się rzucać na psy. Potem dopiero zrozumiał, że ona chce się bawić. I któregoś dnia na spacerze zobaczyłam taki oto obrazek: Tajga widzi z daleka psa i zaczyna się skradać, Ozzy zauważa jej zachowanie i jak na zawołanie zaczyna iść dokładnie tak jak ona. Mówię Wam, kino Smile

Jeśli natomiast chodzi o sprawy zdrowotne, to kończymy antybiotyk i jutro idziemy na kontrolę. Ozzy ciągle kaszle, ale znacznie rzadziej. Tajga na szczęście zdrowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
ADMINISTRATOR



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Śro 9:59, 20 Lut 2013    Temat postu:

Ale cudownie sę czyta takie historie! Fantastycznie, ze Ozzy trafił do Was, że ma przyjaciółkę Tajgę, która nauczy go i pokaże mu wiele rzeczy, których nie mógł poznac żyjąc na łańcuchu... Cudne stadko Heart

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
satinka




Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:52, 20 Lut 2013    Temat postu:

Zapomniałam jeszcze dodać, że jak Ozzy coś przeskrobie np. dobiera się do kapci to w sytuacji, gdy on dostaje swój wykład na temat niewłaściwego zachowania, Tajga natychmiast jest obok i wstawia się za nim podając łapę Smile

Za to na spacerze, jak się chłopak oddali za bardzo, sama mu daje reprymendę...

Fajne te moje piesy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patrycja




Dołączył: 28 Sty 2012
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:04, 20 Lut 2013    Temat postu:

satinka napisał:


Fajne te moje piesy.

Cudowne są !! Very Happy
aż miło czyta się takie historie,naprawdę !
Mizianko dla piesków


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzka35




Dołączył: 14 Gru 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łask

PostWysłany: Czw 9:26, 21 Lut 2013    Temat postu:

Super wieści, jakby psy były z sobą od zawsze. Gratuluję decyzji o adopcji

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
satinka




Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:48, 13 Mar 2013    Temat postu:

W piątek minął miesiąc jak Ozzy jest z nami. Przez cały ten czas ciągle powtarzamy sobie, że wygraliśmy los na loterii trafiając na tego psiaka. Cudny jest - pocieszny, radosny, posłuszny, pogodny, wspaniale się dogaduje z Tajgą... Jego zalety mogłabym wyliczać z godzinę.

Niestety odkąd jest z nami ciągle jest chory. Jak się jedno trochę zaleczy, to nasilają się inne objawy. Przez parę dni miał okropny katar, jak katar opanowaliśmy to kaszel wrócił i tak wkoło Macieju...
Już trzeci antybiotyk bierze. Bida moja.
Jednocześnie przez cały czas zachowuje pogodę ducha i gotowość do zabawy, jedzenia i pieszczot Smile Na szczęście nie ma temperatury.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ita




Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 7:14, 08 Kwi 2013    Temat postu:

Czy Ozzy jest już całkiem zdrowy? Kaszel kenelowy w niektórych przypadkach leczy się tygodniami - zwłaszcza u psów, które nigdy nie były szczepione.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
satinka




Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:30, 14 Kwi 2013    Temat postu:

Z tym całkiem zdrowy to nie jest takie proste. Rzeczywiście ciągnie się ta choroba - międzyczasie pojawiły się jeszcze jakieś dodatkowe komplikacje, ale na szczęście jest coraz lepiej.

Kilka zdjęć z dzisiejszego dnia:

Czy myślicie, że tak wygląda szczęśliwy piesek?






A tak niewątpliwie wygląda zmęczony piesek Wink


Przyznaję się - mamy pewien problem z okiełznaniem psiego apetytu. Niestety niedawna kastracja połączona z trudną przeszłością zaowocowała nadmiernymi krągłościami tu i tam. Mam nadzieję, że jakoś sobie z tym poradzimy z czasem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
ADMINISTRATOR



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Pon 8:49, 15 Kwi 2013    Temat postu:

Myślę, że tak właśnie wygląda szcześliwy piesek Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ita




Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:25, 16 Kwi 2013    Temat postu:

Tak wygląda szczęśliwy piesek mający swój dom. Smile Okrąglutki jest - to prawda. Wink Teraz, gdy choruje, ciężko mu wprowadzać dietę i zapewniać sporą dawkę ruchu. Niech się chłopak zregeneruje, a potem można zadbać o jego figurę. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
satinka




Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:51, 24 Kwi 2013    Temat postu:

Wczoraj spotkaliśmy się z Dziewczyną, która była DT dla naszego Ozzulka. To było miłe spotkanie, choć Ozzy nie rzucił się na nią od razu. Myślę, że ją poznał, była chwila czułości, ale dopiero po jakimś czasie. Nie byłam pewna jak się zachowa, wiem, że było mu u niej dobrze. Ale przyjemnie było popatrzeć, że kiedy przyszło do rozstania, bez oporów wgramolił się do auta i nie okazał najmniejszych wątpliwości dotyczących tego z kim chce wrócić do domu Smile
Wiem, może to głupie, ale przyjemnie było poczuć, że on wie, że u nas jest jego DOM...

a, tak na marginesie - jestem bardzo szczęśliwa, że udało nam się opanować jego opór przed samochodem. Jeszcze do niedawna trzeba było się nieźle namęczyć, żeby go wsadzić do auta, a dziś sam wskakuje (lub się gramoli w zależności od poziomu zmęczenia Wink)
Ciągle ma swoje strachy - najgorzej się boi w garażu i w miejscach, które przypominają wejście go garażu - nie chcę nawet myśleć co mu tam robili Sad Na szczęście i w tym zakresie widać postępy, z czego bardzo się cieszymy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BIAŁY OWCZAREK Strona Główna -> Psy w potrzebie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin