Autor |
Wiadomość |
aggie |
Wysłany: Pon 9:15, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Teraz to i tak ta jedna przynajmniej sprawa nieaktualna do następnych wyborów w związku A szkoda, bo w końcu była szansa, żeby w świętokrzyskim coś zaczęło się dziać. |
|
|
czarna |
Wysłany: Pon 7:20, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Ahaaa No ja tak zrozumiałam, że może o jakiś biały mini zlocik chodzi, bo rozmowa w końcu skupiła się wokół zorganizowania wspólnego spaceru Nic nie wspominałaś o większej inicjatywie
No ja niestety wciąż w warszawskim oddziale jestem... |
|
|
aggie |
Wysłany: Nie 20:51, 04 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Czarna to trochę nie tak Nie wiem skąd takie wnioski, bo do wspólnych spacerów to raczej nie potrzebne mi koniecznie osoby należące do związku...
Była pewna osoba, która miała nadzieję na podziałanie w kieleckim ZKwP nieco więcej, zorganizować coś więcej dla psiarzy niż tylko wystawę raz do roku (mowa była m.in. o agility i innych psich sportach) ale do tego musiała zostać wybrana do zarządu. Niestety, nie udało nam się skrzyknąć odpowiedniej ilości osób, i nie ruszyliśmy tego betonu
Także teraz chyba będziemy próbować organizować coś na własną rękę w samych Kielcach, tylko że niestety na razie zgłosiło się bardzo mało osób Mam jednak nadzieję, że w końcu coś się ruszy |
|
|
juliola |
Wysłany: Nie 12:49, 04 Kwi 2010 Temat postu: |
|
No to sprawa jasna, dziekuje za wyjasnienie |
|
|
czarna |
Wysłany: Nie 7:05, 04 Kwi 2010 Temat postu: |
|
O nic ważnego nie chodziło Po prostu osoba, która założyła ten wątek szukała na forum osób do wspólnych psich spacerów Wszędzie w większych miastach organizowane są czasem spotkania białasów lub po prostu psiarzy (choć ostatnio jakoś cicho się zrobiło)... Aggie szukała do takich spotkań chętnych z Kielc lub okolic Oczywiście, gdyby takowe w końcu się wykluło, serdecznie zapraszamy |
|
|
juliola |
Wysłany: Sob 19:06, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Napisalam post na tym forum, bo myslalam ze o cos waznego chodzi , skoro poszukuje sie osob zarejestrowanych w Zk Kielce. Tymczasem jakos nie slysze o co chodzilo ? |
|
|
juliola |
Wysłany: Czw 19:21, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Mieszkamy w Sedziszowie, a wilczarze sa marzeniem mojego meza, ktore udalo mu sie zrealizowac po wielu latach. Ja natomiast jestem uzalezniona od jamnikow dlugowlosych od 25 lat |
|
|
czarna |
Wysłany: Czw 15:54, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
aniamniam napisał: |
moje marzenie z dzieciństwa (wilczarz, a nie mąż ) |
Ciekawe co Jędrek na to? |
|
|
aniamniam |
Wysłany: Czw 14:58, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
juliola napisał: |
a moj maz 2 wilczarze |
moje marzenie z dzieciństwa (wilczarz, a nie mąż ) |
|
|
czarna |
Wysłany: Czw 13:49, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Witamy serdecznie
juliola napisał: |
Nie mieszkam w Kielcach |
A gdzie dokładnie mieszkacie? |
|
|
juliola |
Wysłany: Czw 13:14, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Witam, zarejestrowalam sie na tym forum, bo znalazlam w internecie Wasza prosbe dotyczaca osob z kielecczyzny.
Jestem zarejestrowana w ZKWP Kielce, mam 3 jamniki dlugowlose, a moj maz 2 wilczarze. Nie mieszkam w Kielcach |
|
|
czarna |
Wysłany: Pią 17:13, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
Oj, jak ja bym chciała już wiosnę... Zima tu jest piękna, ale mróz i śnieg po kolana w niektórych miejscach zniechęcają do dalszych leśnych wypadów... A tu ludziska straszą, ze tak ma być do kwietnia
Ale jak tylko aura będzie przyjazna - serdecznie zapraszamy! |
|
|
keyti |
Wysłany: Pią 13:21, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
Noooo, o takim terminie też myślałam A my wprosimy się właśnie na rodzino-spacerowe spotkanko |
|
|
czarna |
Wysłany: Czw 17:14, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
Tak całkiem "u siebie" będziemy pewnie dopiero na wiosnę, gdy wykończymy sobie poddasze Wówczas serdecznie zapraszamy, bo teraz siedzimy na głowie rodzicom Pawła... sama czuję się skrępowana, więc o gościach chwilowo nie myślę Ale na wiosnę już (mam nadzieję) jak najbardziej! Tym bardziej, że mamy tu cuuudne tereny na psie spacery |
|
|
keyti |
Wysłany: Czw 15:52, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
Wiem, wiem, ich weterynarz to też nasz weterynarz (jak jesteśmy w Sandomierzu - opiekuje się Majeczką mojego tatusia).
Martuś, to ja jestem przeszczęśliwa!!!! Jak tylko zawitamy w sandomierskich progach - meldujemy się u Was!!! Rodzinnie oczywiście (jak to się ładnie wprosiłam ) |
|
|